Dla panny @kolorowa_terrorystka
(K/w) - Kolor włosów
Latałaś po szkole jak szalona. Miałaś już tyle spraw na głowie. Byłaś przewodniczącą szkoły, dlatego byłaś odpowiedzialna za... No większość rzeczy! Nagle wpadłaś na kogoś. Upadłaś na ziemię, a papiery poleciały na wszystkie strony. Spojrzałaś w górę i ujrzałaś... Swojego już byłego chłopaka, czyli... Subaru.
- Och! Subaru! Wybacz, nie zauważyłam cię. - Chłopak podał Ci rękę, a ty z przyjemnością ją przyjęłaś.
Pociągnął cię do góry, tak mocno, że wpadłaś w jego ramiona. Chciałaś się w niego wtulić, poczuć jego zapach, ale... Nie mogłaś. Nie byliście ze sobą od tygodnia. Odsunęłaś się od wampira.
- Naprawdę... Nie chcesz do mnie wrócić? - Subaru wpadł w niezły szał gdy mu powiedziałaś, że to koniec.
Wiedziałaś, że jest wampirem i sam w końcu Ci to powiedział. Pamiętałaś o tym, że wampir zakochuje się tylko raz. Więc... Niestety skazałaś wampira na wieczne cierpienie.
- Ech... Subaru zrozum. Wiem, że stałam się twoją miłością życia, ale... Ja teraz nie mam czasu. Ani na nasz związek, ani na ciebie. To był błąd, że wtedy dałam się zaprosić na tą randkę. - Pozbierałaś się wszystkie papiery z podłogi, wyminęłaś wampira i szybko poszłaś do pokoju nauczycielskiego.
Odwróciłaś się na chwilę i spojrzałaś za siebie. Widziałaś, że wampir chce uderzyć w ścianę, ale się w ostateczności powstrzymał. Nadal go kochałaś, ale... Teraz nie było czasu na związki.
*timeskipe*
Wybiegłaś ze szkoły, niestety... Z daleka zauważyłaś, że twój autobus odjechał. Spuściłaś głowę w dół. I nagle poczułaś jak krople wody spadają na twoje (K/w) włosy. Spojrzałaś w górę, a deszcz zaczął intensywniej padać.
- Cholera! - Schowałaś się do szkoły i jedynie co Ci pozostało, to czekać na kolejny autobus.
Nagle ktoś stanął koło ciebie. Nie spojrzałaś na niego. Patrzyłaś tylko w swoje i tej osoby buty.
- Co jest? Autobus Ci uciekł? - Rozpoznałaś ten głos.
- Bardzo śmieszne... Subaru. - Odwróciłaś głowę w przeciwną stronę.
- Podwieść cię? - Spojrzałaś na niego z zapytaniem w oczach.
Z jednej strony to by wyszło Ci na korzyść, ale... Spędzić ze swoim byłym dobre 45 minut. Daleko masz do domu więc tyle minut spędzić z nim, może być ryzykowne.
- Okej. - Uśmiechnęłaś się, a chłopak złapał cię za rękę i pociągnął w stronę limuzyny.
Ścisnęłaś jego dłoń, a gdy dotarliście do auta, wampir otworzył drzwi i mogłaś wejść do środka auta. Po chwili oboje siedzieliście w aucie. Po pięciu minutach jazdy, auto się zatrzymało.
- Hmm...? Co się stało?
- Stoimy w korku. - Nagle poczułaś jak jego zimna dłoń ląduje na twoim udzie.
- S-Subaru... - Odwróciłaś głowę w jego stronę i on również spojrzał na ciebie.
- Nie mogę. Nie wytrzymam dłużej. - Agresywnie wpił się w twoje usta.
Nie mogłaś mu się oprzeć. Oddałaś pocałunek, a jego dłonie wylądowały na twoich pośladkach. Po chwili odzyskałaś rozum. Oderwałaś się od niego i chciałaś się odsunąć, ale nie mogłaś przez dłonie wampira na twoim tyłku.
- Nie możemy. Szofer nas zauważy. - Zawstydziłaś się mocno.
- Nawet nas nie słyszy i nie widzi. Spokojnie. - Pachnął cię na fotel i zawisł nad tobą.
Nie wiedziałaś co się z tobą dzieję, ale zaczęłaś powoli rozpinać jego koszule. Po chwili mogłaś cieszyć się jego nagim torsem. On w tym czasie pozbył się twojej koszuli i marynarki, i językiem zaczął jeździć po twoim brzuchu. Dreszcze cię przechodziły za każdym razem, gdy jego język zmieniał swoje położenie.
- Subaru~ - Wplotłaś swoje palce w jego włosy.
Wampir w szybkim tempie pozbył się twojej spódnicy i zaczął całować twoje podbrzusze. Cały czas podnosiłaś swoje biodra do góry, a chłopak momentalnie je przyciskał do fotela. Odpięłaś jego pasek od spodni i zaczęłaś bawić się przy jego rozporku. Wsunął dłoń pod twoje plecy i odpiął twój stanik, a potem rzucił go (stanik) gdzieś na bok. Patrzył na twoje piersi przez jeszcze dłuuugi czas.
- Subaru... Możesz przestać się tak na nie patrzeć? - Mocno się zarumieniłaś.
- Dlaczego? Przecież są perfekcyjne. - Zaczął składać Ci na piersiach delikatne pocałunki.
Jęczałaś cichutko. Gdy chłopak całował cię po piersiach ty zdążyłaś mu ściągnąć spodnie i bokserki. Oderwał się od twoich piersi i wyrównał rachunki, czyli pozbył się twoich majteczek (Chyba założę grupę na wattpadzie "Majteczki" Ciekawa jestem ile będzie chętnych? 😂). Ustawił się i jednym szybkim ruchem wszedł w ciebie. Wygięłaś się w porządny łuk, a wampir zaczął się poruszać w tobie. Złapałaś się jego ramion.
- Ach~! Subaru... Przyspiesz! - Po kilku minutach te słowa wydobyły się z twoich ust.
Chłopak z uśmiechem przyspieszył, a ty mogłaś czuć lekkie spełnienie. Lekkie bo nie doszłaś jeszcze. Pieprzył cię to coraz mocniej i szybciej, i od czasu do czasu uderzał o twój punkt G. Po kilkunastu minutach czułaś powolnie, zbliżające się szczytowanie. No i po chwili doszłaś, a na znak tego jęknęłaś przeciągle. Subaru pchnął cię jeszcze kilka razy po czym wyszedł z ciebie i spuścił się na podłogę. Padł na twoje ciało i ciężko dysząc, wtulił się w ciebie. Pogłaskałaś go po jego białych włosach.
- Kocham cię, (T/i)... - Wtulił się w twoje piersi.
- Ja ciebie też... Subaru. - Minęło kilka minut za nim, zabraliście się za ubieranie.
Gdy auto stanęło, wyszłaś z samochodu, całując przy okazji wampira w policzek i pobiegłaś do domu. Wbiegłaś do swojego pokoju i zamknęłaś się w nim. Z wielkim uśmiechem na twarzy, padłaś na łóżko i przez resztę nocy nie mogłaś spać.
Ten rozdział nie powstałby gdyby nie wspaniała osóbka o nicku @OnTheWayToDreams . To właśnie ona podała mi ten pomysł jak i wiele innych. Bardzo bym chciała abyście to jej podziękowali za ten miły gest.
CZYTASZ
Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]
RandomTutaj będą pojawiały się one shoty z anime Diabolik Lovers. Pewnie się już do myśleliście po tytule. Będą tu pojawiały się takie postacie jak: Na pierwszym miejscu ty 😘 ❤Shuu Sakamaki ❤Reiji Sakamaki ❤Laito Sakamaki ❤Kanato Sakamaki ❤Ayato Sakamaki...