Shuu |Nadal uważasz, że to takie nudne?|

3K 150 51
                                    

Z dedykacją dla @TheHunterOfLies

(T/g) - Tytuł gry

(K/o) - Kolor oczu

Siedziałaś sobie w kuchni i grałaś na swojej konsoli. Ta konsola to była jedyna rzecz, która jeszcze sprawiała, że nie oszalałaś w tym wariatkowie. Grałaś sobie w swoją ulubioną grę czyli (T/g). Nawet nie zauważyłaś kiedy to ktoś wszedł do pomieszczenia, w którym ty się znajdujesz.

- Czy ty robisz coś innego, poza graniem w te... Gry? - Podniosłaś wzrok znad konsoli i ujrzałaś Ayato.

- Umm... Tak. Jem, pije, śpię, gadam, oddycham, daje się gryźć przeklętym pijawkom! - Warknęłaś na chłopaka i wróciłaś do grania. 

- Nie mów do Ore-samy takim tonem! - Wampir zabrał Ci konsole.

- Hej! Oddawaj to! - Wstałaś i podeszłaś do wampira, po czym próbowałaś zabrać mu swoją konsolę. 

Ayato podniósł rękę do góry, tak abyś nie mogła dosięgnąć do niej. Po mimo tego, że również podniosłaś swoją rękę do góry to i tak nie dosięgałaś. Nawet zaczęłaś podskakiwać, co spowodowało rozbawianie ze strony rudzielca. Nagle ktoś zabrał Ayato konsolę. Nawet wampir się zdziwił i odwrócił w stronę osoby, która śmiała mu zabrać rzecz, przez którą mógł pastwić się nad tobą.

- Shuu! Ty cholero nie przerywaj mi tu zabawy! - Ayato warknął na starszego brata

- Robicie o to za dużo... Hałasu... - Blondyn westchnął po czym znikł.

- Gdzie on...? - Zapytałaś się rozglądając po kuchni.

- On zawsze potrafi zepsuć zabawę... - Zrezygnowany Ayato poszedł w swoją stronę, zostawiając cię samą. 

Postanowiłaś poszukać Shuu, tylko niestety był jeden problem... Rezydencja jest wielka, a wampir może być wszędzie! Dosłownie! Westchnęłaś cicho po czym zabrałaś się za poszukiwania blondyna.

*timeskipe*

- Shuu...! Shuu... - Już zaczęłaś wołać wampira. 

Miałaś dość tego otwierania każdych drzwi od każdego pokoju i sprawdzania, czy jest tam blondyn. Zamknęłaś oczy i po chwili tego pożałowałaś. Potknęłaś się o coś, albo o kogoś i padłaś na ziemie, uderzając nosem o ziemię. Wstałaś i spojrzałaś na przyczynę swojego upadku.

- SHUU! - Wrzasnęłaś na chłopaka, ale wampir się tym nie przejął. Był zajęty... Graniem na twojej konsoli? - Co ty robisz...?

- Gram, a nie widać? - Spojrzał na ciebie. - Krew Ci z nosa leci...

- Co?! - Opuszkami palców dotknęłaś skóry pod nosem. Shuu nie kłamał. Krew Ci z nosa leci.

- Chodź tu... - Wampir pociągnął cię za dłoń tak, że spadłaś na jego kolana.

Pociągnął za rękaw od swojego swetra i wytarł krew, która poleciała Ci z nosa. Zdziwiłaś się lekko. Myślałaś, że wampir ją zliże, a nie wytrze. To przecież dla nich jest marnotrawstwo.

- Co tak się gapisz...? - Szybko odwróciłaś głowę w inną stronę.

- Nic... Mogłabym odzyskać konsolę? - Zapytałaś cicho. Chłopak spojrzał na przedmiot.

- Nie. - Wkurzona spojrzałaś na niego i już chciałaś mu wyrwać z rąk konsolę, ale wampir coś powiedział. - Masz tylko tą jedną grę czy... Masz tego więcej?

- Mam. Aż tak jesteś zaciekawiony? - Shuu lekko pokiwał głową. Uśmiechnęłaś się po czym usiadłaś na jego kroczu, tak aby plecami opierać się o jego tors. 

Poczułaś jak jego dłonie spoczęły na twoich biodrach, ale w sumie to Ci tak bardzo nie przeszkadzało. Wzięłaś od niego konsolę i wybrałaś inną grę, taką która może go zainteresować.

*timeskipe*

- No i widzisz! To wcale nie takie trudne! - Zaśmiałaś się gdy Shuu znów się lekko... Zirytował grą.

- Wolę realną grę na skrzypcach... - Mruknął pod nosem.

- Błagam cię! To taka nuda... Gra na skrzypcach. - Przewróciłaś oczami.

- Ach tak? Nuda? - Blondyn wstał, a ciebie wziął na ręce na styl panny młodej.

Teleportował was do pokoju, w którym było mnóstwo instrumentów. Postawił cię na ziemi po czym podszedł do skrzypiec wziął je w dłoń. Usiadłaś na parapecie i zaczęłaś się przyglądać wampirowi. Shuu zaczął grać. Grał płynnie i delikatnie. Ani razu się nie pomylił i to cię mocno zadziwiło. Odłożyłaś konsole na bok i wsłuchiwałaś się w muzykę, jaka wywodziła się z instrumenty, które było trzymane przez wampira. Po pewnym czasie zakończył swą grę, a ty zaczęłaś klaskać.

- I nadal uważasz, że to takie nudne? - Wampir delikatnie się uśmiechnął, a ty poczułaś lekkie pieczenie na policzkach.

- Tak! Po mimo tego, że ładnie grasz to i tak... Jest nudne. - Z pewną siebie miną spojrzałaś w oczy wampira. 

Chłopak podszedł do ciebie, po czym złapał cię za dłoń i przyciągnął do siebie. Po chwili stałaś tyłem do wampira, przyciśnięta do jego torsu. W jednej dłoni trzymałaś skrzypce, a w drugiej smyczek. Jego dłonie spoczywały na twoich. 

- Ale Shuu... Ja nie umiem grać...

- Wiem. Dlatego sam cię poprowadzę. - Przyłożyłaś smyczek do strun skrzypiec i zaczęłaś grać, za pomocą wampira oczywiście.

Na początku nie graliście za pięknie, głównie przez ciebie, ale potem szło o wiele lepiej. Czułaś, że sama grasz tak jak Shuu. Graliście płynnie, nawet bardzo płynnie. Zamknęłaś swoje (K/o) oczy i wsłuchiwałaś się w muzykę. Po chwili przestaliście grać, a wampir odwrócił cię tak, abyś stała do niego przodem. Znów się zarumieniłaś i odwróciłaś głowę w inną stronę. Blondyn złapał za twój podbródek i dzięki temu odwrócił twoją twarz w swoją stronę. Powoli zaczął się przybliżać, aż w końcu wasze usta dzieliły tylko kilka milimetrów. Nagle wampir namiętnie wpił się w twoje usta. Byłaś lekko zszokowana, ale odwzajemniłaś pocałunek. Shuu całował cię namiętnie i z pożądaniem, a ty odwzajemniałaś to i starałaś się pogłębić te namiętne gesty. Po kilku minutach całowania oderwaliście się od siebie, a ty patrzyłaś na niego z wielkimi rumieńcami. Po chwili wtuliłaś się w niego, a on objął cię w talii.

Trzeci shocik na dziś! Nadrabiam zaległości! Już mnie plecki bolą... ;-;

Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz