Diabolik Lovers |The End|

4.8K 246 214
                                    

Z dedykacją dla wszystkich! WSZYSTKICH! ❤❤❤

(T/i) - Twoje imię

(K/o) - Kolor oczu

(W/s) - Wybranek serca

(K/w) - Kolor włosów

Mieć na pieńku z braćmi Sakamaki, braćmi Mukami i braćmi Tsukinami to jak wyrok śmierci, tak? Cóż... W takim razie nie boisz się jej. Dokuczasz tym o to wampirom, ale i oni czasem potrafią cię... Wystraszyć. Jednak każdy z nich ma inne zdanie na twój temat. Siedziałaś w swoim pokoju i patrzyłaś w sufit. Trochę Ci się smutno zrobiło, więc postanowiłaś pójść do pokoju swojej współlokatorki. Bez pukania weszłaś do jej pokoju. 

- Dużo tych pudeł... - Stwierdziłaś, spoglądając na Emotiki.

- Ech... No wiesz. Muszę się stąd wynieść na jakiś czas więc... Trzeba się spakować. - Podeszłaś do jej łóżka i zauważyłaś stertę kartek.

Wzięłaś kilka kartek i zaczęłaś czytać. Wszystkie opowiadania razem wzięte.

- Okropne to jest, wiem...

- Wcale, że nie! Shoty o tych wampirach są całkiem, całkiem. - Wzięłaś kilka kolejnych kartek.

- Błagam cię. To mi całkowicie nie wyszło. Niektóre shoty to porażka! A niektóre to... Są całkiem do zniesienia. - Demonica wstała z ziemi, po czym podeszła do jednego pudełka i włożyła do niego kilka rzeczy.

- Jesteś czasem za wielką pesymistką... - Zaśmiałaś się i poskładałaś do kupy te 199 kartek. - Wiesz, że nie musisz się przeprowadzać.

- Muszę, muszę. Nie mogę cały czas siedzieć w jednym miejscu. Czas się pożegnać z tym, ale spokojnie. Kiedyś wrócę! - Uśmiechnęła się szeroko, bo tylko tak mogła udawać, że jest dobrze.

- Będę tęsknić. - Przytuliłaś się do niej.

- Przynajmniej będziesz miała ciszę. - Zaśmiała się i objęła cię, po czym mocno przycisnęła do siebie. Po czym i tak odsunęła się od ciebie. - Dobra. Położę się na chwilę, a potem wrócę do pakowania.

Demonica położyła się na łóżku i zamknęła oczy. Wyszłaś z jej pokoju i cicho zamknęłaś drzwi. Szybko przebrałaś się w mundurek i wyszłaś z mieszkania, kierując się w stronę szkoły. Minęło 20 minut, a ty dotarłaś pod sam budynek szkoły. Szybko przebrałaś buty i udałaś się pod swoją sale. No, ale niestety na swojej drodze natrafiłaś na braci Tsukinami.

- No proszę! Czyżby (T/i) przyszła bez swojej demonicy? - Jednooki wampir zaśmiał się kpiąco.

- Ugh! Odpuść sobie! - Warknęłaś na niego.

- Shin... Odpuść już. Dobrze wiesz, że nie musimy być tacy oschli wobec niej. - Carla spojrzał na ciebie obojętnym wzrokiem.

- Posłuchaj się starszego brata! - Pokiwałaś palcem przed twarzą młodszego Tsukinamiego, po czym oddaliłaś się, uśmiechając się przy tym. 

No więc Tsukinmi masz już z głowy. Podeszłaś pod swoją klasę. Nikogo jeszcze nie było, ale za niedługo mieli zacząć się pojawiać uczniowie. Z każdą minutą było coraz więcej uczniów. Po pewnym czasie dostrzegłaś na horyzoncie braci Sakamaki. Czyli kolejnych debili. Niestety miałaś takie szczęście, że chodziłaś z trojaczkami do klasy. No, ale i tak siedzieliście w różnych kątach sali, więc nigdy nie byli za blisko ciebie. 

- O patrzcie! Bitch-chan~ - Laito podszedł do ciebie i objął cię po przyjacielsku. Zdziwiona odskoczyłaś od niego. 

- Co ty odpierniczasz?! - Zapytałaś lekko czerwona.

Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz