122. tata

319 10 3
                                    

Pov Krystian
Następnego dnia rano obudziłem się i odrazu poszedłem do salonu, gdzie Sandra przygotowywała się do pracy, myślałem, że jeszcze pobędzie kilka dni w domu
Sa:na którą dziś masz?
K:na 14
Sa:to przed pracą nie zapomnij odwieść Adasia do twoich rodziców, ja już do nich dzwoniłam będą czekali
K:naprawdę chcesz tam iść?
Sa:tak i koniec tematu. Więcej nie zamierzam o tym z tobą rozmawiać
K:No dobra, przyznaje ponosi mnie, ale musisz mnie zrozumieć, ja się martwię
Sa:nie masz o co, będę uważać. Obiecuję - kiedy Sandra wyszła z mieszkania do pracy, musiałem się ubrać i zająć się synem, dałem mu śniadanie, a podczas zabawy zdażyło się coś czego się nie spodziewałem, a napewno jeszcze nie teraz
K:Adaś musimy pozbierać zabawki i jedziemy do babci, chodź, bo jak wujek przyjedzie to mi łeb urwie
Ad:tata
K:co!? Adaś
Ad:ta- ta - to był najpiękniekszy moment mojego życia, nie byłem przy nim jak się urodził, ale byłem gdy powiedział swoje pierwsze słowo. Nigdy wcześniej nie czułem aż takiej dumy, chciałem się podzielić tym z całym światem, odrazu zadzwoniłem do Sandry
K:skarbie! Adaś on!...
Sa:coś się mu stało?! Krystian!
K:on powiedział tata, rozumiesz powiedział tata!!!
Sa:Ale już spokojnie oddychaj i nie krzycz tak
K:dziękuję, Sandra ja tak bardzo ci dziękuję!
Sa: za co?
K: za to, że mi go dałaś! Gdyby nie ty, to ja niewiem co bym zrobił!
Sa:Kocham cię wariacie, ale ja już muszę wracać do pracy

Pov Olo
Krystian był dziś w doskonałym nastroju, zdziwiło mnie to trochę, bo wczoraj podczas kolacji na przesadnie szczęśliwego nie wyglądał
O:A ty czego się najarałeś?
K: niczego, poprostu jestem najszczęśliwszym facetem na świecie
O:chyba nie chcesz mi powiedzieć, że Sandra odchodzi z policji
K: nie ale to już nie ważne, jak chce to niech pracuje
O:No to co się stało?
K:Adaś dziś pierwszy raz powiedial tata, Olgierd ja wiedziałem, że nadejdzie taki dzień, ale nie sądziłem, że to będzie najszczęśliwszy moment w mim życiu
O: sam teraz widzisz ile szczęścia daje człowiekowi dziecko. Gratulacje stary - w przeciągu godziny Krystian zdążył już chyba wszystkich na komendzie poinformować o pierwszym słowie swojego syna, a mi pozostało cieszyć się jego szczęściem

Razem Aż po grób. cz 2 .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz