Reiji/Lemon/Pani psycholog

2.9K 125 38
                                    

Z dedykacją dla @Atena_17

Jesteś dwudziestoletnią panią psycholog w jednym z liceum. Większość uczniów wręcz uwielbia do ciebie chodzić, a to dlaczego? Może dlatego, że masz kobiece kształty, obfity biust, całkiem niezły tyłek, a uroda twa jest niczym u pięknych dziewcząt. Nawet niektórzy nauczyciele oglądają się za tobą co Ci wręcz pochlebia. Nagle ktoś zapukał do drzwi od twojego gabinetu.

- Proszę! - Drzwi się otworzyły, a do pomieszczenia wszedł Reiji. - Ach! Reiji.

Uśmiechnęłaś się a jego widok. Ten o to wampir od dwóch tygodni, przychodzi do ciebie niemalże codziennie. Trafił tu, gdyż jego wychowawczyni dowiedziała się kto otruł jego starszego brata, czyli Shuu. Od tamtej pory macie wiele tematów do rozmowy i zawsze przy waszych rozmowach popijacie sobie herbatę, którą tak oboje uwielbiacie. 

- Siadaj, proszę! Właśnie się zastanawiałam kiedy przyjdziesz. - Okularnik zajął miejsce na przeciw ciebie i od razu zauważyłaś, że jego wzrok spoczął na twoim biuście.

Miałaś trochę za bardzo rozpiętą koszulę. Była tak rozpięta, że było widać trochę twojego stanika. Zaczęliście rozmawiać i bardzo miło mijał wam czas. Nagle wasza rozmowa zeszły na temat braci Sakamaki.

- No to przyznaj się... Subaru rozwalił jakąś ścianę? - Zaśmiałaś się cicho.

- Tak... Niestety... - Westchnął.

- A Laito pewnie sprowadził sobie jakieś panienki.

- To też... Ayato jak zawsze narcystyczny. Kanato przegina ze słodyczami, a Shuu... Śpi. - Na imię własnego brata mocno się skrzywił.

Wstałaś i stanęłaś tuż obok niego. Delikatnie położyłaś dłoń na jego włosach i zaczęłaś go głaskać. Zauważyłaś jak wampir delikatnie się uśmiecha, na twój gest. 

- Według mnie... Powinniście się byli już dawno pogodzić. To bym wam bardzo ułatwiło życie codzienne. - Nachyliłaś się nad nim i ściągnęłaś mu jego okulary.

- Wątpię... Poza tym będę go nienawidził, aż do swojej rychłej śmierci. - Westchnęłaś cicho.

- Oj Reiji, Reiji... - Odłożyłaś jego okulary na bok, po czym złapałaś go za podbródek i uniosłaś go do góry. - Zawsze sobie utrudniasz życie. 

Nagle poczułaś na swojej talii jego dłonie. Zdziwiłaś się mocno, ale i też się lekko zarumieniłaś. Na jego ustach pojawił się szyderczy uśmiech, a po chwili przyciągnął cię do siebie tak, że wylądowałaś na jego kolanach.

- Reiji! My nie-- Nie dokończyłaś gdyż wampir wpił się w twe usta.

Zdezorientowana, nie wiedziałaś jak na to zareagować. Jeszcze nigdy Ci się nie zdarzyło, aby uczeń to, całował cię! Ale... Nie mogłaś się mu oprzeć. Już w sumie dawno urzekł cię jego urok osobisty. Więc, odwzajemniłaś pocałunek z wielką namiętnością. Jego dłonie jeździły po twoich plecach, a w pewnym momencie, zaczęły rozpinać twoją koszulę. Sama nie chciałaś być gorsza i również zaczęłaś mu rozpinać koszulę. Gdy już wampir nie miał na sobie koszuli, patrzyłaś na jego tors z wielkim zachwytem.

- No nie powiem... Masz piękne ciało~ - Mruknęłaś, całując jego szyję.

- A to dopiero początek~ - Wstałaś i ściągnęłaś jego spodnie wraz z bokserkami, po czym pozbyłaś się swojej spódnicy.

Jego penis stanął, przez co wydawał się odrobinę większy choć i tak byłaś zaskoczona jego rozmiarami. Zdjęłaś swój stanik oraz majtki i usiadłaś na kolanach wampira. Chłopak zaczął całować cię po szyi i przy okazji wszedł w ciebie na całą długość. Jęknęłaś dość głośno i się mocno wygięłaś. Zaczęłaś więc poruszać biodrami, do góry i w dół. Złapałaś się oparcia fotela, aby móc utrzymać równowagę. Reiji zaczął składać pocałunki na twoich piersiach, czasami pozostawiając na twojej skórze malinki. Zaczęłaś trochę szybciej poruszać biodrami, ale lepiej wychodziło Ci opuszczanie bioder niż podnoszenie ich. Nagle wampir złapał cię za biodra i mocno docisnął je do swojego krocza. Gwałtownie objęłaś jego kark.

- Ach~! Reiji~! - Przycisnęłaś jego twarz do swoich piersi.

Uniosłaś delikatnie biodra, tak by na chwilę odpocząć, ale wampir to wykorzystał i sam zaczął poruszać biodrami. Jego ruchy były o wiele szybsze od twoich. Na dodatek pieprzył cię z całych sił, co było dla ciebie wielką rozkoszą. Czułaś jak twoje szczytowanie jest coraz bliższe, aż w końcu doszłaś. Szybko zeszłaś z wampira, co nie uszło bez zdziwionego spojrzenia Reijiego, usiadłaś mu między kolanami i wzięłaś do ust jego penisa. Zaczęłaś dość szybko poruszać głową. Poruszałaś tak głową do czasu, aż nie poczułaś w swoich ustach ciepłej cieczy. Wyciągnęłaś z ust jego członka i od razu połknęłaś ciecz. Zdyszani, próbowaliście jakoś uregulować wasze oddechy. Po chwili odzyskaliście trochę sił. Szybko się ubraliście i spojrzeliście na siebie.

- Przeze mnie przegapiłeś lekcję, więc powiedz nauczycielce, że pani psycholog potrzebowała twojej pomocy. - Posłałaś mu ciepły uśmiech.

- Dobrze. - Reiji podszedł do ciebie, chwycił twą dłoń i delikatnie ją ucałował. - Mam nadzieję, że kiedyś to powtórzymy.

Zarumieniłaś się lekko, a gdy wampir się wyprostował, delikatnie ucałowałaś go w policzek. Tak na pożegnanie. 

Powtarzam się! Nie przyjmuje zamówionek!

Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz