Rozdział 49

1.2K 116 20
                                    

Info na końcu.

- Widzisz Lokiego? Zniknął z samego rana.
- Niestety nie...
- Tak?
- Teraz go widzę.
- I?
- Ma kłopoty.
- Żadna nowość- westchnął Thor i rozkazał Haimdallowi otworzyć Bifrost.

***
Brat wyciągnął mnie z wody zaraz po zniknięciu Sigyn. Dygotałem, a moja niebieska skura była pokryta lodem.
- N..nie wieżę, że t...to mówię, ale...fajnie, że j...jesteś - wychrypiałem.
- Masz szczęście, że Haimdall zobaczył jak walczysz z Sigyn. Co ci strzeliło do głowy, by przyjść tu samemu?!
- N...nie wiedziałem.
- Dobra. Haimda..!
- Nie!
- Co?
- Nie mogę się zmienić - jęknąłem - poddani nie mogą mnie takim zobaczyć.
- Jak to nie możesz?
- Długa historia.
- Masz mi dużo do wyjaśnienia. Dasz radę stać się niewidzialny?
- Chyba tak.
- Heimdallu otwórz bifrost!
Przebyliśmy tunel i gdy tylko gromowładny upewnił się, że nikogo nie ma w pobliżu, ułożył mnie pod ścianą i przykrył kocem, a Heimdall zamknął kopułę.
- Ludzie zaczną zadawać pytania, czemu kopuła była zamknięta- mruknął strażnik.
- Gdyby widzieli mnie w tym stanie zadawaliby ich więcej - odparłem.
Thor usiadł obok mnie.
- Co ci mówiła?
Milczałem.
- Loki!
- Nic co by mogło nam pomóc- skłamałem - To chyba był test.
- Test?
- Sprawdzali czy zdołam ją zabić.
- Kto?
- Gdybym to ja wiedział. Lin powiedziała, że znam naszego wroga, ale to nam niczego nie ułatwia.
Westchnąłem i wtedy w końcu udało mi się odzyskać dawną postać. Odetchnąłem w duchu.
- Całe szczęście- szepnąłem.
- Teraz mów czemu nie mogłeś się zmienić. Na statku Porywacza też coś było nie wporządku.
- Odkąd zmieniłem postać by ratować Val, gdy czuję chłód zmieniam się w Jotuna - wyjaśniłem.
- Czemu nic nie mówiłeś?
- A po co?
Blondyn zacisnął zęby.
- Jesteś największym imbecylem we wszystkich 9-ciu królestwach!- warknął.
- Ludzki zwrot - jęknąłem - Czemu karasz moje uszy?
- Bo zasłużyłeś.
- Nie przeczę. A teraz czy mógłbyś pomóc mi wstać?
Zabrzmiało to bardziej jak rozkaz niż prośba, ale mój brat dobrze wiedział, że nie potrafię prosić. Pomógł mi się podnieść i gdy Heimdall otworzył kopułę, przeszliśmy przez most i ruszyliśmy do pałacu.
- Nie wyglądasz dobrze.
- A jak mam wyglądać skoro prawię utonołem pod lodem?!
- Uzdrowicielki powinny cię obejrzeć.
- Daruję sobie. Mają taką samą wiedzę jak ja. Nic mi nie będzie.
- Oj bracie, jakie to słodkie, myślisz, że masz tu coś do gadania.

1. Wesołych świąt kochani!!!😘
2. Mam ochotę na jakiś special. Może macie jakiś pomysł?

Nowe życie - Loki [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz