- Więc jakie wieści przynosisz Draco? -
- To co zwykle, twój ojciec kara śmierciożerców za brak informacji o tobie. Ministerstwo nadal cię ściga. Skąd ty do cholery masz ten pistolet?! -
- Nie mogę rzucać zbyt wielu zaklęć dla bezpieczeństwa. Do tego jest bardzo elegancki i praktyczny. -
Blondyn spojrzał z odrazą na broń.
- Nigdy nie zrozumiem twojego zapału do mugolskiego świata... -
- Możesz się śmiać ale gdyby czarodzieje nauczyli się korzystać z wiedzy mugoli, to zniknęły by wszystkie problemy. -
- A ty znowu swoje... -
- Draco nigdy nie zmienię swojej postawy. -
- Tak tak lepiej mi powiedz jak twoje wizję. -
- Jest coraz gorzej. Nie umiem ich kontrolować. Nie wiem czy dam radę z tym dłużej walczyć Draco. To mnie wyniszcza. Nie mogę pić, jeść, spać. Nie mogę normalnie funkcjonować. -
- Mam trochę głupi pomysł ale może nie walcz z tym. Daj się temu ponieść. Może to ci pomoże zabić twojego ojca! -
- Te wszystkie wspomnienia go dotyczą! -
- Co?! -
- To są wizję mojego dzieciństwa... Dzieciństwa z moim ojcem. -
- Harry... -
- Nie chcę żadnego współczucia Draco. Chce po prostu normalnie żyć. -
Blondyn podszedł do przyjaciela po czym go przytulił. Szatyn wtulił się w ramiona blondyna.
- Wiem Harry... Ja to doskonale wiem. -
- Dziękuję. Dziękuję że jesteś i dziękuję za pomoc. -
- Dla przyjaciół wszystko. -Tak spokojnie żyje... Marnotrawie życie na próbach nauczenia się wzorów... A jak wam mija życie? kocham was glutki wasza Laurmysz 💕🐻
CZYTASZ
Little Child
FanfictionMój ojciec nauczył mnie nie żałować innych. Miałem w przyszłości zająć jego miejsce. Jednak ja nie nadaje się na tyrana. Chcę w spokoju dożyć swoich dni z miłością swojego życia. Oczywiście nic nigdy nie idzie po naszej myśli...