Azusa/Lemon/Sadystka i Masochista

3.1K 138 45
                                    

Zadedykowane dla @wolf1357900

(T/i) - Twoje imię

(K/b) - Kolor bielizny

(K/o) - Kolor oczu

Chodziłaś radośnie po rezydencji Mukami. Czemu radośnie? A bo właśnie zaplanowałaś zabawę na wspólny wieczór z Azusą. Od pewnego czasu chłopak nie wspomina nic o cięciu się, albo biciu go. Dzisiaj chcesz mu sprawić podwójną "przyjemność". Weszłaś do salonu gdzie siedzieli Azusa, Yuma i Kou. Podeszłaś do Azusy i delikatnie pocałowałaś go w policzek.

- Och... (T/i)-chan... - Wampir uśmiechnął się na twój widok. 

- Azusa? Możemy pogadać na osobności? - Wampir przytaknął po czym poszliście w bardziej ustronniejsze miejsce. - Dzisiaj masz przyjść do mnie do pokoju. Punktualnie o 18! 

- Dobrze...? - Chłopak wydawał się być zdziwiony, ale i tak przytaknął.

- Świetnie! - Pocałowałaś chłopaka w policzek i pobiegłaś do swojego pokoju, aby wszystko w miarę przygotować. 

*timeskipe*

Ktoś zapukał do twoich drzwi. Podbiegłaś i otworzyłaś drzwi, a w nich stał nie kto inny jak Azusa! Zauważyłaś jak na jego twarzy pojawiają się dwa wielkie rumieńce. Nie dziwić mu się. Byłaś ubrana w seksowną (K/b) bieliznę. 

- Punktualnie! - Złapałaś go za kołnierz i zaciągnęłaś go do pokoju.

Popchnęłaś chłopaka tak aby usiadł on na łóżku, a ty to wykorzystując, usiadłaś mu na kolanach i zaczęłaś całować go po szyi. Słyszałaś jak wampir cicho mruczy, niczym kot. Zaczęłaś ściągać z niego jego sweter, a gdy pozbyłaś się niepotrzebnego ubrania, dłońmi zaczęłaś jeździć po torsie pełnym blizn. Oderwałaś się od niego, po czym wstałaś i podeszłaś do komody. Wyjęłaś z niej opaskę na oczy. Podeszłaś do wampira i tkaniną obwiązałaś mu oczy tak aby nic nie widział. 

- Huh...? (T/i)... Co ty kombinujesz...? - Zaśmiałaś się cicho po czym nachyliłaś się nad nim.

- Co kombinuję? Ja tylko przyjemność chce Ci sprawić~ - Szepnęłaś mu do ucha.

Klękłaś przed nim i ściągnęłaś mu jego spodnie. Przez chwilę zastanawiałaś się nad tym czy ściągnąć mu jego bokserki. Po paru sekundach myślenia doszłaś do wniosku, że inaczej chcesz się z nim zabawić.

- Usiądź na środku łóżka. Bez patrzenia. - Podejrzewałaś, że sprawi to wampirowi nie małe wyzwanie, ale wykonał je dość szybko.

Weszłaś na łóżko, biorąc wcześniej do ręki bat i stanęłaś za nim. Z lekką satysfakcją patrzyłaś się na chłopaka, który praktycznie niczego się nie spodziewa. Uniosłaś dłoń do góry po czym gwałtownie ją opuściłaś, a bat uderzył wampira w plecy. Azusa syknął dość głośno. Wystraszyłaś się na początku, że to było za ostro, ale twoje obawy zostały rozwiane gdy usłyszałaś jego śmiech.

- Jeszcze... Raz... (T/i)... - Uśmiechnęłaś się lekko i znów uderzyłaś wampira z bata.

Zrobiłaś tak jeszcze kilka razy, po czym postanowiłaś całkowicie sobie odpuścić. Rzuciłaś przedmiot gdzieś na podłogę po czym klękłaś tuż za wampirem. Gdy miałaś mu odwiązać opaskę, on gwałtownie się odwrócił i zawisł nad tobą.

- Nie myśl... Sobie, że tylko ty... Będziesz się... Tak bawić...~ - Uśmiechnęłaś się na te słowa, a wampir wgryzł się w twoją szyje.

Oderwał się natychmiastowo i wgryzł się już w inne miejsce, ale cały czas na szyi. Zrobił tak jeszcze kilka razy, ale były to już losowe miejsca. Azusa ściągnął z oczu opaskę i uważnie Ci się przyjrzał. Usiadł Ci na nogach i jedną dłoń położył na twoich piersiach, a drugą na twoich majtkach, a po chwili zdarł z ciebie bieliznę. Pisnęłaś cichutko.

- Azusa! To była moja ulubiona bielizna! - Krzyknęłaś niezadowolona, ale chłopak się tylko zaśmiał.

- Mi też... Się podobała... Ale bardziej podobasz... Mi się ty... Nago... - Lekko się zarumieniłaś, po czym położyłaś dłoń na karku chłopaka i przyciągnęłaś go do siebie, namiętnie całując. 

Nawet nie zauważyłaś kiedy to wampir pozbył się swoich bokserek. Oderwał się od ciebie po czym założył twoje nogi na swoje ramiona i wszedł w ciebie. Jęknęłaś, a on zaczął się w tobie poruszać. Od czasu do czasu całował twoje nogi, lub je gryzł, nie przestając się poruszać w tobie. Mocno złapałaś się poduszek, a twoje jęki rozchodziły się po całym pokoju, a może i nawet po całej rezydencji. Czułaś, że gdy Azusa zaczął przyspieszać, jego członek zaczął uderzać o twój punkt G. Nie wytrzymywałaś z przyjemności.

- Ach~! Azusa~! - Krzyczałaś imię ukochanego.

Cieszył się z tego, gdyż efektem tego było gwałtowne przyspieszenie tempa. Po kilku pchnięciach czułaś, że się już zbliżasz. Gdy doszłaś, krzyknęłaś głośno. Wampir pchnął cię jeszcze kilka razy po czym doszedł. Wyszedł z ciebie i opadł na twoje ciało. Objęłaś go nogami i rękami i oboje bardzo głośno dyszeliście.

*timeskipe*

- Azusa? - Stanęłaś za chłopakiem. Wampir odwrócił się w twoją stronę. - Zabił byś mnie gdybyś się dowiedział, że jestem z tobą w ciąży?

- Nie... Bo to prędzej... Ty byś mnie... Zabiła za to... Że cię zapłodniłem... - Popatrzył na ciebie. - A co...?

- No bo wiesz... - Podałaś mu test ciążowy, który wskazywał pozytywnie. - Będziesz tatusiem!

Azusa się lekko uśmiechnął, po czym podszedł do ciebie i mocno cię przytulił. Wtuliłaś się w niego, a w twoich (K/o) oczach pojawiły się łzy.

- Mam nadzieję... Że będzie... Masochistchą... Jak tatuś... - Spojrzałaś na wampira morderczo.

- O nie! Będzie sadystą! Jak mamusia! - Chłopak się zaśmiał po czym znów wrócił do tulenia.

Shocik jest! Jest fajnie! Nie mam pomysłu na info! Yey! Bawmy się! Idę stąd 

Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz