W małym obskurnym mieszkaniu na obrzeżach Londynu mieszkał młody mężczyzna. Harry Riddle. Chłopak siedział na parapecie i przyglądał się ludziom. Jego podkrążone szmaragdowe oczy bacznie obserwowały. Chłopaka od dłuższego czasu męczyły koszmary. Wspomnienia dzieciństwa i młodości. Chłopak starał się z nimi walczyć, lecz bezskutecznie. Harry wiedział że ludzie jego ojca na niego polują, lecz nikt nie podejrzewał że chłopak byłby w stanie żyć wśród mugoli. Bez kontaktu z innymi czarodziejami, no może nie wszystkimi...
Do uszu chłopaka dobiegło skrzypnięcie frontowych drzwi. Zielonooki wyjął zza paska spodni pistolet i nasłuchiwał. Ktoś kręcił się po kuchni, słychać było dźwięk otwieranych i zamykanych szafek. Po dziesięciu minutach kroki ruszyły do pokoju chłopaka. Drzwi uchyliły się i do pokoju wszedł blond włosy chłopak.
- Draco! Mówiłem ci żebyś się nie skradał! Mogłem cię zabić! -
- Tak tak Harruś, i kto by wtedy cię utrzymywał przy zdrowych zmysłach? -
- Bardzo śmieszne blondasku. -
Draco Malfoy był podwójnym szpiegiem, tak jak jego chrzestny. Był wiernym sługą Czarnego Pana lecz to Harry był jego panem. Harry ufał blondwłosemu bezgranicznie. Tylko on wiedział gdzie jest chłopak. Tylko on z nim rozmawiał od 6 miesięcy. Harry nie mógł skupić się na horkruksach, póki nie będzie w stanie zaufać swojemu umysłowi.
- Więc jakie wieści przynosisz Draco? -Ta dam! Rozdział number 1! Boże ale się jaram! Mam tyle pomysłów że głowa mała! Oczekujcie jutro kolejnego rozdziału! Kocham was glutki wasza Laurmysz 💕🐻
CZYTASZ
Little Child
FanfictionMój ojciec nauczył mnie nie żałować innych. Miałem w przyszłości zająć jego miejsce. Jednak ja nie nadaje się na tyrana. Chcę w spokoju dożyć swoich dni z miłością swojego życia. Oczywiście nic nigdy nie idzie po naszej myśli...