Obserwowałem jak Bellatrix mi się kłania zaraz za nią zrobił to Mistrz Eliksirów.
- Panie dlaczego nas wezwałeś
- Ponieważ musicie kogoś poznać
Wstałem i podszedłem do łóżeczka. Wziąłem z niego chłopca i przytuliłem go do siebie
- To jest mój syn Harry Marvolo Riddle
Bella podeszła do mnie i zaczęła przyglądać się chłopcu. Severus nadal obserwował sytuację z daleka.
- Mam prośbę abyście zostali jego rodzicami chrzestnymi. Nikomu innemu nie ufam aż tak jak wam.
- To będzie zaszczyt Panie
- Mówcie do mnie Tom. Ale tylko jak jesteśmy sami.
- Zgoda Tom
- Bella chcesz go wziąć?
Podałem dziecko czarownicy. Widziałem w jej oczach rozczulenie nad tą małą istotką. Lecz dopiero teraz zrozumiałem. Nazwałem go moim synem. Nie ma już odwrotu. Ale to może i dobrze...
################################
Następnego ranka jak zwykle sowa przyniosła mi Proroka Codziennego.
Nagłówek brzmiał : Czarny Pan nie żyje!
Wydaje mi się że żyje ale cóż co ja tam wiem. Zobaczmy co jest dalej.
Wczoraj wieczorem w Dolinie Godryka wydarzyło się coś niemożliwego. Czarny Pan przybył aby zabić rodzinę Potterów. Zabił Jamesa i Lily jednak gdy chciał zabić ich syna zaklęcie odbiło się od niego i zabiło Czarnego Pana. Niestety gdy Aurorzy przybyli na miejsce w ruinach nie było dziecka. Gdzie jest chłopiec który przeżył? Tego postaramy się dowiedzieć dla Państwa.
Rita Skeeter
Uwierzcie mi nigdy się nie dowiecie gdzie jest mój syn. Już ja o to zadbam.Witam! To już trzeci rozdział. Kolejny dodam jak będą jakieś komentarze... Powiedzmy... cztery. Cztery Komentarze i pisze Kolejny!
Buziaki 😘
CZYTASZ
Little Child
FanfictionMój ojciec nauczył mnie nie żałować innych. Miałem w przyszłości zająć jego miejsce. Jednak ja nie nadaje się na tyrana. Chcę w spokoju dożyć swoich dni z miłością swojego życia. Oczywiście nic nigdy nie idzie po naszej myśli...