Carla/Lemon/Spóźniony sex

3.5K 121 56
                                    

Zadydekowany dla Jurikooo

(K/b) - Kolor bielizny

(T/i) - Twoje imię

Właśnie przyglądałaś się sobie w lustrze. Byłaś na zakupach z Emotiki (Mua!) i kupiłaś nową bieliznę, koloru (K/b). Kupiłaś ją specjalnie dla Carli - twojego chłopaka. Po mimo tego, że jesteście że sobą już chyba dwa lata to jeszcze ani razu nie uprawiałaś z nim seksu.

- Mogłabyś już przestać wymachiwać tym tyłkiem, przed lustrem? Carla na ciebie czeka i to przed nim powinnaś była wymachiwać tyłkiem. - Wystraszona odskoczyłaś od lustra i spojrzałaś na osobę stojącą w drzwiach.

- Emotiki! Nie wiesz co to znaczy pukanie?! - Wrzasnęłaś na demonice, a ta się tylko zaśmiała o podeszła do ciebie.

- Nie! Jestem demonem i nie obowiązuje mnie zasada "pukania". No chyba, że w łożku. - Uśmiechnęła się zboczenie, a ty załamana spojrzałaś na nią.

- Jeśli znów będziesz mnie próbowałam namówić na to abym uprawiała seks z Carlą to cię zabije!

- Kobieto! Masz dziewietnaście lat, on ma dwadzieścia! Kiedy ty chcesz w końcu stracić dziewictwo?! - Zawstydzona odwróciłaś głowę w inna stronę.

- To, że ty masz siedemnaście lat i, że nie jesteś dziewicą nie znaczy, że ja mam to zrobić dzisiaj. - Emotiki przewróciła oczami, podeszła do mnie i położyła swoje zimne dłonie na moich ramionach.

- Ale ty go kochasz, on kocha ciebię. Sex to tak jakby wyznanie miłości tylko... Umm... Intymne. - Tym razem patrzyłaś na nią z obrzydzeniem.

- Jesteś pojebana! - Poszłaś do łazienki i założyłaś szlafrok, po czym wróciłaś do pokoju.

- Jestem, ale to twoja szansa! Zaszalej dziewczyno! - Emotiki wypchnęła cię z pokoju i popchnęła w stronę pokoju twojego chłopaka.

Westchnęłaś cicho i niepewnie poszłaś do pokoju Carli. Gdy byłaś pod drzwiami, zapukałaś, a po chwili usłyszałaś "proszę". Weszłaś do pokoju. Carla w najlepsze czytał książkę, jednak gdy weszłaś od razu podniósł wzrok z nad książki.

- (T/i) nie powinnaś była chodzić tak ubrana. Jeszcze Shinowi wpadnie coś do głowy i nie bedzie od tego ucieczki.

- Ale skarbie. - Podeszłaś do niego. - Shin nie jest mną zainteresowany. Poza tym jestem twoją dziewczyną.

Okrakiem usiadłaś na jego kolanach i zabrałaś mu, czytaną przez niego, książkę. Wampir z zaciekawieniem spojrzał na ciebie.

- Czemu chodzisz tak ubrana?

- Wiesz... Byłam z Emotiki dzisiaj na zakupach i kupiłam taką... Bieliznę. - Mocno się zaczerwieniłaś. - No i... Chciałam Ci pokazać.

- Więc mi pokaż. - Wyraz twarzy Carli wydawał się taki... Chłodny. Po mimo tego, iż wiele dziewczyn mówiło, że jest on bez uczuciowym sadystą to i tak go kochałaś za to kim był, kim jwst i kim będzie.

Wstałaś z jego kolan i ściągłaś szlafrok, ukazując tym samym (K/b) bieliznę. Zauważyłaś, że wampir bardzo uważnie Ci się przygląda. Twój wzrok zjechał na dół i zobaczyłaś nie mały namiot w jego spodniach. Niepewnie usiadłaś na jego kolanach i namiętnie go pocałowałaś. Carla szybko odwzajemnił pocałunek, a jego dłonie wylądowały na twoich plecach. Jednak oderwaliście się od siebie, a ty spojrzałaś na wampira lekko przymróżonymi oczami.

- Chce... Chce to zrobić. Z tobą! Chce to zrobić! - Carla nic nie powiedział tylko wstał z tobą, po czym oboje przenieśliście się na łóżko, gdzie niestety musiałaś znajdować się pod nim.

Wampir wsunął dłoń pod twoje plecy po czym odpiął stanik i rzucił go (stanik) w kąt pokoju. Chłopak przez chwilę przyglądał się twoim piersiom po czym położył na nich swoje dłonie i zaczął je ściskać przez co ty zaczęłaś wydawać z siebie piski. Gdy jednak biało włosy znudził się zabawą górną częścią ciała, postanowił nie czekać na twoje pozwolenie czy nawet reakcje tylko zdarł twoje koronkowe majtki. Ścisnęłaś swoje uda aby zakryć swoje intymne miejsce.

- Myślałem, że chcesz to ze mną zrobić. - Wampir lekko się uśmiechnął, a ty zdezorientowana spojrzałaś w jego złote oczy.

- Chce, ale... Się boję... - Zakryłaś twarz dłońmi, jednak nie na długo gdyż po chwili wampir zabrał twoje ręce z buźki twojej i mógł na ciebie patrzeć.

- Nie bój się tak. Wyjątkowo postaram się być delikatny. - Mogłaś dostrzec na twarzy wampira typowo ludzki uśmiech. Rzadko kiedy tak się uśmiecha, a kiedy się uśmiecha to oznacza, że ma całkiem dobry humor.

- N-no dobrze... - Nadal niepewna siebie delikatnie rozszerzyłaś nogi.

Carla w szybkim czasie pozbył się swoich ubrań, dzięki czemu mogłaś ujrzeć jego, dość wielkiego, członka. Zafascynowana patrzyłaś na penisa wampira, gdy ten myślał jak by tu w ciebie wejść abyś nie czuła tak wielkiego bólu. Nagle poczułaś jak wampir przewraca cię tak abyś leżała twarzą do materaca, a twój tyłek był wręcz wypięty do góry.

- Czekaj! nie jestem goto-- Nie dokończyłaś gdyż Carla wszedł w ciebie szybko, a zarazem brutalnie.

Poczułaś ogromny ból w dolnej części ciała. Zacisnęłaś dłonie na kołdrze, a z twoich (K/o) oczu poleciały łzy. Przez chwilę biało włosy nie ruszał się w tobie i czekał na jakiś twój znak. Popatrzyłaś się na wampira i kiwnęłaś głową, dając mu znak, że może się zacząć poruszać. Carla zaczął poruszać się w tobie, najpierw powoli, a potem powoli przyspieszał. Twoje jęki wypełniały cały pokój. Raz były głośniejsze, a raz cichsze. Z każdym pchnięciem Carla przyspieszał, a ty tylko głośniej jęczałaś. Oboje dość głośno jęczeliście jak i dyszeliście. W końcu zaczęłaś czuć, że zaraz dojdziesz.

- Carla... Mmm~ Zaraz... Dojdę~! Ach! - W tej chwili doszłaś.Opadłaś na łóżko i próbowałaś uregulować oddech, ale było to nie możliwe gdyż, Carla cały czas cię pieprzył.

Nagle poczułaś w środku siebie ciepłą ciecz. Wampir wyszedł z ciebie ciężko dysząc po czym opadł na łóżko, tuż obok ciebie.

- Będziemy tak częściej robić... Prawda? - Spytałaś go, kładąc głowę na jego torsie.

- Na pewno... - Pocałowałaś go i delikatnie oczy przymknęłaś. Carla okrył was kołdrą i objął cię w talii.

Nagle usłyszeliście trzask drzwi. Dokładnie drzwi od pokomju Carli.

- Mówiłam Ci debilu istny, że oni już skończyli, ale ty nie! Możemy jeszcze chwilę poczekać! - W progach drzwi stanęła Emotiki i cały czas krzyczała na Shina, który w sumie też na nią krzyczał.

- Ty byś najlepiej wparowała im do pokoju już na samym początku! - Okularnik spojrzał na demonice morderczym wzrokiem.

- Japierdole! Ja nadal kurwa nie wierze, że cię kocham! - Demonica zatrzasnęła drzwi i poszła do siebie.

- Uwierz mi też w to nie wierze! - Shin poszedł za nią po czym oboje usłyszeliście jak któreś z nich znów trzaska innymi drzwiami.

- To się nazywa... Młodzieńcza miłość. - Zaśmiałaś się po czym usiadłaś na brzuchu wampira.

- Robimy powtórkę? - Zapytał biało włosy uśmiechając się zboczenie.

- Tak! Ale to ja jestem na górze. - Wampir przewrócił oczami, po czym zaczęliście zabawę. Resztę dnia wiadomo jak spędziliście.

To był jeden z nieudanych lemonów jakich kiedykolwiek zrobiłam, ale mam nadzieje, że wam się spodoba. Widzimy się później

Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz