Rozdział 29

711 79 5
                                    

- Teles- wyszeptałem z czcią pełen niedowierzania i podekscytowania.
- Kto?
- Teles, tak się nazywał. Odpowiedź na najczęściej stawiane pytanie...Nie wierzę, że Odyn tak po prostu to zataił.
- Nie wiem o czym mówisz Lok - mruknęła poirytowana Sigyn.
- O magu, który stworzył pnącza losu. Tak się nazywał - Teles.
- Gdzie to znalazłeś?
- W tajnej bibliotece ojca.
- To Odyn miał...?
- Odyn miał wiele sekretów- mruknąłem- Większość znam.
- Skąd?
- Długa historia. Nie wydaje ci się...- wskazałem podobizne czarownika i urwałem szukając słowa.
- Znajomy? - podsunęła.
- Tak. To głupie, bo żył wieki temu.
- Może miał potomków, których gdzieś widzieliśmy.
- Musieliby być potężni, a potężnych się pamięta.
- Chyba, że sami nie wiedzą.
- Dobra skończmy ten temat. Znalazłem miejsce, gdzie przeprowadzono rytułał. Mówili na nie  aurea mediocritas. Nie wiem tylko jak się tam dostać.
- Zaklęcie? - podsunęła.
- Musiałoby być bardzo stare i co za tym idzie zakazane.
- Dawniej ci to nie przeszkadzało - zauwarzyła.
- Bo dawniej nie wiedziałem, że zostanę za nie przykuty do skały na tysiąc lat i zraszany kwasem.
- Złapali cię?
- Doniesiono.
- Kto?
- Nie wiem. Gdybym wiedział już by nie żył.
- Mniejsza. Nikt cię nie ukarze, a z resztą i tak pewnie uciekłeś przed końcem wyroku.
- Po 600 latach i przez 100 dochodziłem do siebie. Dobra nie ważne. Myślę, że Heimdall będzie wiedział co robić.
- Heimdall? - zdziwiła się.
- Jeśli ja czegoś nie wiem, to tylko najważniejszy doradca Odyna może wiedzieć.

***
- Nie uważasz panie, że po to powierza się komuś tajemnice, by tymi tajemnicami pozostały? - mruknął strażnik.
- Haimdallu zdradzałeś władce tak wiele razy, a i tak trzymasz się reguł. Niebywałe! Chcę tylko wiedzieć jak się tam dostać, by móc ocalić 9 światów. Proszę?
Mężczyzna westchnął.
- Tylko zakazane zaklęcie może cię tam przenieść. Inne drogi zostały zamknięte.
- Wszystkie?
- Poza jedną.
- Jaką.
- To droga dla samobójców Loki.
Zastanowiłem się przez chwilę.
- Czyli w sam raz dla mnie - zaśmiałem się - Co to za droga? 
Haimdall westchnął ponownie.
- To droga przez stalowy las - powiedział.

Przepraszam za tak długą przerwę, najwyraźniej ferie mi nie służą 🤐

Nowe życie - Loki [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz