Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]

Shuu |Zamknięta klasa|

Maine fajne shot dedykuję Yoru2202

(K/w) - Kolor włosów

(T/i) - Twoje imię

Kolejny dzień w szkole... Kolejna lekcja... Kolejna przerwa na której wpatrujesz się w swojego senpai'a. Jest nim oczywiście Shuu, który Ci się podoba odkąd pierwszy raz usłyszał jak grałaś na skrzypcach. Od tamtego czasu zostaliście przyjaciółmi, ale ty czujesz do niego coś więcej. O wiele więcej.

Wiec wracając... Siedziałaś na ławce w jednej z klas i od czasu do czasu zerkałaś na blondyna. Nagle dzwonek zadzwonił, i przez to Shuu nie udało się uciec z lekcji, wiec musiał zostać (Ooo biedny 😈). Wszyscy weszli do klasy, a wcześniej wspomniany chłopak usiadł koło ciebie.

Time Skipe

Dzwonek zadzwonił, i wszyscy wybiegli z sali jak oparzeni. Ty niestety nie mogłaś gdyż Shuu położył głowę na twoich kolanach i chyba zasnął.

- Shuu... Ja chciałabym jednak pójść na przerwę... - Lekko szturchnęłaś go w głowę.

- Nie tak głośno... Nie możesz tej przerwy spędzić w klasie... Ze mną? - Spojrzał na ciebie swoimi niebieskimi oczami które kolorem przypominały morze (Tylko się nie utop).

- Umm... No mogę. - Shuu uśmiechnął się i znów zamknął swoje oczy, a ty żeby się czymś zająć zaczęłaś głaskać go po jego blond włosach.

Nawet nie zauważyłaś kiedy dzwonek zadzwonił, ale jednak jakimś magicznym cudem usłyszałaś jak ktoś zamyka salę na klucz (Magia kurwa!).

- Umm... Shuu. Chyba nas zamknięto w sali.

- No i? - Wzruszył ramionami.

- No i?! Jak tak możesz być spokojny? Zamknięto nas w sali i to nie wiadomo na jak długo! - Zaczęłaś panikować.

- Nie panikuj... Nic się przecież nie dzieje.

- Dzieje! Wszyscy nauczyciele uznają że wagaruje! A tego rodzice mi nie odpuszczą! - Wstałaś gwałtów ie i zaczęłaś latać po całej sali.

- Ała! Następnym razem uprzedź jak będziesz wstawać! - Shuu górną częścią ciała leżał na podłodze, a dolną na krześle.

- Ojej... Sorry... - Pomogłaś mu wstać, ale i tak wróciłaś do swojej poprzedniej czynności. Czyli bieganiem po sali.

Chłopak jednak co chwilę się z ciebie śmiał. Nie mogłaś zrozumieć jak on może być tak nad ludzko spokojny.

- Jak ty możesz być tak spokojny?

- Jestem tali spokojny ponieważ jestem taki leniwy... I mnie takie rzeczy nie ruszają. - Usiadł na krześle i położył głowę ja ławce i... Zasnął.

- Nie śpij!! - Uderzyłaś chłopaka w ramię. - Może byś się jednak zainteresował i jakoś pomógł mi wyjść stąd!

- Po co? Możemy tu siedzieć... Przy najmniej lekcje nas ominą...

- Ale ja nie chce aby nas omijały lekcje! To do nie pomyślenia! - Nagle poczułaś jak chłopak cię przytula. Sama nie wiesz czy powinnaś była mu strzelić w pysk czy jednak to odwzajemnić. Jednak dałaś się ponieść chwili i wtuliłaś się w tors chłopaka.

- Już jesteś spokojna? - Zapytał głaszcząc cię po twoich (K/w) włosach.

- Tak... - Bardziej wtuliłaś się w chłopaka.

- Em... Nie chce przerywać tej pięknej chwili, ale długo będziesz się jeszcze we mnie wtulała? - Zarumieniona odsunęłaś się od chłopaka. Uśmiechnęłaś się lekko i usiadłaś na ławce.

- Jak myślisz? Kiedy nas wypuszczą?

- Nie wiem... Zależy czy będzie im śpieszno z sprzątaniem sali, a teraz... - Poszedł na tył sali i wziął skrzypce (Uznajmy że są w sali muzycznej), i zaczął grać.

W słuchałaś się w muzykę która Shuu grał. Czułaś jak ta muzyka dodaje Ci skrzydeł. Czujesz się wolna. Twój wzrok był skupiony na nim, na jego twarzy, włosach, oczach.

- Ale mi się przyglądasz... - Shuu uśmiechnął się do ciebie i przestał grać.

- Nie przestawaj... Tak pięknie grasz.

- A może sama spróbujesz? Co (T/i)? - Chłopak chwycił cię za dłoń i włożył do niej skrzypce.

Ustawiłaś się do pozycję grającego i przygotowałaś do grania. I zaczęłaś grać. Starałaś się grać płynnie i wyraźnie. Bez fałszu i pomyłek. Lekko otwierałaś swoje oczy, aby zobaczyć wyraz twarzy chłopaka. Po jakimś czasie skończyłaś grać, odłożyłaś skrzypce i stanęłaś przed chłopakiem.

- No i? - Zapytałaś się go.

- No i co?

- Ładnie czy nie... Ładnie?

- Pięknie... Nawet za pięknie. - Przez chcieli wpatrywaliście się w swoje oczy. Po chwili poczułaś jak policzki zaczynają cię piec i odwróciłaś wzrok. - Podobam Ci się?

- Co?!

- Czy Ci się podobam? - Shuu wstał i i stanął przed tobą.

- No... Tak... - Swoją zarumienioną twarz schowałaś w dłoniach.

- Wiedziałem. - Spojrzałaś na niego. - To było po tobie widać... - Chłopak przybliżył cię do siebie po czym złączył wasze usta w pocałunek.

Odwazjemniłaś go przez co chłopak się uśmiechnął. Przerwał pocałunek przez co lekko posmutniałaś.

- Wiedziałem że to odwzajemnisz...

- Tego na pewno już nie przewidziałeś. - Chwyciłaś chłopaka za kołnierz i przyciągnęła so siebie przez co ty złączyłaś wasze usta. Lekko zaskoczyłaś chłopaka, ale i tak zostało Ci to odwzajemnione.

Jutro po świadectwa i WAKACJE!!! Kto się cieszy? I teraz nikt nie odpowiada, ale ja się nie mogę doczekać. Zaraz nie wytrzymam!