Shin |Nauka vs poduszki|

2.2K 117 65
                                    

Ja dedykuję ten shot pannie Sleepy_Nanako

(Z/l) - Znienawidzona lekcja

(T/i) - Twoje imię

(U/n) - Ulubiony napój

(K/o) - Kolor oczu

Siedziałaś, a raczej leżałaś na łóżku i gapiłaś się w książkę. Miałaś się uczyć,  ale coś Ci to nie wychodziło (No mi też). Twoi rodzice zabronili Ci się spotykać z przyjaciółmi do póki nie poprawisz ocen z (Z/l).  Nienawidzisz tego przedmioty i masz z nim same problemy. Nagle twój telefon zawibrował. Szybko chwyciłaś go w dłoń i popatrzyłaś na wiadomość która Ci przyszła.

Shin: I jak tam nauka? 😊

(T/i): A weź spinkalaj 😧

Shin: Ooo... Ktoś ma tu zły humorek 🙁

(T/i): Brawo! Każą mi się uczyć przedmiotu którego totalnie nie rozumiem! 😣😣😣

Shin: A jaki to przedmiot?

(T/i): (Z/l)... A po co Ci to wiedzieć?

Shin: Gdyż jestem dobry z tego przedmiotu 😄 Mogę cię poduczyć!

(T/i): Moi rodzice nie pozwolą Ci przyjść... 😢

Shin: Na mów ich, albo wezmę sprawy w swoje ręce 😈😈

(T/i): Dobra... Idę

Wyłączyłaś telefon i wyszłaś z pokoju po czym poszłaś do kuchni, w której przesiadywali twoi rodzice.

- Już się pouczyłaś? - Od razu zapytał się ciebie twoi ojciec.

- Nie... Ale chciałam was o coś zapytać. Czy może mój kolega przyjść  i mnie poduczyć tej lekcji? - Podeszłaś do mamy i zrobiłaś słodkie oczy szczeniaczka.

- Masz jakieś... Lepsze argumenty? - Zapytał się twój tata, a ty spojrzałaś na niego lekko zdezorientowana.

- On pomoże mi się nauczyć i wyjaśni mi to w takim języku że to zrozumie. - Dumnie podniosłaś głowę.

- Może być. - Twoja mama się uśmiechnęła, a ojciec zdziwił. Po krótkich namowach twój tata się zgodził, a ty w podskokach wróciłaś do pokoju.

(T/i): Udało się! 😁

Shin: Zgodzili się?

(T/i): Tak! Wpadaj!

Po kilku minutach Shin pojawił się pod twoim domem. Od razu pobiegłaś do drzwi aby mu otworzyć.

- Jesteś już! - Przytuliłaś chłopaka i pozwoliłaś mu wejść do domu, a twoi rodzice od razu pojawili się w holu.

- Dzień dobry. - Przywitał się Shin, a rodzice odpowiedzieli tym samym.

- My na chwile wychodzimy, a wy macie się uczyć. - Po tych słowach twoi rodzice wyszli.

Razem z chłopakiem poszliście do pokoju i usiedliście na łóżku. Wzięłaś książkę i pokazałaś chłopakowi jakiego tematu nie umiesz nie rozumiesz. Shin od razu zaczął Ci to tłumaczyć tak abyś zrozumiała.

- Może chcesz coś do picia? - Zapytałaś po chwili ciszy.

- No... Jeśli można. - Uśmiechnął się do ciebie, a ty wyszłaś po (U/n). Wzięłaś szklanki, butelkę i wróciłaś do pokoju. Gdy tylko do niego weszłaś zauważyłaś jak Shin ogląda twoje zdjęcia z dzieciństwa.

- Już wróciłam! - Położyłaś szklanki na biurku i nalałaś do nich picia. Wzięłaś szklankę i usiadłaś na łóżku, a po chwili chłopak zrobił to samo.

- Ale na razie rozumiesz wszystko co Ci powiedziałem? (Nie... Ja nie)

- Pewnie! - Jakoś to rozumiałaś to ci Shin Ci tłumaczył, ale jak sama się uczyłaś to to nie mogę wejść do twojej pustej makówki. 

Po krótkiej przerwie znowu wróciliście do nauki. Teraz to Ci się uczyć nie chciało. Co chwilę namawiałaś Shina na koniec nauki, ale on mówił że najpierw nauka, a potem przyjemności (Ja chce przyjemności! A nauka dopiero za dwa lata).

- No Shin! Nie daj się prosić! - Ciągnęłaś go za rękaw jak jakieś małe dziecko.

- Proszę cię... Nie będę się powtarzać...

- Ale ja się będę powtarzać! No... Nie wiem... Zagramy w coś! Albo coś innego! - Już dosłownie szarpałaś za rękaw chłopaka.

- Dobra... - Chłopak położył się na łóżku i zamknął oczy.

- Co ty robisz?

- Odpoczywam... Po rób co tam chcesz... - Wyglądał jakby spał. Podeszłaś bliżej twarzy Shina i się mu przyglądałaś. - Czuje się zaszczycony że tak mi przyglądasz...

- C-co? Ja Ci się nie przyglądam! - Zarumieniłaś się na całej powierzchni twarzy.

- To czemu się rumienisz?

- Nie rumie.... Zaraz... Skąd ty wiesz że ja się rumienie?

- Bo sama przed chwilą to powiedziała. - Otworzył oko i spojrzał w twoje (K/o) oczy. - Ładnie Ci z rumieńcami...

- Przestań! - Wzięłaś poduszkę i uderzyłaś chłopaka w twarz.

- Ooo... Chcesz wojny, to wojnę dostaniesz. - Wstał po czym wziął poduszkę i zaczął cię nią okładać.

Zaśmiałaś się i też wzięłaś poduszkę i też zaczęłaś bić Shina. Nawet nie zauważyłaś jak w poduszkach zrobiły się duży i pierz zaczął lecieć na wszystkie strony. Po chwili usiedliście na łóżku lekko zdyszeni.

- I tak wygrałam!

- Wcale że nie!

- A właśnie że tak!

- Sama tego chciałaś... - Chłopak chwycił cię w tali i przybliżył do siebie.

Po chwili poczułaś jak wasze usta łączą się w namiętny pocałunek. Odwazjemniłaś go bez wahania, objęłaś jego kark i dałaś się ponieść się rozkoszy.

Jestem w szkole i nic nie robimy! Zajebiście! Trochę mnie dupa boli od siedzenia na podłodze, no ale to są skutki siedzenia w szkole kiedy za dwa dni zaczynają się WAKACJE!!!!

Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz