Rozdział 28

725 82 8
                                    

Jeśli to możliwe Asgardczycy byli jeszcze bardziej przerażeni niż wcześniej. Zabroniłem całkowitego wychodzenia z domów, ale zanim to nastąpiło zginęło 12- tu Asów w tym trójka dzieci. Z resztą jak długo można tak wytrzymać? Patrzyłem przez okno pałacu jak roślina porusza się szukając następnych ofiar i w jednej chwili zrozumiałem czemu mój brat tak bardzo pragnął porzucić tron.
- Przeszkadzam? - spytała Lin wychylając się zza framugi.
- Skądże - odparłem- I tak nic nie wymyślę.
Opadłem na łóżko, a dziewczyna usiadła obok.
- Nie mów tak - odparła - jeśli ktoś ma coś zaradzić to tylko ty.
- Właśnie w tym problem - mruknąłem - Przydałaby mi się pomoc.
- Z tego co wiem, zawsze wolałeś działać na własną rękę.
- Nie tym razem. Już nie mam siły.
- Spokojnie Lok.
- Spokojnie? Ludzie umierają Lin! Jak mam być spokojny?
- Boją się to jasne, ale nie zapominaj, że to twój lud. Twój. Ufają ci.
- Bo nie mają wyjścia.
- Pamiętam jak pewien chłopiec powiedział mi kiedyś, że powód jest nieważny, że liczy się to co stanie lub stało. Oni w ciebie wierzą. Ty też musisz zacząć.
- Łatwe to nie jest - mruknąłem.
- Nikt nie mówił, że będzie, ale przodek Odyna nie po to postanowił złączyć 9 światów, by teraz ktoś to tak po prostu zniszczył.
- Chyba masz ra... Chwila! Co powiedziałaś?
- Że nie po to połączono 9 światów, by ktoś tak po prostu to zniszczył, a co?
Poderwałem się z miejsca. Miałem ochotę skakać z radości i ucałować białowłosą, ale się powstrzymałem.
- Lin jesteś genialna! - wykrzyczałem - To przecież oczywiste!
- Ale co? - zdziwiła się.
- Wiem co robić - odparłem- rozwiązałem zagadkę.

***
Otworzyłem księgę, a Lin spojrzała mi przez ramię.
- Historia stworzenia 9 światów- przeczytała - To jest to rozwiązanie?
- Nie rozumiesz. Tam gdzie to się zaczęło. Tu jest odpowiedź. Musimy znaleźć miejsce, gdzie czarownik rzucił zaklęcie, które stworzyło drzewo świata.
- Jesteś pewien?
- Jak nigdy.
- No dobra, ale jak chcesz to zrobić?
- To proste. Trzeba się przenieść do miejsca, gdzie wszystkie 9 królestw wzajemnie się przenika, jednocześnie na siebie nie oddziałowując.
- To brzmi ryzykownie, a zresztą jak chcesz tego dokonać?
Uśmiechnąłem się szaleńczo.
- Tego jeszcze nie wiem, ale bez ryzyka nie ma zabawy.

Nowe życie - Loki [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz