17.Dzięki Olo

339 11 2
                                    

Pov Krystian
Zapukaliśmy do gabinetu Kruczkowskiej i jak tylko usłyszeliśmy jej głos weszliśmy do środka
O:szefowo?
Mo:wchodźcie, macie coś w tej waszej sprawie?
O:właśnie mieliśmy jechać do rodziców chłopaka, ale wcześniej chcieliśmy o czymś ci powiedzieć.
Mo:no to mówcie.
O:Lena powiedziała nam o kilku podobnych zdarzeniach, które miały miejsce od okołu dwóch miesiący. Wszystkie napady zdarzały się w tym samym parku, a ofiarami zawsze byli chłopaki widywani w okolicach klubu bokserskiego
Mo:sprawdziliście już ten klub?
O:nie i właśnie dlatego przychodzimy z tym do ciebie. Patryk Markowski trenował MMA, był też zawodnikiem ale jakiś czas temu wykryto, że stosował środki dopingujące i brał narkotyki został wydalony z grona zawodników
K:otworzył swój własny klub i tam podobno miał trenować innych przyszłych zawodników
O:myślimy, że tak naprawdę prowadził tam inny biznes i organizował tam nielegalne walki.
O:Z tąd pewnie te wszystkie rany u tych chłopaków
Mo:no to co zgarnijcie właściciela i przyciśnijcie go na komendzie
O:myśleliśmy raczej o tym, żeby Krystian tam wszedł pod przykrywką, wybada sytuację, spróbuje pogadać z trenującymi tam chłopakami.
Mo:mhm, a powiedz mi Olgierd jak masz zamiar go zabezpieczyć?
O:dostanie kamerę i podsłuch, a ja będę obserwował wszystko z samochodu, w razie co wejdę
Mo:weźcie sobie jeszcze kogoś do pomocy, i dodatkowo jakiś patrol
O:poproszę o pomoc Michała
Mo:dobrze w takim macie moją zgodę, ale Krystianowi ma się nic nie stać, zrozumiano!?
O:ja o niego zadbam, spokojnie
Mo:to nie jest zabawne Olgierd, poprostu pilnujcie się - cieszyłem się, że Monika bez problemu zgodziła się na prowokacje. W ten sposób mogliśmy więcej informacji wyciągnąć od trenujących tam chłopaków i szybciej skończyć sprawę - uważajcie na siebie chłopaki!

Pov Olo
Rozmowa z rodzicami chłopaka oczywiście nic nie wniosła do sprawy, nie mieli z nim dobrego kontaktu, był dorosły i nie zwierzał im się. Teraz jedynym naszych punktem zaczepienia był klub, w czasie kiedy Lena przygotowywała sprzęt dla Krystiana, ja poszedłem szukać  Michała i poprosić go o pomoc przy całej akcji, tak żeby Krystianowi nic się nie stało, jednak nigdzie nie mogłem go znaleźć dopiero kiedy podszedłem pod drzwi od pokoju Sandry i Majki usłyszałem jego głos dobiegający ze środka
Mi:Sandra nie daj się prosić!
Sa:Michał zostaw mnie ja nigdy nic do ciebie nie czułam, nie kocham cię!
Mi:to w czym ten pajac jest lepszy ode mnie!?
Sa:we wszytkim!,  przynajmniej do niczego mnie nie zmusza
Mi:i wogóle cię nie kocha, Sandra przejrzyj wkońcu na oczy!,  Krystian to cham, on widzi tylko swoje potrzeby
Sa:co ty pieprzysz?!
Mi:Krystian jest z tobą tylko dlatego, że nie chce być sam, nie kocha cię i zależy mu tylko na tym, żeby on był szczęśliwy
Sa:Zamknij się już, niechcę cię słuchać!
Mi:zobaczysz kiedyś wspomnisz moje słowa, i będziesz mnie błagać, żebym do ciebie wrócił
Sa:wal się Michał i spieprzaj z tąd nie masz prawa w ten sposób mówić o Krystianie - Sandra otwarła drzwi przez co wpadłem do środka
O:Michał szukałem cię!
Mi:co potrzebujesz?
O:chodź ze mną, musimy obserwować na kamerach co się dzieje w klubie sportowym
Mi:jasne, pogląd skąd będziemy mieć?
O:Krystian pójdzie tam, będzie udawał zawodnika
Mi:wezmę tylko swoje rzeczy i już idę
O:czekamy na dole - spojrzałem na Sandrę, która od pewnego momentu nawet nie patrzyła w stronę Michała  - pogadamy później, nie martw się
Sa:dzięki Olo

Razem Aż po grób. cz 2 .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz