146.Jeden z was

347 12 4
                                    

Pov Krystian
Olgierd przyniósł kawę, której przez tą całą zadymę z Michałem nie skończyłem zrobić. Dopijaliśmy ją już do końca, a ja kompletnie zapomniałem o tym, że miałem iść do Moniki, przypomniała mi dopiero kiedy wściekła weszła do naszego pokoju
Mo: a tobie to ja mam wysłać specjalnie zaproszenie!? Chyba mówiłam, że masz do mnie przyjść, tak!?
K: zapomniałem
Mo: to na co czekasz!? W tej chwili chce cię widzieć u siebie! Masz dwie sekundy!
O: powodzenia stary - Wszedłem za nią do jej gabinetu, wiedziałem, że będę miał przerąbane. Na jednym z krzeseł siedział już Michał
Mo: no siadaj!
K: postoje
Mo: czy ty rozumiesz co ja mówię!? Siadaj!
K: no już dobra, siedzę. Ale ja nic nie zrobiłem
Mo: Tak wiem, ty jesteś taki święty, że z butami do nieba pójdziesz
Mi: debil!!
Mo: po pierwsze nic wam nie jest?
Mi: nie
Mo: Krystian? Słyszałam, że krwią plułeś? Chcesz jechać do lekarza?
K:Nie, wszystko jest ok
Mo: to teraz powiedzcie mi o co poszło?!
K: To nasza prywatna sprawa i ja nie mam nic do powiedzenia
Mo: Krystian do cholery!
K: ja się tylko broniłem
Mi: co ty gadasz? Zaatakowałeś mnie
K: ja!? Ciebie !? Coś ci się pomyliło chyba!
Mi: a co może jest inaczej!?
K: Michał kurwa to ty ciągle chcesz rozwalić mi życie! Co ja ci do cholery zrobiłem!
Mo: dobra! Mam tego dość. Krystian wyjdź i poczekaj na korytarzu, w ten sposób ja się z wami nie dogadam
K: Ale nie, jak już rozmawiamy to ja powiem jak było. Widziałem cię z Sandrą znowu ją dotykałeś!
Mo: Michał to prawda?
Mi: Kocham Sandrę, a ich nie łączy już nic poza dzieckiem!
K: nie no, trzymaj mnie, bo mu przywalę!
Mi: co!? Prawda boli!?
K: Michał ja ci kurwa nic nigdy nie zrobiłem, a ty non stop wpieprzasz się w moje życie
Mi: chciałem pogadać spokojnie, ale ty musiałeś się rzucić na mnie z pięściami!
K: ja!? Michał przestań bredzić i się przyznaj!
Mi: sam chyba wiesz, że miałeś problem z agresją
K: wiesz kiedy to było!? Już dawno z tym skończyłem!
Mo: spokój! Nie pozwolę, żeby takie sceny miały miejsce na tej komendzie, jeżeli to się powtórzy jeszcze raz to jeden z was wyleci z tąd!
Mi: nie możesz tylko mnie ukarać, bo on jest tak samo winny jak ja
Mo: Michał ty już nie mów mi co ja mogę, a czego nie mogę robić. To miał być ostatni raz więcej tego nie będę tolerować, myślicie, że ja niewiem, że to nie był pierwszy raz!?
K: o czym ty mówisz?
Mo: wiem, że pobiliście się na imprezie u Kuby i Natali
K: z mojej strony możesz być spokojna. Ja już nie dam się sprowokować
Mo: mam nadzieję, a ty Michał przestań ściemniać, sprawdziłam monitoring i wiem kto zaczął. Dlatego ty jesteś pierwszy do zwolnienia, właśnie za to, że kłamiesz
Mi: oczywiście, bo Krystian może robić wszystko co chce!, a i tak zawsze wina spadnie na mnie!
Mo: nie dyskutuj i wracaj do pracy, a ty Krystian zawolaj Olgierda mam dla was sprawę

Razem Aż po grób. cz 2 .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz