Dedykuję moją wymyślność pannie Zoe_Suffer
(K/b) - Kolor bielizny
(K/o) - Kolor oczu
(K/w) - Kolor włosów
(T/i) - Twoje imię
Już wyszłaś z wanny pełnej ciepłej wody. Nie miałaś piżamy gdyż kochany Shin zrobił Ci pranka, i wszystkie twoje piżamy suszą się. I to na podwójnym ogrzewaniu! Więc zamiast piżamy mogłaś ubrać jedynie bieliznę. W ręczniku szybko weszłaś do swojego pokoju i podeszłaś do swojej komody. Szybko w oko wpadła Ci jeden komplet. Był zrobiony z koronki, ale tak aby nie było nic przez nie widać. Bielizna ogółem miała kolor (K/b), a skoro że był to twój ulubiony kolor to nie mogłaś się oprzeć aby go nie założyć. Szybko zrzuciłaś z siebie ręcznik i ubrałaś bieliznę. Gdy już byłaś ubrana usłyszałaś jak ktoś cicho chichocze. Szybko się odwróciłaś i zobaczyłaś jak w progach drzwi od twojego pokoju stoi Shin.
- J - jak długo tu stałeś? - Zapytałaś szybko biorąc do swojej ręki kocyk, który znajdował się na krześle.
- Oj teraz przyszedłem, tak w odwiedziny. - Jego uśmiech sprawiał że masz gęsią skórkę na plecach. - Nie myślałem że tak ładnie wyglądasz w bieliźnie.
Powoli zaczął się do ciebie zbliżać. Nie znałaś tak dobrze Shina żeby wiedzieć co mu chodzi po głowie. Nie chciałaś mu zostać dłużna i powoli zaczęłaś się cofać. On jedynie się uśmiechnął i przyspieszył krok. W końcu wpadłaś na ścianę, a po chwili ręka chłopaka znalazła się koło twojej twarzy. Rumieńce na twojej twarzy nie chciały zniknąć. W końcu jego druga ręka wylądowała na twoim biodrze.
- Zostaw mnie! - Położyłaś swoje drobne ręce na jego klatce piersiowej, i zaczęłaś go odpychać. No ale przecież masz do czynienia z wampirem więc tak łatwo nie będzie go odepchnąć.
- Jesteś taka urocza kiedy starasz się mnie odtrącić. - Jego twarz momentalnie przybliżyła się do twojej. Dzieliło was zaledwie kilka centymetrów. To spowodowało że poczułaś miłe ciepło i przeraźliwe zimno. Twoje (K/o) oczy były większe niż zwykle, a serce biło Ci bardzo szybko. - Wiesz że słyszę jak twoje serce bije. - Shin umieścił swoją rękę pomiędzy twoimi plecami, a ścianą. Dzięki temu mógł cię przybliżyć bliżej do siebie.
- Proszę zostaw mnie w spokoju... - Nawet nie byłaś pewna swoich własnych zdań. I jeszcze na dodatek mówiłaś cicho i jeszcze się delikatnie trzęsłaś.
- Ha ha ha. No nie wierzę. Ty się mnie boisz. - Jeszcze przez chwilę się śmiał, ale po chwili przestał. Potem rzucił cię na łóżko i zawisnął nad tobą. Twoje (K/w) włosy delikatnie rozchodziły się na łóżku. Próbowałaś jakoś kopnąć wampira, ale Ci się to nie udawało. - Wiesz że się nie wyrwiesz? - I znowu przybliżył swoją twarz do twojej, ale tym razem w bardziej konkretnym celu. Zamknęłaś oczy i poczułaś jak Shin wpija się w twoje usta. Rozszerzyłaś swoje oczy do granic możliwości. W końcu chłopak oderwał się od twoich ust i spojrzał na ciebie swoim wzrokiem.
- Co to miało być?
- A co? Nie podobało się? - I znowu poczułaś ciepło jak i zimno.
- Shin chodź tu! - Z głębi domu usłyszałaś głos Carly. Shin szybko zszedł z łóżka i pokierował się w stronę wyjścia. Dalej nie wiedziałaś co się stało. Ustawiłaś się do pozycji siedzącej. Westchnęłaś jeszcze tak kilka razy i weszłaś pod kołdrę.
Time Skipe
Była trzecia w nocy, a ty już nie śpisz od godziny. Wiercisz się cały czas i nie możesz zasnąć. Nagle poczułaś jak materac się ugiął. Delikatnie odwróciłaś głowę i zobaczyłaś leżącego Shina.
- Shin? Co ty tu robisz? - Usiadłaś i spojrzałaś na chłopaka. Miał zamknięte oczy i się przez chwilę nie odzywał.
- Idź spać...
- Ale...
- Powiedziałem coś! - Położył rękę na twoim ramieniu i pociągnął w dół. Po chwili leżałaś twarzą w twarz z wampirem. On dalej miał rękę na twoim ramieniu, ale po chwili ją zabrał i naprawdę poszedł spać. Lekko się od niego odsunęłaś i zasnęłaś. Jakimś cudem.
Time Skipe
- N - nie! Zostaw ją! - Obudził cię czyiś głos. Szybko odwróciłaś się w stronę Shina.
- Shin... Wszystko gra? - Położyłaś swoją dłoń na jego ramieniu. Miał koszmar. I to dość dziwny koszmar. Delikatnie przysunęłaś się do niego i go mocno przytuliłaś. Nagle poczułaś jak Shin zaczął się ruszać.
- (T/i) coś się stało?
- Miałeś koszmar... - W sumie to nie czułaś żadnego zimna, tylko miłe ciepło. Czułaś że chcesz przy nim zostać na zawsze.
- I ty się mną przejęłaś? Tylko z powodu głupiego koszmaru?
- Może dla ciebie być głupim koszmarem, ale wiesz że jak my, ludzie, mamy koszmary to potrafimy się tym przejąć...
- Dlatego właśnie nie rozumiem ludzi... Ale jakoś ciebie rozumiem. Czemu? - Wampir delikatnie pogłaskał cię po policzku. Położyłaś swoją dłoń na jego, tak jakbyś chciała aby dalej cię tak głaskał. Chłopak się delikatnie zdziwił, ale jednak jego zdziwienie zmieniło się w mały uśmieszek. - Nadal się mnie boisz?
- Nie tak bardzo... - Twój uśmiech był pełen spokoju i harmonii. Nagle światło księżyca zaczęło padać na waszą dwójkę. Tobie padało na twarz, a Shinowi na plecy.
- Ładnie wyglądasz kiedy pada na ciebie światło księżyca. - Zarumieniłaś się. Choć może nie było tego widać. Przybliżyłaś się bardziej do chłopaka i pocałowałaś go bardziej namiętnie. Odwzajemnił pocałunek i mogłaś się zatopić w jego ciele. Co sprawiało że czułaś się bosko.
Nareszcie napisałam! Po cało dniowym męczeniu się co by tu napisać. Oczywiście mam nadzieje że się wam podoba, a jeśli tak to zostawcie coś po sobie. No i mam chwilę odpoczynku i zabiera się za pisanie. Bay bay.
CZYTASZ
Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]
RandomTutaj będą pojawiały się one shoty z anime Diabolik Lovers. Pewnie się już do myśleliście po tytule. Będą tu pojawiały się takie postacie jak: Na pierwszym miejscu ty 😘 ❤Shuu Sakamaki ❤Reiji Sakamaki ❤Laito Sakamaki ❤Kanato Sakamaki ❤Ayato Sakamaki...