Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]

Ayato |Miłość po przez angielski|

Dedykuje ten shot dla mojej koleżanki, która też pisze na wattpadzie MagdaMarkiel.

(K/w) - Kolor włosów

(T/i) - Twoje imię

(K/o) - Kolor oczu

Siedziałaś z koleżankami w klasie. Oczywiście gadałyście o nowym chłopaku co pojawi się w szkole. Dzwonek zadzwonił. Była lekcja języka angielskiego. Siedziałaś sama w ławce. Zaczęłaś bawić się kosmykiem swoich (K/w) włosów. Do klasy weszła nauczycielka a za nią chłopak o rudawo - brązowych włosach. Wszystkie dziewczyny gapiły się na niego bez przerwy. Pani coś załatwiała z nowym uczniem. Po kilku minutach pani pisała temat, a chłopak szukał wzrokiem wolnego miejsca. Powoli przechodził między ławkami aż stanął przy twojej i zapytał.

- Mogę siąść koło ciebie?

- P-pewnie. - Nie wierzyłaś w to co właśnie się stało. Przystojny chłopak właśnie siadł koło ciebie. Całą lekcję wpatrywałaś się w chłopaka. Jak lekcja się skończyła to nauczycielka poprosiła abyś do niej podeszła.

- Tak proszę pani. Coś pani ode mnie chciała.

- Ayato ma straszne braki w angielskim. A z czego to wiem to ty chyba jesteś najlepsza z języka angielskiego. Czy mogłabyś go trochę poduczyć? - To była by twoja przepustka aby lepiej zapoznać się z nowym chłopakiem. Bez namysłu zgodziłaś się. Pobiegłaś prosto na korytarz i zaczęłaś szukać chłopaka. Nie umiałaś go znaleźć, dlatego postanowiłaś zapytać go na lekcji. Kiedy się odwróciłaś i zaczęłaś iść wpadłaś na kogoś.

- Oj przepraszam. Nic Ci nie jest? - Chłopak podał ci rękę abyś mogła wstać.

- Nie nic, dzięki... Ayato. - Znalazłaś swoją zgubę. Zaczęłaś rozmowę. Chłopak spokojnie odpowiadał, aż po chwili się zgodził. Powiedział że będzie czekał na ciebie po lekcjach, przed szkołą. Cała w skowronkach poleciałaś do klasy na lekcję.

Time skipe

Pobiegłaś jak najszybciej do wyjścia ze szkoły. Ayato cię nie okłamał. Czekał na ciebie tam gdzie się umówiliście. Po drodze chłopak opowiadał o sobie, a ty go słuchałaś bez końca. W końcu dotarliście do twojego domu. Weszłaś do środka a potem zaprosiłaś chłopaka.

- Masz ładny dom.

- Kochanie przyprowadziłaś kogoś? - Z kuchni usłyszałaś swoją mamę. Lekko zdenerwowana bałaś się powiedzieć kto z tobą przyszedł.

- Ja tylko daję korepetycję mojemu koledze z klasy. - Po tych słowach twoja mama stanęła w progu i uważnie przyglądała się twojemu koledze. Po czym promiennie się uśmiechnęła.

- Dzień dobry pani.

- Dzień dobry. Kto by się spodziewał że dożyje tego że moja córka przyprowadzi jakiegoś chłopaka.

- Mamo! - Oburzona wtrąciłaś się. Mama tylko się uśmiechnęła i wróciła do kuchni. Pociągnęłaś za sobą Ayato do swojego pokoju. Jak tylko przyszliście spojrzałaś na chłopaka. Był cały czerwony. Ty też się stałaś pod ten sam kolor kiedy kiedy się spostrzegłaś że dalej trzymasz go za rękę. Puściłaś ją i podążyłaś do swojego biurka aby położyć plecak i wyciągnąć dany przedmiot.

Usiedliście na podłodze i zaczęliście się uczyć. Według ciebie to trochę przypominało randkę. Tłumaczyłaś chłopakowi bardzo dokładnie i zrozumiale. Zauważyłaś że bardzo cię słucha. Uczyliście się dość długo. Nim się spostrzegłaś było już ciemno. Przerwałaś naukę. Spojrzałaś na chłopaka i wpatrywałaś się w jego kocie, zielone oczy, a on wpatrywał się w twoje (K/o). Poczułaś jak robisz się czerwona na twarzy. Po chwili poczułaś na swoich policzkach jego dłonie. Już myślałaś że cię pocałuje kiedy to do pokoju wparowała twoja mama. Ayato natychmiastowo zabrał ręce z twoje twarzy. Twoja mama oznajmiła że czas się zbierać. Powiedziałaś mamie że odprowadzisz kolegę. Mama się zgodziła i wyszłaś z domu. Odprowadziłaś chłopaka pod sam dom.

- No to pa...

- Zaczekaj (T/i). Ja chciałem... Ci podziękować za to że pomogłaś mi z tą nauką.

- Nie ma sprawy.

- Poczekaj! - Na twoim nadgarstku pojawiła się dłoń chłopaka. Odwrócił cię do siebie. Byliście bardzo blisko siebie. Nawet za bardzo. I znowu wpatrywaliście się w swoje oczy. Nagle zaczął padać ciepły deszcze. Ciepłe krople spadały ci na twoje (K/w) włosy, a potem przewędrowały na twarz. I nagle stało się coś czego teraz się nie spodziewałaś. Wasze usta złączyły. Był to pocałunek w deszczu. Zawsze o takim marzyłaś. Nie chciałaś przerywać tej pięknej chwili, ani gestu. Ponieważ pocałunek był namiętny i pełen emocji.