141. To nie jest woda

255 10 5
                                    

Pov Olo
Zaprowadzili mnie do jakiegoś pomieszczenia i ściągnęli ten pieprzony  worek, to musiała być robota tego idioty Wojtasa, ale jak? Skoro dopiero co trafił do aresztu, nie mógł tak szybko wymyślić i zoorganizować porwania Brudna obdrapana piwnica i nikogo oprócz mnie nie było w środku. Jednak w tamtym momencie nie myślałem wcale o sobie, co oni chcą zrobić ani tymbardziej, że nie długo miał być mój ślub, bardziej jednak przerażał mnie fakt, że nie wiedziałem co się dzieje z Krystianem, czy on jeszcze wogóle żyje. Po krótkiej chwili drzwi się otwarły i do środka wszedł jakiś facet, miał kominiarkę na głowie, nie byłem w stanie zorientować się kim on jest
O: gdzie jest Krystian!?
Por: przecież się domyślasz gdzie on jest, po co pytasz?
O: nie daruję wam tego, jeżeli coś mu się stało! Rozumiesz nie daruję wam tego!
Por: zamknij się i nie pyskuj!
O: resztę życia spędzicie w pierdlu! Naprawdę chcecie być tacy jak Wojtas!? Odpuśccie!
Por: już mówiłem, żebyś się przymknął
O: Pokażcie mi Krystiana!, ja chcę go zobaczyć!
Por: martwego!? To nie będzie przyjemny widok, odpuść sobie. On już nie żyje! Teraz martw się o siebie!
O: zabije was! - wkurzyłem się i wstałem, miałem ochotę go tam rozszarpać. Popchnął mnie i znów upadłem na beton, wycelował we mnie swój pistolet
Por: zamkniesz się wreszcie!? Czy mam cię rozwalić jak tamtego!?
O: no dawaj! No strzelaj Kurwa! Dlaczego tego nie robisz!?
Por: ale jesteś wyszczekany!? Myślałem, że inny jesteś!
O: wal się śmieciu!
Por: co ty powiedziałeś!? Jak mnie nazwałeś!?
O: przestań cwaniokować, nie ma tutaj twojego szefa, więc nie pokazuj, że jesteś taki odważny!
Por: mam ochotę cię teraz rozjebać, ale dam ci jeszcze chwilę
O: Dla kogo pracujesz!? Kim jest twój szef!?
Por: nie długo się przekonasz, ale jeszcze chwilę musisz poczekać, szef nie długo tutaj przyjedzie i skończy z tobą!
O: Przyprowadź tutaj Krystiana! Rozumiesz, przyprowadź go!
Por: czy do ciebie kurwa dociera, że on nie żyje! Jesteś aż tak głupi, że nie potrafisz tego przyjąć do zrozumienia!? Mam ci siłą to wytłumaczyć?!
O: w takim razie, skoro on nie żyje to weź ten pieprzony pistolet i mnie też zabij! No dawaj! Już nie jesteś taki mądry?!
Por: nasz szef zdecyduje co chce z tobą zrobić!
O: przecież Wojtas siedzi i tak szybko nie wyjdzie z pierdla
Por: A kto ci powiedział, że my dla Wojtasa pracujemy?!
O: A niby dla kogo innego!?
Por: nie długo się przekonasz, wytrzymaj jeszcze chwilę i przestań się szarpać, bo będzie bolało!
O: jeżeli Krystian nie żyje, to wy też jesteście martwi
Por: serio?! Zastanów się czy on jest warty tego, zebym cię rozwalił- wyszedł, a nie długo później wrócił rzucił mi pod nogi odznakę Krystiana, a na podłodze położył szklankę. Nie chciałem tego pić, ale już nie miałem siły, sięgnąłem wolną ręką po szklankę, wziąłem jednego łyka i zorientowałem się, że to nie jest woda... Nie chciałem tego więcej pić, bo miałem zamiar kontrolować wszystko co się dzieje dookoła

Razem Aż po grób. cz 2 .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz