- Mówiłem już, że nic więcej nie wiem - jęknął Dag.
- Zapomniałeś, że jestem bogiem kłamstw? Wiem, że nie mówisz nam wszystkiego.
Chłopak za wszelką cenę starał się unikać mojego wzroku.
- Bracie?
- Nie Loki. Obiecałeś.
- Inaczej nic nam nie powie, a że zabroniłeś używać tortur, tylko to zostaje.
- Litości! Dag to mięczak. W końcu pęknie.
- Wy wiecie, że ja was słyszę, prawda? - mruknął więzień.
- Owszem- powiedzieliśmy jednocześnie i spojżeliśmy na siebie zaskoczeni.
Gdy byliśmy dziećmi często nam się zdarzało mówić coś w tym samym czasie, ale to było wieki temu.
Otrząsnąłem się i spojrzałem ponownie na bożka.
- Thor tego nie pochwala, ale jeśli zaraz nie powiesz co wiesz, to wejdę do twojego umysłu i sam się dowiem.
Dag pobladł, ale dalej milczał. Obiązywała go przysięga łowcy. Nie byli oni może zbyt honorowi, ani obowiązkowi, ale tożsamość zleceniodawcy była trzymana przez nich w sekrecie choćby nie wiem co.
- No to nie zostawiasz mi wyboru.
- Lok - gromowładny położył mi dłoń na ramieniu- To nie jest przyjemne dla nikogo.
- Wiem - uśmiechnąłem się szaleńczo, a brat natychmiast się odsunął.
Dag próbował wstać z krzesła, by uciec, ale byłem szybszy. Przyłożyłem mu dłonie do skroni, a wtedy nasze oczy zaszły bielą. Dla zabawy wyciągnąłem jakieś nieprzyjemne wspomnienie i rozkoszowałem się dźwiękiem jego krzyku przerażenia.
Tak. Zdecydowanie jestem szalony.
- Dość! Wszystko powiem! - obiecał.
Nie zdążyłem się jeszcze dostać do potrzebnych informacji, więc postanowiłem przystać na jego propozycję, dlatego niechętnie uniosłem dłonie.
- Miałeś znaleźć informacje, a nie go torturować- skarcił mnie brat.
- Coś ty się ostatnio zrobił taki miłosierny? Wyciągnąłem tylko jedno nieprzyjemne wspomnienie, a nawet jedno z tych słabszych!
Thor przewrócił oczami.
- Lubisz się pastwić co?
- Trochę - przyznałem.
- Mów! - polecił więźniowi.
- Nie wiem dużo. Tylko, że człowiek, który dostarczał mi list przedstawił się jako Bergelmir i miał znamię w kształcie strzały.
- Coś ci to mówi?
- Jeśli to naprawdę był Bergelmir, to wiem kto polecił mnie zabić.
- Kto?
- Gullweig.
- Kto?
- Heid, jak kto woli.
- Wiedźma? Co ona od ciebie chce?
- Długa historia.
- Musiałeś się jej nieźle narazić - domyślił się Dag - To potężna czarownica i z reguły osobiście zajmuje się tymi co jej się narazili. Pstryka palcami u puf!
- Słyszałeś o niej? - spytał gromowładny.
- A kto nie słyszał. Dziwne, że kazała cię zabić, a nie zrobiła tego sama.
- Nie takie dziwne- mruknąłem- Pewnie nie tylko tobie to zleciła.
- Możliwe. Słyszałem, że moi przyjaciele łowcy dostali podobne zlecenia na ciebie.
- Cała Gullweig.
- Chwila - wtrącił się Thor - skoro jest tak potężna to czemu sama się z tobą nie zmierzy?
- To proste, bo jestem potężniejszy.***
- Potężniejszy? - spytała Val po raz dziesiąty.
- Tak mi się powiedziało - mruknąłem.
- Skoro zakładasz, że jesteś silniejszy to musiałeś się kiedyś z nią mierzyć. Skąd ją znasz?
- Długa historia, a ja nie mam ochoty jej opowiadać.
- Loki litości! Ta kobieta chce cię zabić!
- Jak większość wszechświata.
- Ale większość wszechświata nie ma aż takiej szansy.
Zatrzymałem się gwałtownie.
- O czym ty mówisz? - spytałem.
- Poznałam ją Loki. Jest bardzo potężna i muszę mieć pewność, że nic ci się nie stanie idioto!
Uśmiechnąłem się pod nosem.
- Troszczysz się o mnie.
Wojowniczka zaniemówiła.
- Słuchaj Val, to miłe, ale zbędne. Nic mi nie będzie.
- Skąd ta pewność?
Westchnąłem.
- Ona nie zawsze była taka potężna.
- Wiem. Jakbyś nie zauważył jestem od ciebie starsza.
Zaśmiałem się.
- Bez obaw, nie zapomniałem. Pamiętasz kiedy zrobiło się o niej tak głośno?
- Po bitwie na Alfheimie. Walczyłyśmy wtedy ramię w ramię.
- Miałem wtedy 14 lat.
- Zawsze zapominam, że jesteś taki młody.
Ponownie się zaśmiałem.
- Ale co w związku z tym? - spytała.
- Rok wcześniej Heid nie czarowała.
- Jak to?
- Bała się swojej mocy i nie wiedziała jak nad nią panować.
- Skąd wiesz?
- Bo to ja ją nauczyłem.Maraton cz 2 🙂
CZYTASZ
Nowe życie - Loki [ ZAKOŃCZONE ]
Fanfiction- Przypomnij mi dlaczego się na to zgodziłem? - Bo nie miałeś wyjścia- odparł Thor. *** Tom I - 56 części + epilog i prolog. Tom II - 36 części + epilog, prolog i wprowadzenie. Tom III - 44 części + epilog, prolog i wprowadzenie. Tom IV - 40 części...