Tłumaczenie

2K 168 17
                                    

- Gdzie byłeś? -
- Ah... odwiedziłem członków zakonu feniksa. A tobie jak minęło popołudnie? -
- Jakim cudem wylądowałeś w kwaterze zakonu?! -
- Black mnie zabrał. -
- Chyba raczej porwał! -
- Spokojnie przecież nic mi nie jest. -
- Po co tam byłeś?! -
- Żeby porozmawiać z Dumbledorem -
- A to niby o czym?! Harry jesteś moim synem nie możesz od tak spotykać się z połową zakonu! Jeśli by ci coś zrobili?! Kto by cię obronił?! -
- Tato spokojnie byłem z Seversuem. -
- I co?! Mam się uspokoić?! Jesteś nieodpowiedzialnym gówniarzem! -
- Już? Skończyłeś? -
- Argh! Mam ochotę cię udusić! -
- Nie zrobisz tego. Zbytnio mnie kochasz. -
Tom usiadł na tronie i schował twarz w dłonie.
- Masz szlaban. Nie opuścisz dworu bez mojego wyraźnego polecenia. -
- Nic mi nie jest! Wróciłem cały do domu! - 
- Dosyć! Nic nie zmieni mojego zdania! Może to cię nauczy szacunku do mnie! -
Chłopak spojrzał ostatni raz na ojca i wyszedł z sali. Musiał się wyżyć. Ruszył w kierunku sali do ćwiczeń. Gdy tylko tam dotarł zaczął torturować manekiny.
- Co ci się stało? Co ci te biedne manekiny zrobiły? -
- Nie mów że nie wiesz. -
- Nie wiem Harry o co chodzi? -
Harry oparł się o ścianę.
- Bella ojciec zabronił mi opuszczać dwór.
- Bez powodu? -
- Powód jest. Spotkałem się z Dumbledorem. -
- Czyś ty oszalał?! Wiesz co się mogło  stać?! -
- Mówisz jakbyś była moją matką! Ale przypominam ci że nią nie jesteś! -

Hej misie. Macie kolejny rozdział postaram się dodać kolejny rozdział bo na myśl o nauce o wojnie i okupacji chce mi się spać... Czekam na jakieś nowe groźby 💕🐻

Little ChildOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz