106. to się więcej nie powtórzy

267 11 2
                                    

Jak się rano okazało Sandra nie wróciła na noc, a nawet nie zadzwoniła i nie odbierała telefonu. Krystian był tym faktem nieco przestraszony, bo znał ją i wiedział, że zadzwoniła by chociaż po to aby zapytać co z Adasiem. Zjadł śniadanie i odwiózł  syna do swoich rodziców, a potem razem  z Olgierdem pojechał na komendę. Monika już od samego rana się do nich dobijała, bo miała dla nich coś ważnego
K:Jezu Sandra! Dlaczego ty się wogóle nie odzywasz i nie odbierasz telefonu, myślałem, że coś się stało
Sa:telefon mi się rozładował i zapomniałam podłączyć ładowarkę, mamy dosyć ciężką sprawę i musimy szybko działać, żeby media się nie dowiedziały
K:nigdy więcej tak nie rób, rozumiesz? Ja lecę na odprawę, bo chyba nam się dostanie od Kruczkowskiej, dzwoniła już do nas chyba milion razy
Sa:jest wściekła na was, wezwała do siebie wszystkich chłopaków, mi też się dostało, że was nie dopilnowałam
O:dzięki za pocieszenie, teraz to już niewiem czy powinniśmy tam iść
Sa: no co mówię jak jest - chłopaki poszli do gabinetu Moniki, bez słowa usiedli na krzesłach, w środku byli już Kuba, Stefan i Adam,  a to nie wróżylo nic dobrego, widząc wscieklą minę naczelnik nie było im do śmiechu, a fakt posiadanego kaca nie ułatwiał rozmowy.
Mo:możecie mi wytłumaczyć dlaczego wczoraj wszyscy byliście pijani!? Czy wy myślicie, że pracujecie w sklepie i jak tylko macie wolne to możecie się napierdolić! Pracujecie w policji i powinniście zdawać sobie sprawę, że w każdym momencie możecie być potrzebni! Wczoraj ja nie miałam na kogo liczyć!
O:no tak, my to rozumiemy, ale jeśli zawsze będziemy tak myśleć to nigdy się nie będziemy mogli napić, nawet jak będzie ważna okazja
Mo:nie będę słuchać tego typu tłumaczeń, czasami wysilcie się trochę i pomyślcie, że warto, żeby jeden był trzeźwy. Dobrze wiecie, że są sprawy których nie dam dziewczynom!
Ku:Szefowo raz nam się zdarzyło, nie myśleliśmy, że trafi się jakaś ważna sprawa, pozatym my nie pracujemy 24 godziny na dobę i czasami możemy mieć chwilę na odpoczynek
Mo:Gówno prawda, jeśli się wam nie podoba tryb pracy to proszę bardzo droga wolna!, zmieńcie na lepszą i bedzięcie się mogli upić do nie przytomności byle kiedy!
O:To się więcej nie powtórzy
Mo:Powinnam wyciągnąć wobec was konsekwencje, ale tego nie zrobię, bo mam nadzieję, że nie będzie już takiej sytuacji. Do roboty wracajcie, ja narazie nic dla was nie mam!

Razem Aż po grób. cz 2 .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz