Przeciwne strony

636 36 0
                                    

- Ty nic o nim nie wiesz. -
Wściekły mężczyzna podszedł do kobiety.
- Uważaj... Lepiej nie igraj z ogniem może zrobić się zbyt gorący i cię spalić. -
- Czy to jest groźba? -
- Nie... To tylko dobra rada dla starej znajomej. -
- Lepiej już stąd idź... Nikt cię tu nie chce Tom. -
Czarny Pan popatrzył na zgromadzonych tu uczniów.
- Macie tydzień. -
- Słucham?! -
- Za tydzień Hogwart spłonie a wy wraz z nim. -
- Nie odważysz się... -
- Lepiej nie sprawdzaj mojej cierpliwości... -
-Panie? -
Voldemort odwrócił się w stronę dobrze znanego mu głosu.
- Bella... Co ty tu robisz? -
- Przyszłam na wezwanie panie. Inni czekają przed wejściem. -
- Jakie wezwanie do cholery? Przecież ja was nie wzywałem! -
- Panie to niemożliwe... Przecież oprócz ciebie tylko on mógł nas wezwać. -
- Co tu się dzieje do jasnej cholery?! -
- Mógłbym zapytać o to samo. -
Voldemort zesztywniał, wszyscy uczniowie patrzyli w stronę wejścia do sali jakby zobaczyli ducha.
- Nie... ty nie żyjesz... To wymysł mojej głowy... -
- Cóż wydaje mi się że byłem przez chwilę martwy... Ale wróciłem i widzę że w odpowiednim momencie. -
Pierwsza odwróciła się Bella gdy tylko zobaczyła swojego chrześniaka podbiegła do niego i go przytuliła.
- Harry! Myślałam że nie żyjesz... Draco tak mi powiedział. -
- Spokojnie chwilowo żyję ale jeśli zaraz mnie nie puścisz to mnie udusisz. -
- Oh... tak przepraszam. -
Zielonooki nie wyglądał dobrze. Jego twarz była blada, włosy w nieładzie jednak wzrok wszystkich był skupiony na ranie na szyi szatyna.
Voldemort w chwili kiedy spojrzał na syna nie mógł uwierzyć że to naprawdę on. Kiedy ostatni raz widział swojego syna był w lepszej kondycji. Teraz widać było po nim zmęczenie i wycieńczenie. Mimo to chłopak nadal piorunował swojego ojca wzrokiem.
- Nie pozwolę ci zniszczyć Hogwartu. -
- Decyzja zapadła. -
- Nie każ mi tego robić po raz drugi. -
- Czego? -
- Nie każ mi wybierać pomiędzy tobą a światem! -
- Jestem Czarnym Panem synu... -
- Więc decyzja podjęta... Za tydzień staniemy po przeciwnych stronach barykady. -

Ostatni na dzisiaj robaczki

Little ChildOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz