Laito|Romeo i Julia|

2.8K 129 15
                                    

Zadedykowane dla Neko-Truskawka666

(K/o) - Kolor oczu

(T/i) - Twoje imię

Stałaś przed tablicą korkową i wpatrywałaś się w jedno ogłoszenie. Było to ogłoszenie w sprawach przedstawienia "Romeo i Julia". Bardzo chciałaś zagrać w tym przedstawieniu wiec od razu pobiegłaś w stronę sali gimnastycznej, gdyż tam odbywało się rozdawanie ról. Samo zdobycie roli było bardzo trudne gdyż trzeba było w wielkim stylu wypowiedzieć daną kwestie. Szybko wbiegłaś do sali i zauważyłaś że nie ma za wielu osób, co cię trochę zdziwiło.

- Proszę, proszę... Kogo my tu mamy. - Odwróciłaś się w stronę osoby mówiącej. Na początku myślałaś że to jakiś chłopak nabija się że ty tu przyszłaś, ale okazało się że to tylko Laito. Tak, ten Laito. Ten Laito w którym jesteś szaleńczo zakochana.

- Cześć Laito. - Uśmiechnęłaś się do niego szczerze. Miałaś z nim dobre kontakty chodź nigdy się nie odważyłaś na to aby mu powiedzieć co do niego czujesz. - Ty też tutaj przyszedłeś na dostanie jakiejkolwiek roli?

- Skoro tu jestem to chyba tak. Właściwe to szedłem bo rolę dostałem.

- A kogo będziesz grał? - Zapytałaś z wielką ciekawością.

- Romeo. Ciekawe kto będzie moja Julią. - Laito odszedł z uśmiechem na twarzy. Od razu pobiegłaś do nauczycielki która odpowiadała za całe przedstawienie.

- Proszę pani! Chcę się dostać do przedstawiania! - Byłaś tak pełna entuzjazmu że nawet nie stałaś równo.

- Dobrze... Kogo chciałabyś zagrać?

- Julie! - Dostałaś od pani kawałek tekstu i weszłaś na scenę po czym musiałaś dobrze powiedzieć tekst.

- Możesz zacząć. - Wzięłaś głęboki wdech i wydech.

Spokojnie zaczęłaś mówić tekst. Udawałaś że znasz go na pamięć dlatego miałaś zamknięte oczy i tylko delikatnie otwierałaś swoje (K/o) oczy by zobaczyć co jest napisane w tekście.

- No... Za idealnie to to nie było, ale rolę dostajesz. - Cieszyłaś się jak nie wiadomo co. W końcu dostałaś rolę w której będziesz całowana przez Laito czyli swojego Romeo.

Z radością wyszłaś z sali gimnastycznej i udałaś się na lekcje. Nie mogłaś się już doczekać prób, a tym bardziej... Nie mogłaś się doczekać już całego przedstawienia.

Time Skipe

Strasznie się stresowałaś. Jeszcze kilka minut i będziecie grali przedstawienie przed całą szkołą i nie tylko. Coraz to mocniej ściskałaś spód od sukienki. Bałaś się że pomylisz wszystko i całe przedstawienie na tym ucierpi.

- Widać że bardzo się stresujesz. - Laito delikatnie poklepał cię po plecach.

- Bardzo! Napewno coś spierdole... Napewno! - Nagle poczułaś jak chłopak delikatnie cię przytulił.

- Będzie dobrze... Niczego nie spierdolisz. - Odsunął się od ciebie i poszedł w przeciwna stronę. Po chwili się zatrzymał i dodał. - Moja Julia niczego nie spierdoli.

I poszedł se dalej. Nie wiadomo jakim cudem, ale poczułaś się lepiej. O wiele lepiej. Już spokojniej oddychałaś, ale i tak co chwilę zerkałaś na powoli zaludniającą się widownię.

Time Skipe

Podczas całe przedstawienia grałaś bardzo dobrze, no i naturalnie. Przez praktycznie cały spektakl marzyłaś o pocałunku który w końcu nadszedł. Co prawda nie było czasu na odwzajemnianie i pogłębianie go, ale liczyło się że był. Pod koniec przedstawienia ładnie się ukłoniliście i zeszliscie ze sceny. Od razu zauważyłaś jak dużo dziewczyn podbiegło do Laito i zaczęło mu mówić jak on to wspaniale grał. Nie chciałaś na to patrzeć wiec szybko się przebrałaś w normalne ciuchy i jak najszybciej chciałaś opuścić teren szkoły.

- (T/i) zaczekaj! - Odwróciłaś się i zobaczyłaś kapelusznika. Stałaś w miejscu żeby chłopak mógł spokojnie do ciebie dobiec. - Chciałem z tobą pogadać... Ale gdzieś mi znikłaś.

- Chciałam szybciej wrócić do domu. - Jednak w myślach miałaś inną odpowiedź.

- Może... Jeszcze chwile pochodzimy po szkole. Nikogo już chyba nie ma. - Przystałaś na propozycje i razem poszliście w stronę pustych korytarzy.

Twoje policzki zaczęły płonąć gdy chłopak objął cię ramieniem. Czułaś w sobie takie gorąco, że nie mogłaś wytrzymać. Nawet nie zauważyłaś kiedy to weszliście na salę gimnastyczną. 

- Czemu tu przyszliśmy? - Zapytałaś lekko niepewnie.

- Wiesz... Wszystkie dekoracje jeszcze zostały, a chciałbym powtórzyć jedną scenę. - Wszedł na scenę i podszedł do komnaty Juli.

- A jaką scenę? - Podeszłaś do niego.

- Scenę pocałunku. - Bardzo mocno się zarumieniłaś. Laito gestem ręki pokazał że masz się położyć na łóżku.

Niepewnie wykonałaś jego polecenie i położyłaś się na łóżku. Zamknęłaś oczy i poczułaś na swoich ustach usta Laito. Otworzyłaś oczy i odwzajemniłaś pocałunek. Chłopak zawisnął nad tobą i bardziej pogłębił pocałunek. Poczułaś jak językiem Laito prosi dostęp do twoich ust. Lekko rozszerzyłaś usta przez to pozwoliłaś na to aby język kapelusznika wdarł się do twojej jamy ustnej. Co chwilę owijałaś swój język o jego. Po chwili i tak oderwaliście się od siebie.

- Podobało mi się. - Oznajmiłaś po chwili ciszy.

- Teraz będziemy mogli robić tak codziennie.

- A to niby czemu?

- Ponieważ chce... Abyś została moją dziewczyną. Mam nadzieje że się zgodzisz. - Uśmiechnęłaś się zadziornie.

- Zgodzę się, ale masz mi składać takie pocałunki codziennie. - Uśmiechnął się i namietnie wpił się w twoje usta. Oczywiście szybko odwzajemniłaś to i starałaś się teraz ty rządziłaś.

Ten shot jest do bani i ja wiem o tym. Nie chce nawet słyszeć (Czytać) że shot wyszedł niby super, ale dla mnie tak nie jest. Jest on do bani. Dosłownie

Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz