- To na pewno ona? -
- Tak panie... -
- No cóż miło panią powitać... -
- Oh proszę bez tych formalności. -
- Słusznie. Severusie, Bello przedstawiam Dolores Umbridge. -
Kobieta uśmiechnęła się szeroko do Severusa i Belli.
- Oh naprawdę nie trzeba było. Nie rozumiem tylko co ja tu robię? -
- Będę szczery. Zabiłeś ministra magii i oskarżyłaś o to mnie. Mój syn ruszył twoim tropem Dolores. I został znaleziony ledwo żywy przez moich ludzi. -
- Ah... to dlatego nie posiadał za grosz ugłady. No cóż będzie miał pamiątkę po mnie do końca życia. -
Mężczyzna podszedł do kobiety i wymierzył jej policzek.
- Co mu zrobiłaś?! -
- Znasz krwawe pióra? -
- Oczywiście że tak! -
- Znalazłam zaklęcia działające tak samo. Może lepiej nie oglądaj jego pleców. -
- Jak śmiałaś podnieść rękę na moje dziecko?! CRUCIO! -
Kobieta wylądiwała na podłodze krzycząc z bólu.
- Jeszcze ci mało Dolores? SECTUMSEMPRA! -
Kobieta ledwo podniosła się na kolana. Z jej ciała płynęły stróżki krwi.
- Myślisz że będę błagać o życie?! Ciebie?! Możesz sobie pomarzyć! -
Kobieta plunęła w stronę Czarnego Pana.
- Ja się dopiero rozkręcam... Witaj w piekle Dolores... -
Przez następne godziny słychać było tylko krzyki kobiety i śmiech Voldemorta. Gdy z kobiety został już tylko kawał mięsa , mężczyzna nakazał podrzucić ciało pod wejście ministerstwa magii. Sam udał się do świętego munga na spotkanie z synem...Ta dam! Taki bonusik! Nie mogę zasnąć więc piszę 😂. Kocham was glutki! Dziękuję za aktywność i jak zwykle świetne komentarze! 💕🐻
CZYTASZ
Little Child
FanfictionMój ojciec nauczył mnie nie żałować innych. Miałem w przyszłości zająć jego miejsce. Jednak ja nie nadaje się na tyrana. Chcę w spokoju dożyć swoich dni z miłością swojego życia. Oczywiście nic nigdy nie idzie po naszej myśli...