- Nie chce z tobą rozmawiać. -
- No to mamy problem, nie pójdę stąd póki ci wszystkiego nie wyjaśnię. -
Dziewczyna nie odzywała się przez dłuższą chwilę.
- Jest tu co wyjaśniać? Powiedziałeś prawdę i za nią dziękuję. -
- Daj mi 10 minut. Wszystko ci wyjaśnię. Potem sama podejmiesz decyzję czy mi wybaczysz. Co masz do stracenia? -
- Masz 5 minut. -
- Wiem że jestem idiotą. Nie chciałem tylko seksu z tobą, po prostu nadal związek ze mną nie jest bezpieczny. Nie chcę żeby coś ci się stało. Albo żebyś płakała jeśli ja zginę. -
- I co?! Tylko o to ci chodziło?! Czy ty jesteś jakiś ułomny? Myślisz że mnie zniechęcisz? -
- Ja... mówię ci po prostu prawdę. Chce żeby nasze relacje nie były wrogie. -
Dziewczyna znów nie odzywała się chwilę. Harry z przyjemnością obserwował jej twarz. Uwielbiał jej oczy, jej bujne loki, jej uśmiech. Cholera. Rzeczywiście zieloonoki zakochał się w dziewczynie.
- Harry... Ja nigdy cię nie zostawię z takiego durnego powodu. -
- To znaczy że mi wybaczysz? -
- Tak głupku. -
Chłopak zerwał się z ziemi. Porwał dziewczynę w ramiona, i zaczął się z nią obracać.
- Harry! Natychmiast mnie postaw -
Chłopak spełnił jej prośbę. Dziewczyna złączyła ich usta w pocałunku.
- To co? Wracamy do rezydencji? -
- Po co? -
- Mój tatuś uznał że musi nas okrzyczeć... -
- Oh... może lepiej idźmy. -A więc robaczki. Wykończona po durnym dniu w szkole, pisze rozdział. No ale przecież nie mogę was zaniedbać. Na szczęście jutro piątek. Chwalmy pana. Także no... do jutra!
CZYTASZ
Little Child
FanfictionMój ojciec nauczył mnie nie żałować innych. Miałem w przyszłości zająć jego miejsce. Jednak ja nie nadaje się na tyrana. Chcę w spokoju dożyć swoich dni z miłością swojego życia. Oczywiście nic nigdy nie idzie po naszej myśli...