Reiji/Lemon/Biblioteka

5K 180 64
                                    

Ten shocik jest dla xNamikazex

(K/b) - Kolor bielizny

Szkoła była już całkowicie pusta, ale ty jednak dalej w niej byłaś. A dlaczego? Szukałaś swojego chłopaka, Reijiego. Miał się z tobą spotkać po szkole, aby pomógł Ci z bieżącym materiałem, ale dureń nie powiedział Ci gdzie. W końcu jednak znalazłaś go w bibliotece.

- Ty durniu! Mogłeś powiedzieć że tu będziesz czekać! - Uderzyłaś go w tył głowy tak mocno że aż okulary mu spadły.

- Mogłem... Ale wolałem cię podrenczyć. - Uśmiechnął się po czym chwycił cię za biodra i posadził na kolana.

- Hej! - Reiji namietnie cię pocałował przez co odpuściłaś mu. - To... Zaczniemy tą naukę?

- Pewnie... Siadaj obo-- Od razu mu przerwałaś.

- Siedzę u ciebie na kolanach i nie ma dyskusji! - Chłopak przytaknął na to i zaczęliście naukę.

Tłumaczył Ci dość w śmieszny sposób. Bo próbował Ci to tłumaczyć na styl żartów i tekstów na podryw. Śmiałaś się przy tym jak najęta, a gdy Reiji chciał abyś przestała się śmiać całował cię w usta.

- To może koniec nauki? - Usiadłaś przodem do niego.

- Nie, nie, nie... Musisz się nauczyć, a jak koniec nauki to idziemy do domu. - Reiji posadził cię na krześle obok i sam poszedł w stronę wyjścia. Szybko wstałaś i pobiegłaś za nim.

- Stój! - Przytuliłaś go od tyłu. - Nie odejdziesz tak sobie. - Odwróciłaś go w swoją stronę i przybiłaś go do ściany.

- A od kiedy ty rządzisz? - Spytał z cwanym uśmieszkiem.

- Od zawsze. - Pocałowałaś go w usta. Po chwili dołączyłaś do waszego pocałunku język co chyba nie przeszkadzało Reijiemu. Pomiędzy wami rozpoczęła się walka, ale przegrałaś walkę i odpuściłaś po chwili. Oderwaliście się od siebie, a wasze języki łączyła ślina. Po chwili Reiji wziął cię na ręce po czym posadził na stole.

- Widać że chcesz się bawić. - Uśmiechnął się i zaczął całować twoją szyję. Pojękiwałaś od czasu do czasu co podniecało chłopaka. Po chwili Reiji zaczął rozpinać Ci twoją koszulę. Po chwili nie miałaś na sobie koszuli, a chłopak zdjął twoją spudnice i zostałaś w samej (K/b) bieliźnie.

Zajęłaś się ściąganiem jego koszuli, co przyszło Ci z łatwością. Po chwili mogłaś ujrzeć tors chłopaka który cię zachwycał. Jeździłaś palcami po torsie chłopaka, aż w końcu zjechałaś do jego pasa i powoli zaczęłaś rozpinać jego spodnie. Uśmiechałaś się przy tym niemiłosiernie. Po chwili ściągłaś spodnie i oboje byliście w samej bieliźnie. Zeszłaś z stołu i uklękłaś tak że głowa była na wysokości jego krocza.

- To może najpierw ja się pobawie? - Ściągłaś mu bokserki i od razu włożyłaś jego członka do ust. Poruszałaś głową do przodu jak i do tyłu.

Reiji jęknął kilka razy po czym doszedł w twoich ustach (Zawsze chciałam to napisać!). Gdy tylko do tego doszło, połknęłaś ciecz, a chłopak znów posadził cię na stole, zdjął całą twoją bieliznę i zaczął pieścić twoje intymne miejsce. Jęknęłaś głośno i przeniośle. Po chwili poczułaś jak chłopak wkłada w ciebie dwa palce. Poczułaś nie małą przyjemność (Nie jesteś dziewicą, od razu mówię). Po chwili dołożył trzeci i zaczął szybko nimi poruszać. Po chwili je wyciągnął i wszedł w ciebie jedynie ruchem.

- Ach! - Znów jęknęłaś, a gdy tylko Reiji to usłyszał zaczął się w tobie poruszać. Przy okazji zaczął ugniatać twoje piersi co sprawiło Ci jeszcze więcej przyjemności.

- Przyznaj... Podoba Ci się... - Chyba bardzo chciał usłyszeć odpowiedź.

- Tak... Ach! - Poczułaś jak jego zimne dłonie jeżdżą po twoim ciele, przez co przeszły cię miłe dreszcze.

Po chwili poczułaś jak Reiji zaczął poruszać się szybciej i szybciej co wprowadzało cię w euforię. Po chwili jednak wyszedł z ciebie, a to zdziwiona spojrzałaś na niego. Po chwili wiedziałaś o co mu chodzi więc odwróciłaś się do niego plecami, a ten wszedł Ci w odbyt. Znów zaczął poruszać się. Chciałaś aby ta chwila trwała wiecznie, ale niestety było to niemożliwe gdyż po kilku pchnięciach doszłaś, a chłopak chwile po tobie. Wyszedł z ciebie i usiadł na krześle, a ty na jego kolana.

- Musimy to kiedyś... Powtórzyć... - Wtuliłaś się w jego tors.

- Musimy się... Ubrać... - Wstałaś i ubrałaś bieliznę, tak samo jak i Reiji. Ubraliście się w ubrania i wyszliście z biblioteki, a potem ze szkoły.

- No nie powiem... Podobało mi się. I to bardzo. - Powiedziałaś z wielkimi rumieńcami na twarzy.

- Mi też... - Pogłaskał cię po policzku.

- Ale te twoje teksty na podryw w ramach nauki były całkiem, całkiem. Musisz mnie tak częściej uczyć. - Uśmiechnęłaś się do niego zadziornie.

- Były głupie, ale jak następnym razem będziesz mnie ładnie prosić to mogę cię jeszcze tak poduczyć. - Reiji puścił Ci oczko po czym poszedł dalej. Poszłaś za nim, dalej mając na twarzy rumieńce.

Też trochę krótki, ale to już czwarty shot w tym pięknym dniu. Mam nadzieje że się cieszycie ^^

Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz