Bohater

947 54 6
                                    

- Tom... Tom... Twój syneczek jest mój, czy ci się to podoba czy nie. -
- O czym ty mowisz?! -
- Przysięga wieczysta Tom. Przysięga wieczysta. -
- O czym ty pieprzysz Gellert?! Mój syn nie jest na tyle głupi żeby zawierać z tobą jakiekolwiek umowy! Prawda Harry? -
- Tato... Uspokój się. Chce się dowiedzieć o co chodzi, a ty nie ułatwiasz. Więc z łaski swojej usiądź i zamilknij. -
Tom niechętnie opadł na krzesło wbijając morderczy wzrok w mężczyzne który stał naprzeciwko.
- Teraz możesz wyjaśnić o co chodzi? -
- Oh... Może po prostu wam pokażę? -
Było ciemno. Słychać było tylko ciche łkanie i jęki bólu. Po chwili ich oczom ukazał się makabryczny widok. Na ziemi leżała Hermiona cała w krwi i ranach. Starała się pomóc chłopakowi przyczepionemu do sufitu przy pomocy kajdanek. Jednak nie była w stanie. Dziewczyna płakała z bezsilności a chłopak starał się ją uspokoić. Dziewczyna wtuliła się w niego. Chłopak cały czas dodawał jej otuchy. Jednak ich spokojną chwilę przerwało przybycie mężczyzny. Hermiona jeszcze bardziej wtuliła się w swojego chłopaka. Harry starał się ją zakryć własnym ciałem. Jednak Gellert po prostu wyrwał ją z jego ramion i opuścił z nią pomieszczenie. Hermiona wołała Harry'ego jednak on już nic nie mógł zrobić. Po chwili Gellert powrócił do piwnicy.
- Teraz zajmiemy się tobą mały bohaterze... -

Hej! Tak nie było wczoraj rozdziału. Bardzo nieładnie Laura. Jednak dzisiaj w ramach bonusu macie 2! Kto jest najlepszy? Oczywiście że ja! Także do zobaczenia wkrótce. Wasza Laurmysz 💕🐻

Little ChildOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz