33.Spójrz na nich.

304 10 2
                                    

Pov Sandra
Rano obudziłam się obok faceta, którego kochałam ponad życie, obok faceta który właśnie udowodnił mi że ja też jestem dla niego ważna. Wczoraj, długo rozmawialiśmy o tym wszystkim i postanowiliśmy, że nie będziemy wracać już do przeszłości i wszystko co przeżyliśmy zostawiamy za sobą, nie wracamy do tego, a swoje życie zaczynamy od nowa, od zera. Byłam głupia, że jeszcze nie dawno myślałam, że powinniśmy się rozstać, bo nie zbudujemy naszego związku na ciągłym okłamywaniu siebie nawzajem, a teraz wiem, że przez wszystko przejdziemy razem, Krystian jest facetem z którym chcę zbudować swoją przyszłość. Ubraliśmy się i zeszliśmy na śniadanie do hotelowej restauracji, gdzie czekali na nas już Maja i Olo
M:no hej, jak tam gołąbeczki?
Sa:dobrze, a u was co tam? Co robiliście po tym jak nas zostawiliście?
O:Nie bądź już taka ciekawa, trochę pospacerowaliśmy
Sa:Majka, a co to za piesek na twoim palcu
M:Olo mi dał
K:oświadczył ci się takim czymś?
O:sam jesteś takie coś, Majka sama sobie wybierze pierścionek po powrocie do Warszawy, nic nie poradzę na to, że w nocy każdy jubiler był nieczynny
K:No nie wierzę, jak mogli wszystko zamknąć? Jak oni mogli ci to zrobić?
O:A przywalił ci ktoś kiedyś? Jak nie to ja to zaraz zrobię
K:haha idiota
O:prawdziwe zaręczyny będą w Warszawie, a ty się już lepiej naprawdę zamknij
Sa:to co chyba muszę wam pogratulować
M:dziękujemy bardzo
K:idę na fajkę, Olo idziesz?
O:A co chcesz, żebym Ci zapalniczkę czy lepiej papierosa potrzymał?
K:Jezu niechesz to nie chodź
O:no pójdę, przecież nie zostawię cię samego, jeszcze ktoś podniesie rękę na Ciebie przyjacielu - chłopaki wyszli na zewnątrz, a my z Majką jeszcze chwilę rozmawiałyśmy o nas i o tym co będzie dalej, przez ten jeden wieczór w naszych życiach dużo się zmieniło, od teraz wszystko będzie już inaczej
M:spójrz na nich - odwróciłam wzrok i spojrzałam na chłopaków, którzy stali na schodach za szklaną szybą - mamy wielkie szczęście, że ich mamy. Są jacy są, ale zawsze mogliby być gorsi
Sa:namęczymy się z nimi jeszcze to napewno, ale Majka ja kocham Krystiana i nie oddam go za żadne skarby nikomu
M:wiem i cieszę się, że wreszcie układacie sobie życie na poważnie
Sa:zresztą ty i Olo też, wkońcu obaj zdecydowali się na jakiś poważny krok, ale wiesz? Czasami tak bardzo się boję o niego
M:ja zdążyłam się już do tego przyzwyczaić, czasami też się boję ale ufam mu i wiem, że zawsze będzie na siebie uważał. Ty też powinnaś tak zrobić, Krystian cię kocha i nigdy już nie będzie nie potrzebnie ryzykować
Sa:Może  masz rację 
M:tak wogóle to nie zła z nas ekipa co? My się przyjaźnimy, a chłopaki to też najlepsi przyjaciele
Sa:ja nigdy nie sądziłam, że będę się mogła zaprzyjaźnić z kimś z komend. Znasz sprawę z Mikołajem, on tylko udawał przyjaciela, a tak naprawdę to krył swojego kumpla
M:no właśnie, Krycha nadal o niczym nie wie?
Sa:boję się mu powiedzieć

Razem Aż po grób. cz 2 .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz