Bunt

1.3K 98 30
                                    

- Co się dzieje?! -
Jego wzrok skupił się na leżącym chłopaku.
- Kurwa mać. Który to?! -
Wszyscy uczniowie patrzyli przerażeni na swojego dyrektora. Wiedzieli że jeśli coś się stało mężczyźnie poniosą za to konsekwencje. Na ich szczęście zieloonoki zaczął się poruszać na ziemi. Severus natychmiast podszedł do chłopaka.
- Co się stało? -
- Też chciałbym wiedzieć! -
- Nie morduj ich wzrokiem. To moja wina. -
Uczniowie popatrzyli zaskoczeni na chłopaka.
- Harry... Co ty znowu wymyśliłeś? Nie możesz walczyć z tymi idiotami! -
- Severusie... -
- Nie przerywaj mi! Jeśli zabiłbyś ucznia?! -
- Severusie! Chyba zapominasz kim jestem! -
Mężczyźni patrzyli na siebie nawzajem, jakby walczyli na spojrzenia. W końcu Severus odpuścił.
- Harry jeszcze jedna taka akcja a powiem wszystko twojemu ojcu. -
- Za bardzo mnie lubisz. -
- Nie drażnij mnie... -
- Też cię kocham Sev... -
- Nawet nie próbuj... -
Uczniowie popatrzyli na tą sprzeczkę. Gdyby ktoś inny tak powiedział do Severusa Snape zginął by w męczarniach. Jednak większość z nich nie mogła ukryć śmiechu.
- Przez ciebie tracę autorytet wśród uczniów... -
- Tak... zbudowany na straszeniu. -
Chłopak nie zdążył się uchylić. Dostał od chrzestnego w głowę.
- Możecie już iść. Ja muszę porozmawiać z dyrektorem. -
Uczniowie zabrali swoje rzeczy i w pośpiechu opuścili klasę.
- Po co przyszedłeś? -
- Słyszałem hałasy. -
- Nie kłam. Po co. -
- Hermiona przyjeżdża. -
Różdżka chłopaka upadła na ziemię...

Nie ma to jak siedzieć pod pościelą i pić herbatę. Jako że jutro nie idę do cudownej placówki, zwanej potocznie szkołą. Powinnam dodać też z 2 rozdziały... Kocham was glutki.
Ps: Chyba już dziś nie będzie nexta... Chociaż kto wie...

Little ChildOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz