23.Musisz mu zaufać

296 10 2
                                    

Pov Krystian
Jestem już dwie godziny na tej pieprzonej prowokacji i patrzę jak jakieś świry się leją, dopóki nie padną na ziemię. Dwóch z nich już straciło przytomność, Patryk z innymi gdzieś ich zabrali, a ja nie mogłem nic zrobić, rozkaz Moniki brzmiał dla mnie jasno masz zostać na miejscu i pilnować właścicieli, nie mogłem podważać jej decyzji. Tam na miejscu nikt nawet nie chciał ze mną rozmawiać, oni jeszcze mi nie ufali i podejrzewałem, że poprostu boją się o tym mówić, nie byłem w stanie się dowiedzieć gdzie zabrali tamtych na dodatek cały czas dzwonił do mnie Michał i już mnie wkurzał tym, że nie dawał mi spokoju. Wkurzony postanowiłem wkońcu odebrać ten telefon, miałem nadzieję, że nie będzie chciał teraz rozmawiać o naszej kłótni na komendzie
K:Michał cholera dobrze wiesz gdzie teraz jestem!, nie mam czasu i nie mogę gadać, bo ktoś się czego domyśli, albo coś usłyszą, a wtedy będę spalony!
Mi:wysłuchaj mnie przez pół sekundy, proszę tylko pół sekundy! - rozejrzałem się dookoła czy na pewno nikt nie przysłuchuje się tej rozmowie, musiałem go wysłuchać, bo słyszałem, że był naprawdę zdenerwowany
K:Mów!
Mi:Pyrkowski za 10 minut ląduje w Warszawie
K:co ty pieprzysz!? Przecież Monika mówiła, że nie ma biletu do Polski!?
Mi:bo nie miał, on wykupił go w  ostatniej chwili, już na lotnisku
K:co ja mam teraz zrobić?
Mi:spieprzaj z tamtąd!
K:Michał daj znać o całej akcji Kruczkowskiej, ja coś wymyślę, postaram się coś wymyślić
Mi:i tu jest problem bo próbowałem dzwonić do niej kilka razy, do Olgierda też, ale nie odbierają
K:dobra próbuj dalej, ja jakoś to ogarnę.
Dziękuję Michał
Mi:nie ma za co. Uważaj na siebie ja muszę wracać do roboty, mam jeszcze kilka spraw

Pov Olo
Zauważyliśmy, że Krystian odebrał telefon, jednak nie byliśmy w stanie na tamten moment dowiedzieć się z kim i o czym rozmawiał, chwilę później zniknął z nagrania i na szczęście przyszedł do nas do busa, był lekko mówiąc wkurzony i to chyba miało związek z tym tajemniczym telefonem.
Mo:co ty robisz Krystian? Miałeś tam zostać, a my zachwilę wejdziemy
K:cholera!, ludzie jak byście odbierali telefon od Michała to byście wiedzieli co się stało! - no tego się nie spodziewałem, faktycznie Michał dzwonił kilka razy do mnie i jak się później okazało do Moniki również
O:dobra Mów już o co chodzi, bo zaczynasz mnie wkurzać!
K:Pyrkowski za chwilę będzie w Warszawie, kupił bilet powrotny
O:Skąd o tym wiesz
K:nie wyraźnie powiedziałem, że gdybyście odbierali telefon to byście wiedzieli
Mo:w takim razie musimy zawinąć go już na lotnisku, tak żeby się tutaj nie pojawił, bo to może zepsuć całą akcję i nic więcej się nie dowiemy, po za tym może zaatakować Krystiana
K:nie!, poczekajmy jak się pojawi, spróbuje wyciągnąć coś od niego w środku, trochę to zdenerwuję, żeby się wygadał, a potem wy wyjdziecie
Mo:nie ma takiej opcji, nie będziemy ryzykować - Krystian stanął na przeciw Moniki i jeszcze bardziej wkurzony spojrzał jej prosto w oczy
K:nie masz innego wyjścia, jeżeli chcemy mieć coś na tych typów to musisz się zgodzić
Mo:Krystian masz tutaj zostać! i ani mi się waż wychodzić z tego busa! - Monika również się nie podawała, myślała, że zdoła to przekonać, do jej nowego planu, ale ona jeszcze to nie znała i nie wiedziała, że jest uparty
K:Popełniasz błąd Monika! - znów spojrzał głęboko w jej oczy, tak jakby chciał dać jej do zrozumienia, że nie ma szans go przekonać
Mo:trudno!, najwyżej będziemy improwizować na przesłuchaniu, ale nie będziemy ryzykować twojego życia
K:Daj mi dokończyć?, popełniasz błąd, ale ja go nie popełniać i idę tam
O:Ej krycha powinieneś posłuchać Moniki, ten facet może cię zabić, a my nawet nie zdążymy zareagować
K:poradzę sobie, a wy macie za zadanie tylko wejść w odpowiednim momencie
Mo:Krystian! - on jednak nawet nie zareagował na wołanie, a ja wiedziałem, że po całej akcji będzie miał za to przesrane.
O:Musisz mu zaufać

Razem Aż po grób. cz 2 .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz