- Tato! Skup się! Odpowiedź! -
- Dobrze już dobrze... daj mi 10 minut muszę o tym pomówić z Severusem.
Harry czekał już długo na powrót ojca , nie wiedział co ze sobą zrobić. Siedział i czekał. Sekundy zamieniły się w minuty. Po dwudziestu minutach w końcu ojciec się pojawił.
- Możesz się spotkać z Knotem. -
- Świetnie! -
- Nie tak szybko! Najpierw ustalmy jak ma wyglądać to spotkanie. Ile osób będzie cię chronić. Tam jednak nadal będą aurorzy. -
- Dobrze ustalmy wszystko. -
Usiedli i zaczęli dyskutować na temat bezpieczeństwa młodszego...
- Tato! To nie jest bitwa tylko spotkanie wystarczy 20 śmierciożerców. -
- Niech ci będzie. -
Harry wstał i wysłał odpowiedź Albusowi.
************************************
Nadszedł dzień spotkania. Voldemort samodzielnie wybrał wszystkich śmierciożerców do tej misji. Wśród nich byli Severus Snape , Bellatrix Lastrenge wraz ze swoim mężem oraz Avery. Harry czekał w holu aż skończy się odprawa i wreszcie się teleportują.
- Słuchajcie mnie uważnie. Nie używajcie magii jeśli to nie będzie konieczne. Po drugie każdy zakłada maskę nie chcemy żeby ktoś was poznał. -
- Tak jest! -
Na polanie w obłokach czarnego dymu pojawiło się około 20 osób. W samym środku szedł ich przywódca. Na jego twarzy błyszczała maska. Minister uważnie obserwował chłopaka. Aurorzy spięli się i obserwowali uważnie śmierciożerców. Jednak najważniejsza akcja miała się dopiero zacząć...Hej glutki! O to rozdzialik! Jutro kolejny. Mam nadzieję że pojawi się was więcej bo frekwencja nam spada. No nic uciekam. 💕🐻
CZYTASZ
Little Child
FanfictionMój ojciec nauczył mnie nie żałować innych. Miałem w przyszłości zająć jego miejsce. Jednak ja nie nadaje się na tyrana. Chcę w spokoju dożyć swoich dni z miłością swojego życia. Oczywiście nic nigdy nie idzie po naszej myśli...