Shuu |Jak dobrze że tu jesteś|

10.6K 396 137
                                    

Ten shot dedykuje tą miłosną opowiastkę AnimeRosaline

(D/k/w) - Długość i kolor włosów

(T/i) - Twoje imię

Było już po lekcjach. Ty jako przewodnicząca szkoły miałaś za obowiązek sprawdzenie czy wszyscy uczniowie opuścili teren szkoły. Zaglądałaś do każdej sali. Ku twojemu zaskoczeniu w sali od muzyki spał, nie kto inny jak sam Shuu Sakamaki. Wiesz że opuszczał lekcje, a jego najczęstszym zajęciem było spanie. 

- Shuu, a ty wiesz że jest już po lekcjach? - Zapytałaś i zaczęłaś go szturchać. 

- Jesteś za głośno... - Zawsze cię to wkurzało kiedy tak mówił. Bo zawsze tylko to tobie mówił, i swoim braciom. Zaczęłaś go ciągnąć. A on spał na ławce więc przy okazji zagwarantowałaś mu nie miły upadek. Nie miał w zwyczaju krzyczeć ani głośno mówić. Wstał z podłogi i popatrzył na ciebie pytającym wzrokiem. - Czemu to zrobiłaś?

- Ponieważ mnie wkurzasz jak każdy chłopak w tej szkole co chce mi wyznać miłość. Więc wyimwalaj stąd! - Zaczęłaś go pchać do wyjścia. Według ciebie był nieznośnym chłopakiem z przerośniętym ego. Kiedy w końcu dotarliście do głównego wyjścia dałaś mu kopa w tyłek aby się nie wracał. Ten ze zdziwieniem na ciebie popatrzył, ale po chwili na jego twarzy pojawił się uśmiech.

 Po tym całym zajściu wróciłaś do domu. Na następny dzień wróciłaś do szkoły. Otworzyłaś swoją szafkę, a z niej wyleciało mnóstwo karteczek z napisami "Umówisz się ze mną na randkę", "Jesteś taka ładna jak róży kwiat", "Nie mogę oprzeć twojej urodzie albo "Twa uroda mnie tak zniewala, że zrobiłbym dla ciebie wszystko". Podniosłaś karteczki i pierwsze co zrobiłaś to wyrzuciłaś je do kosza. Podeszłaś do szafki i zauważyłaś karteczkę o nie normalnym kształcie. Była ona w kształcie skrzypiec. Uwielbiałaś ten instrument, po mimo tego że nigdy nie umiałaś na nim zagrać. Było na nim napisane "Przyjdź po lekcjach do sali muzycznej. Muszę cię o coś zapytać". Nie ukrywasz że wiadomość cię zaciekawiła. 

Time skipe

Od razu po lekcjach pobiegłaś do sali muzycznej. Kiedy tylko weszłaś do sali ujrzałaś śpiącego Shuu na ławce. Połapałaś się że to on dał Ci tą kartkę. Lekko zdezorientowana podeszłaś do śpiącego  chłopaka. Szturchnęłaś go, ten otworzył jedno oko po czym drugie.

- Długo kazałaś na siebie czekać... - Podniósł się i spuścił nogi z ławki.

- Nie jestem taka jak ty że opuszczam takie lekcję które mi się nie podobają. O czym chciałeś porozmawiać?

- Może nie tu... - Zeskoczył z ławki. Poszedł w stronę wyjścia a ty za nim. Wyszliście ze szkoły i kierowaliście się na miasto. Tylko od czasu do czasu gadaliście do siebie. Cały czas poprawiałaś swoje (D/k/w) włosy. Czułaś się lekko jak na randce. Nigdy nie chodziłaś na randki gdyż uważałaś że chłopaki to tylko jeden wielki problem i że są bezużyteczni. Shuu przeprosił cię za odwalenie takiej akcji. Ty go natomiast przeprosiłaś za to że go kopnęłaś. Jak tylko o tym wspomniałaś to chłopak się uśmiechnął, ale nic nie mówił. Nagle Shuu zatrzymał się przy kawiarence po czym chwycił cię za rękę i pociągnął cię do środka. Zajęliście stolik koło okna. Kelnerka do was podeszła aby odebrać zamówienie. Obojga zamówiliście po jednym dla siebie pucharze z lodami. Ty miałaś _____ (Wymyśl jakie chcesz gałki do swojego pucharu). Shuu zamówił puchar z gałkami o smaku waniliowym, miętowym, czekoladowym i cytrynowym.

- Ale jak pieniądze zostawiłam z szkole...

- Ja stawiam. - Uśmiechnął się chłopak. Ty z zaskoczeniem mu się przyglądałaś.

- Próbujesz mnie poderwać? - Złożyłaś ręce na piersiach, a na twoją twarz wkradł się złośliwy uśmiech.

- A co jeśli tak? - Jego odpowiedź sprawiła że zrobiłaś się czerwona na twarzy. Każdy Ci to mówił, ale tylko jemu udało się ciebie zaczerwienić. Z niecierpliwością czekałaś na deser. W końcu desery pojawiły się na waszym stoliku. Od razu zabraliście się za zjedzenie pyszności. Po półgodzinie skończyliście. Shuu tak jak powiedział tak zrobił, zapłacił na zjedzony deser po czym wyszliście z lokalu. Nagle zrobiło Ci się strasznie zimno. Zaczęłaś dygotać z zimna. Shuu to zauważył i oddał Ci swoją marynarkę. Zrobiłaś się czerwona na twarzy, on w sumie też. Szybko odwrócił wzrok w inną stronę. Ty się lekko uśmiechnęłaś. Przechodziliście koło różnych budynków. Zauważyliście że dość spory tłum jest w jednym miejscu.

- Patrzcie! Pali się tam! - Ktoś krzyknął z tłumu i pokazał na budynek który stał w płomieniach. Podeszłaś do przodu aby bardziej przyjrzeć się temu zjawisku.

- Woo Shuu widziałeś? Shuu... - Chłopak stał w jednym miejscu, a na jego twarzy pojawił się strach zmieszany z nienawiścią. Podeszłaś do niego, Shuu wziął cię za rękę i pociągnął za sobą. Pociągnął cię do uliczki która kończyła się zaułkiem. Puścił cię i oparł się o ścianę będąc tyłem do ciebie. Zaczął też bardzo głośno i szybko dyszeć. - Shuu wszystko gra? - Położyłaś swoją rękę na jego ramieniu.

- Umm... Eh... Nie wiem... Czy wszystko jest dobrze... - Ukląkł przed ścianą. Usłyszałaś jak zaczął cicho płakać. 

- Shuu wszystko gra. Ogień jest daleko, a my jesteśmy tutaj. Nic nam nie grozi... - Odwróciłaś chłopaka twarzą do siebie, a plecami do ściany. Chłopak ukrył swoją twarz w swych rękach. Wciąż głośno dyszał. Nie wiedziałaś co zrobić więc zabrałaś jego ręce z jego twarzy. Swoimi rękami objęłaś jego zapłakaną twarz. Spojrzał na ciebie wzrokiem małego szczeniaka.

- Jak dobrze że tu jesteś. - Objął cię swoimi rękoma i mocno się do ciebie przytulił. Byłaś od niego wyższa gdyż klęczałaś a on siedział normalnie. Zaczęłaś go delikatnie po głowie głaskać. Usiadłaś na jego nogach dzięki temu byliście ze sobą równo. I znów położyłaś swoje ręce na jego twarzy, obejmując ją. Chłopak dalej jednak się nie uspokoił więc wzięłaś sprawę w swoje ręce. Przycisnęłaś swoje usta do jego. Poczułaś jak chłopak obejmuję cię w tali. Przerwałaś pocałunek bo brakowało ci tchu. 

- Kocham cię (T/i).

- Też cię kocham Shuu. I to na zawszę.

Kolejny shot na horyzoncie! Dobra wariatkowa dostaje, no ale trudno. Jakoś przeżyjecie. Mam nadzieję że się podoba. Czekam na następne zamówienia!  

Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz