Rozdział 29

527 61 15
                                    

Wielkie dzięki dla mrscirille za męczenie się z moją ortografią 😊

Ogień i zgliszcza. Ruiny zwłoki i smród. Taką drogą szliśmy do wodospadu na obrzeżach kręgu.
Desi już nie była tak przerażona jak na początku, ale mimo wszystko odwracała wzrok od leżących na ulicy ciał.
- Lepiej byłoby gdybyś została w pałacu - westchnąłem cicho.
- Cieszę się, że mnie zabrałeś - wymamrotała - Przechodzenie przez to samemu musi być 100 razy gorsze.
- Tyle, że ja tu już byłem.
- To niczego nie zmienia.
Szliśmy dalej w milczeniu, a ja zastanawiałem się, czy dziewczyna próbuje tymi słowami ocalić moją duszę, czy własną. Lepiej dla nas obu, żeby wybrała tą drugą opcję.
W końcu dotarliśmy do czarnego wodospadu. Było to miejsce gdzie przebywały dusze osób, które utknęły pomiędzy życiem, a śmiercią. Ludzi w śpiączce, powoli konających, umarłych od środka...
Nad brzegiem siedział trupi chłopiec. Połowa jego twarzy była martwa, a połowa żywa. Siedział tyłem do wody i miał zamknięte oko. Drugiego nie miał jak zamknąć.
- Szukacie mnie? - spytał.
Jego głos był wyjątkowo dziecięcy, a zarazem zdawał się należeć do starca.
Był wyjątkowy.
- Kim jesteś? - spytała moja towarzyszka.
- Nie mam imienia - odpowiedział.
- Masz - mruknąłem - Jesteś dzieckiem Hel. Musisz mieć imię.
- W takim razie go nie znam. Czego chcecie?
- Jesteś...
- W niebezpieczeństwie? - przerwał czarnowłosej - Wiem. Wyczułem zagrożenie. Níðhöggr z chęcią odda mnie Retusowi za przysługę, ale wy o to nawet nie prosicie.
- Bo się nie zgodzi - odparłem - Dlatego przyszliśmy do ciebie. Możesz z nami iść, albo tu zostać.
- W Helheim nikt nie ma wyboru - mruknął dzieciak - Jesteśmy niewolnikami. Nie mamy wolnej woli.
- Możesz to zmienić - zauwarzyła czarnowłosa - Wystarczy, że zdecydujesz. Ochronimy cię.
Trup zaśmiał się upiornie.
- Wy? - prychnął - Ciekawe jak. Retus jest potężny. Nawet pan ciemności nie ma z nim szans. Kim jesteście, żeby myśleć o zwyciężeniu go?
- Ja jestem Desilla - uśmiechnęła się - a to Loki.
Mina chłopca ( jeśli to możliwe ) natychmiast się zmieniła. Wyglądał na przerażonego? A może zaciekawionego?
Ciężko stwierdzić jak ktoś ma tylko połowę twarzy.
- Loki Laufeyson? - upewnił się.
- Niestety - mruknąłem - Zgaduję, że wieści o wydarzeniach ostatnich dwóch lat dotarły również tutaj.
- Też - odpowiedział trup - ale nie dlatego cię znamy. Jesteś bardziej z nami niż ci się zdaje.
- Co to ma znaczyć?
- Kiedyś zrozumiesz.
Dzieciak podniósł się z ziemi bez urzycia rąk, z gracją. Otrzepał drobinki kurzu z płaszcza i podszedł do nas.
- Jak chcecie uciec? - prychnął - Trzeba przebyć 3 kręgi, a jeśli ruszę z wami to z pewnością pan was nie wypuści.
- Wie, że tu jesteśmy - odparłem - Czeka na to.
- A więc co zamierzasz?
Uśmiechnąłem się chytrze, choć wiem, że nie powinienem.
- Użyjemy innego wyjścia.

***
Staliśmy nad przepaścią i patrzyliśmy w dół.
- To jest twój plan? - pisnęła Desi- Chcesz zginąć?
- To portal - wyjaśniłem - Jeśli skoczymy w środek wody, przeniesie nas na początek trasy, a stamtąd już zabierze nas Heimdall.
- A jak nie skoczymy w sam środek? - spytała z obawą.
- Zginiemy.
- Lubisz adrenalinę co?
Uśmiechnąłem się pod nosem.
- Zgadzacie się czy nie?
- Ja nie mam za bardzo wyboru - mruknęła czarnowłosa - Co powiesz półgłówku? - zwróciła się do dzieciaka.
- Bardzo zabawne - prychnął - Król was za to zabije.
- Nie zdąży - zauwarzyłem - Retus chce zmienić rzeczywistość. Wymarze nas, albo zrobi sługami. Tak czy siak nie będziemy tego pamiętać.
- Czy wielki Loki właśnie użył midgardzkiego zwrotu? - zaśmiała się dziewczyna.
- Zdecydowanie zabronię Val się z tobą widywać - mruknąłem - To jaka decyzja?
Trup spojrzał mi w oczy, po czym odwrócił wzrok ponownie ku przepaści.
- No to skaczemy - odparł.

Zdecydowanie mam dość krainy śmierci, ale cóż zrobić 🤨Pasuje idealnie. Co myślicie o rozdziale?
Wieem dawno go nie było. Dopiero co wróciłam, a w poniedziałek znowu wyjeżdżam. Życzcie mi wi-fi i napiszcie komentarz😎
Czy robię się już komentarzomanką?🤔

Nowe życie - Loki [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz