114. Niech pan tego nie robi

256 12 2
                                    

Pov Krystian
O:poczekaj! Co ci to da, że teraz tam pójdziesz!? - Byłem zły, zły to mało powiedziane ja byłem wściekły. Już na niczym nie zależało mi tak bardzo jak na tym, żeby wziąść syna na ręce. Olgierd próbował mnie złapać ale za późno zareagował, wyrwałem mu się i wysiadłem z samochodu, wszedłem na posesję domu moich teściów, w tamtym momencie już chyba nie myślałem logicznie, albo wogóle nie myślałem. Zapukałem, a drzwi otworzył mi jak zwykle ojciec Sandry, to nie mogło się dobrze skończyć
TS:czego ty tutaj chcesz!? Nie zrozumiałeś jeszcze!?
K:odsuń się! Chcę pogadać z żoną!
TS:chyba zwariowałeś!? Sandra niechce  cię znać! - Nie wytrzymałem, przywaliłem mu w twarz, stracił równowagę i upadł na podłogę, jeszcze przez kilka sekund okładałem go pięściami, do momentu aż ktoś nie szarpnął mnie do tyłu, tym razem to ja upadłem na beton

Pov Olo
Wiedziałem, że wyjście Krystiana z samochodu nie skończy się dobrze, ale nie sądziłem, że posunie się do pobicia ojca swojej żony, myślałem, że on ma jeszcze trochę zdrowego rozsądku. Widząc upadającego mężczyznę nie miałem więcej czasu na myślenie, musiałem natychmiast reagować
O:Krystian! Zostaw już! Słyszysz!? Zostaw kurwa! - szarpnąłem go tak, że wpadł prosto pod moje nogi, ojciec Sandry też podniósł się z ziemi i otarł twarz, zobaczyłem Sandrę i Majkę stojące za nim
TS:świr! i ktoś taki ma być ojcem mojego wnuka!
O:dobra niech się już pan zamknie ok?!
TS:zaatakował mnie we własnym domu!
O:dobrze, ale niech się już pan uspokoi TS:Pójdę z tym do sądu!
K:wpuść mnie do Sandry!! - Krystian podniósł się, ale chyba nie miał jeszcze zamiaru odpuścić, znów próbował zbliżyć się do faceta
O:Krycha chodź idziemy do auta!
K:To nie koniec! Ja tu jeszcze wrócę! Nie pozwolę sobie odebrać dziecka!
TS:będziesz się w sądzie z tego tłumaczył! Jadę do szpitala na badania, a potem zgłosić pobicie.
O:niech Pan tego nie robi
TS:nie odpuszczę, będzie oglądał świat zza krat, ja już tego dopilnuję - no to pięknie, jeżeli to zrobi, to Krystian ma przesrane. Muszę pogadać z Sandrą, żeby przekonała swojego ojca, żeby on nie składał zeznań, ale najpierw to muszę się jakoś pozbyć Majki, bo tylko będzie przeszkadzać

Razem Aż po grób. cz 2 .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz