- Co to było? - spytał Thor otwierając drzwi z taką siłą, że omal nie wyrwał ich z zawiasów.
Uniosłem wzrok znad książki.
- Bo zepsujesz - powiedziałem obojętnie.
- Mam to gdzieś. Mów natychmiast co zrobiłeś na statku porywacza!
Westchnąłem, odłożyłem książkę na bok i poprawiłem się na łóżku.
- To była moc naturalna- odparłem- A to znów znaczy...
- Wiem co to moc naturalna- mruknął - Chcę wiedzieć dlaczego nic o tym nie wiedziałem?
- Bo nikt nie wiedział- odparłem- Frigga zakazała mi o tym mówić.
- Matka wiedziała?
Skinąłem głową.
- Nie sądziłem, że jesteś, aż tak potężny.
- Byłbym potężny jakbym potrafił to kontrolować- mruknąłem.
- Jak to?
- To, że nie zniszczyłem tam również was to zwykłe szczęście. Nie panuję nad tym i gdy jej używam często to ta moc mną żądzi. Dlatego Frigga zakazała mi jej używać, a przez głupią improwizację blaszaka już 2 raz złamałem złożoną jej obietnice.
- Drugi? Czyli to tak uciekłeś ostatnim razem- domyślił się.
- To był przypadek. Moc uaktywnia się jak działają na mnie silne emocje i jednocześnie jestem w sytuacji bez wyjścia. Można powiedzieć, że to ostatnia deska ratunku.
- Silne emocje? Jakie na przykład?
- Furia? Bezsilność?
- A wtedy, gdy cię złapał po raz pierwszy?
- Chyba furia - odparłem.
- Chyba?
- To było wieki temu. Już nie pamiętam.
- Pamiętasz.
- Nie miałeś czekać na wieści od Hugina i Munina?
Gromowładny przewrócił oczami.
- Dobra, już sobię idę - powiedział i wyszedł.***
Stałem oparty o barierkę i patrzyłem jak mój brat rozmawia z Sif. To był niecodzienny widok. Obok mnie stała Val i również się im przyglądała. Wojowniczka i Thor przez jakiś czas byli w związku, ale gdy pojawiła się Sif, dziewczyna zrozumiała, że nie są z blondynem sobie przeznaczeni i szybko to zakończyła.
- Coś nowego- odezwała się w końcu.
- Nawet nie wiesz co mówisz- zaśmiałem się - Sif podkochuje się w moim bracie od dziecka, a on nigdy tego nie widział.
- Jak można być tak ślepym? Od razu widać, że dziewczyn jest po uszy zakochana.
- Zawsze widział w niej tylko przyjaciółkę - wzruszyłem ramionami.
- Trochę jak z tobą i Sigyn?
- Co masz na myśli?
Valkiria przewróciła oczami.
- Przecież jak tylko tu przybyła nie odstępowała cię na krok.
- Słuchaj Val. Cały Asgard twierdził, że kiedyś weźmiemy ślub- odparłem- ale my zawsze tylko się przyjaźniliśmy.
- Czy słyszę żal w twoim głosie?
- Coś sobie wmawiasz.
- Tak?
- Z resztą co to ma za znaczenie? Sigyn zniknęła. Znowu.
- Znajdziemy ją.
- Po kolejnych 17-tu latach? To nie ma sensu. Najwyraźniej pisane jest by była daleko.
- Myślałam, że nie wierzysz w przeznaczenie?
- To prawda, ale czasem po prostu nie umiem znaleźć innego wytłumaczenia.
- Lok co między wami było? - spytała- Jesteście bardzo zżyci.
Westchnąłem.
- Sigyn to pierwsza i ostatnia osoba, której w pełni zaufałem. Zawsze będzie mi bliska.
- Ty dla niej znaczysz tyle samo.
- Nie miała innych przyjaciół- odparłem.
- Jak to?
- Przez klątwę.
- Jaką klątwę?
- To długa historia.
- Mam czas.***
- Loki?
- Tak?
- Czemu się ze mną przyjaźnisz?
- Bo cię lubię.
- Ale nie martwisz się klątwą?
- Nie wierzę w klątwy.
- Głupi jesteś.
- Sama jesteś głupia.
Zaśmiałem się, a dziewczynka położyła głowę na moich kolanach.
- Nikt nie chcę się ze mną zadawać - westchnęła.
- Ja ci nie wystarczam?
- Wystarczasz, tylko trochę mi przykro.
- Opowiesz mi o tej klątwie?
- Ale obiecasz, że dalej będziesz moim przyjacielem?
- Daje słowo.
Mała podniosła się i spoważniała.
- Moja mama nie mogła zajść w ciążę, więc rzuciła zakazane zaklęcie. Po moim urodzeniu dowiedziała się o tym jedna ze strażniczek. Powiedziała matce, że jestem przeklęta i że zrobię w przyszłości coś złego dla Asgardu, a zwłaszcza dla najbliższych.
- To jakieś brednie. Jak możesz wyżądzić zło planecie skoro nie umiesz nawet dobrze czytać.
Czarnowłosa pokazała mi język, a ja zacząłem się śmiać.
- Uwierz Lin, klątwy nie istnieją.
CZYTASZ
Nowe życie - Loki [ ZAKOŃCZONE ]
Fanfiction- Przypomnij mi dlaczego się na to zgodziłem? - Bo nie miałeś wyjścia- odparł Thor. *** Tom I - 56 części + epilog i prolog. Tom II - 36 części + epilog, prolog i wprowadzenie. Tom III - 44 części + epilog, prolog i wprowadzenie. Tom IV - 40 części...