Pov Krystian
Na komendzie od razu zawołała nas do siebie Lena
L:namierzyłam wam tego kolesia! Co ci się stało?
Mo:no właśnie ja również chciałabym wiedzieć
K:Ja tylko broniłem, życia mojego partnera, zasłoniłem to własnym ciałem
O:jasne, chyba wpychałeś nos w nie swoje sprawy
Mo:sprawą się zajmijcie i przestańcie wkońcu pieprzyć
K:No to mów Lena co masz dla nas, bo za chwilę dostanę w drugi policzek od szefowej
Mo:żebyś się nie zdziwił
L:Facet jest nie daleko mieszkania pobitego mężczyzny
O:czego on tam może szukać?
K:może z córką chce się zobaczyć
O:albo ją porwać, dajcie tam najbliższy patrol, może się przestraszy i zrezygnuje z porwania.
K:to my nie jedziemy?
O:co ty, a po co my tam potrzebni? Daj spokój poczekamy tutaj
K:weź się już przestań śmiać ze mnie
O:to lepiej się zbieraj! - godzinę później mieliśmy już faceta na komendzie i poszliśmy go przesłuchać
K:co robiłeś pod tym mieszkaniem?
F:chciałem zobaczyć swoją córkę? To takie dziwne.
O:zobaczyć, czy uprowadzić? Jej ojca już jej prawie na cmentarz wysłałeś!
F:ale żyje i nic frajerowi nie jest, mogłem bardziej go docisnąć!
K:dlaczego to zrobiłeś?
F:bo niechciał płacić
O:chłopie po co ci to było, chciałeś się wzbogacić kosztem tamtej rodziny, kosztem swojego dziecka?!
F:może tak, a może nie
K:szantażowałeś kobietę, wyciągałeś od niej pieniądze, a wiesz, że ona przez Ciebie się zabiła?
F:wiem, nie musicie mi tego mówić
K:chcesz mi powiedzieć, że wiedziałeś, że matka twojego dziecka popełniła samobójstwo i dalej postanowiłeś wyłudzać pieniądze na tej rodzinie? Pobić ojca jedyną osobę, która po śmierci matki została twojej córce
O:nie lepiej było iść do sądu?! Walczyć o dziecko!?
F:serio myślicie, że mi zależało na tym głupim bachorze?! Dopóki ta kurwa się nie powiesiła, żyłem w luksusie, potem ten jej mężuś zaczął wariować i niechciał płacić
K:zabierczie go z tąd bo go zabije! - zwróciłem się do mundurowych, żeby zabrali gościa, nie rozumiałem jak można zrobić coś takiego tylko ze względu na pieniądzePov Olo
Zamkneliśmy z Krystianem sprawę, a po robocie postanowiłem pojechać do Łucji i wyjaśnić jej wczorajszą rozmowę z moim partnerem chciałem trochę załagodzić atmosferę między obojgiem
Łu:Olo co ty tutaj robisz? Krystian ci pozwolił przyjechać do mnie?
O:daj mu spokój, on poprostu myślał, że ja i Majka mamy jeszcze jakieś szanse, ale dziś boleśnie się przekonał, że mój związek to przeszłość
Łu:Ja wiem, że między mną, a nim bywało różnie, ale kiedy wczoraj z nim rozmawiałam poczułam się źle, potraktował mnie jak ostatnią zdzirę, która nie zasługuje na szczęście przy twoim boku, ja poczułam, że naprawdę na ciebie nie zasługuję
O:Łucja proszę, spróbuj się z nim dogadać, to dla mnie bardzo ważne
Łu:przekonaj mnie jakoś - postanowiłem zabrać ją do sypialni i to właśnie z nią spędzić dzisiejszą noc. Lubiłem ją, naprawdę bardzo ją lubiłem i dobrze się przy niej czułem, ale ciągle myślałem o Majce.
CZYTASZ
Razem Aż po grób. cz 2 .
Short Storyciąg dalszy pierwszej części opowieści o tym samym tytule