Laito|Wieża Eiffla|

2.9K 133 9
                                    

Shocik ten dedykuję pani nightmare_Klaudia69

(K/w) - Kolor włosów

(K/s) - Kolor sukienki

(J/f/d) - Jakieś francuskie danie

(T/i/n) - Twoje imię i nazwisko

Nie mogłaś uwierzyć w to co się dzieje. Leciałaś razem z Laito do Paryża! Podekscytowana oglądałaś widok miast które z twojej perspektywy wyglądały na mega małe. Po chwili odwróciłaś głowę w stronę twojego chłopaka. Spał jak niemowlę, co jest dość rzadkim widokiem. Delikatnie pogłaskałaś go po policzku.

Time Skipe

Nareszcie wylądowaliście. Była może... 5 nad ranem. Laito chyba dalej się nie wybudził z drzemki i o mało nie zasnął na tobie gdy czekaliście na taksówkę.

- Laito nie śpij! - Delikatnie szturchnęłaś go w ramię.

- Ale jestem śpiący... - Położył swoją głowę na twoim ramieniu i przymknął swoje zielone oczy.

- Zaraz taksówka przyjedzie i pojedziemy do hotelu. Tam się wyśpisz. - W końcu taksówka przyjechała i mogliście pojechać do hotelu.

Gdy tam dotarliście, załatwiłaś wszystkie sprawy, po czym dostałaś kluczyk i poszliście do pokoju. Jak już byliście w nim Laito nie czekając dłużej położył się na łóżku i zasnął. No tak Ci się zdawało.

- Aż tak jesteś zmęczony? - Położyłaś się koło wampira, a ten objął cię w tali i przyciągnął do siebie.

- Śpij... - Nie chciałaś męczyć biedaka i zasnęłaś w jego objęciach.

Time Skipe

Powoli otworzyłaś oczy. Nie widziałaś przy sobie Laito. Podniosłaś głowę i dopiero wtedy zobaczyłaś jak wampir siedzi na fotelu i przegląda coś na telefonie.

- Już się obudziłaś? - Zapytał wstając z fotela, podchodząc do ciebie i całując w policzek.

- No tak... Która godzina? - Usiadłaś na łóżku i rozglądnęłaś się po pokoju.

- Dochodzi 19.

- CO?! - Zeskoczyłaś z łóżka jak oparzona. - To my cały dzień przespaliśmy?!

- Na to wychodzi, ale spokojnie... Wszystkie atrakcje zostały zaplanowane dopiero na wieczór. - Jednak nie byłaś zadowolona z tego że przespaliście cały dzień.

- Ech... A mogliśmy pochodzić po mieście... - Podeszłaś do toaletki, wzięłaś szczotkę i zaczęłaś czesać swoje (K/w) włosy.

- Przecież spędzimy w Paryżu jeszcze 5 dni. Zdążymy wszystko zobaczyć. - Laito objął cię od tyłu i przyglądał się tobie w lustrze.

- Wiem... Ale chciałam się już co nieco rozeznać. - Odwróciłaś się do chłopaka przodem. - To gdzie idziemy dziś?

- Najpierw na romantyczną kolacje, potem na spacer, a na koniec będzie niespodzianka. - Uśmiechnął się zadziornie i wpił się w twoje usta. Odwzajemniłaś pocałunek, ale po chwili odsunęłaś się od chłopaka.

- To chyba czas się jakoś przyszykować! - Szybko podeszłaś do swojej walizki i wyciągnęłaś z niej (K/s) sukienkę z cekinami. Już miałaś wybierać się do łazienki gdy nagle zatrzymał cię ciepły głos.

- Nie możesz tutaj się przebrać?

- Nie. Bo ty też musisz się przebrać, a ja cię tylko rozpraszam. - Weszłaś do łazienki i ubrałaś się w kiecke. Gdy wyszłaś z toalety Laito był już ubrany w eleganckie, ale w miarę luźne ubrania.

Podeszłaś do toaletki i zaczęłaś się delikatnie malować. Nie chcesz przecież przyciągać uwagi innych facetów.

- No. Jestem gotowa! - Zauważyłaś jak Laito lustruje cię od stóp do głów.

- To możemy iść moja piękna. - Założyliście buty i wyszliście z hotelu.

Laito uznał że najpierw pojedzie cię taksówką, a w drodze powrotnej pójdzie cię na nogach. Spodobał Ci się pomysł wiec nie protestowałaś. Taksówka po was przyjechała i pojechaliście. Po jakiś 10 minutach jazdy dotarliście do restauracji.

- A mamy zarezerwowane miejsca? - Powiedziałaś wchodząc do środka budynku.

- Tak. Starałem się wybrać z najlepszym widokiem na wieżę Eiffle. - Laito załatwił coś w recepcji, po czym kelnerka zaprowadziła was do waszego stolika.

Stolik był przy dużym oknie, a widok zza niego ukazywał całą wieżę Eiffle. Było ciemno wiec wieża była oświetlona, a to tylko dodawał jej uroku.

- Wow... - Powiedziałaś zajmując swoje miejsce przy stoliku. Laito usiadł na przeciwko ciebie i oboje zaglądneliście do menu.

- Więc... Co wybieramy? - Zapytał po chwili ciszy.

- Hmm... Może (J/f/d). Jest dobra cena i raczej się tym najemy.

- No okej. - Zamówiliście danie i wcale nie musieliście długo na nie czekać.

Jak tylko dostaliście posiłek od razu zabraliście się za jedzenie. Niestety jedliście to danie dość długo gdyż nieźle się przy tym wygłupialiście. Reiji nie był by z was dumny. Jak już udało wam się zjeść całe danie wyszliście z restauracji i powolnym krokiem szliście w stronę wieży.

- To gdzie teraz? - Chwyciłaś chłopaka za rękę i przyglądałaś się jego zamyślonym oczom.

- Teraz idziemy na wieżę! Tam będzie niespodzianka. - Nie mogłaś się doczekać tej całej niespodzianki.

Już byliście pod wieża i zaczęliście wchodzić na schody. Gdy byliście w połowie wampir ledwo wchodził na następne schody.

- Już się zmęczyłeś? - Zapytałaś bardzo rozbawiona.

- Tak... A mogłem cię tam teleportować... - Ledwo już dyszał.

- A jeśli są tam ludzie? Pomyśl jak hy to wyglądało, gdybyśmy tam nagle się pojawili. - Wyobraziłaś sobie tą scenę. - Choć już i nie gadaj. Przynajmniej spaliny trochę ciałka.

- Ha ha ha... Bardzo śmieszne. - Nawet nie miał siły śmiać się z twojego żartu, albo po prostu nie był śmieszny.

Time Skipe

W końcu udało Ci się wyjść ja samą górę. Laito doszedł do ciebie po jakiś 15 minutach, ale nie zwracałaś uwagi na to. Byłaś zajęta oglądaniem widoki miasta które wyglądało nieziemsko.

- Ładny widok co? - Zapytałaś się chłopaka, ale on nic Ci nie odpowiedział. - Laito? Jesteś tam?

Odwróciłaś się do chłopaka przodem. Widok mocni cię zaskoczył. Laito kleczał na jedno kolano, a w dłoniach miał czarne pudełko.

- I tu się zaczyna niespodzianka. - Otworzył pudełeczko w którym znajdował się śliczny pierścionek zrobiony z białego złota. - Czy ty (T/i/n) uczynić mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?

Łzy leciały Ci z oczu. Byłaś taka szczęśliwa, ale nie mogłaś wykrztusić siebie ani jednego słowa.

- Tak! - Po tych słowach rzuciłaś się na szyję chłopaka po czym namietnie pocałowałaś go w usta.

Jak udało wam się oderwać od siebie, Laito założył na twój palec pierścionek, po czym wziął cię w stylu panny młodej i teleportował do hotelu. Bo już siły nie miał by iść na nogach do hotelu.

Sorry że tak długo nie było shotów, ale coś zeżarło moją wene i nie miałam pomysłu na shoty. Mam nadzieje że chociaż wróci w 1/4 i będę mogła dalej pisać shoty.

Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz