Dedykuję ten shocik pani SISPie
(K/s) - Kolor sukienki
(K/b) - Kolor bluzki
(K/t) - Kolor trampek
(T/i) - Twoje imię
Jesteś miastową tancereczką. Tańczysz w różnych barach, clubach, na dyskotekach i jeszcze gdzieś tam. Od pewnego czasu bardzo lubisz tańczyć w jednym z klubów gdyż przychodzą tam niezłe przystojniaki, a zwłaszcza ten jeden. Ponoć nazywa się Laito Sakamaki. Bujasz się w nim, a zwłaszcza kiedy to tańczysz, a on od ciebie nie odrywa wzroku. Wtedy czujesz się jak w niebie.
Stałaś koło sceny. Zaraz miałaś na nią wejść i zacząć swój taniec. Cały czas miętosiłaś kawałek swojej (K/s) sukienki. Po chwili twoją koleżanka zeszła ze sceny i mogłaś na nią wejść. Gdy tylko postawiłaś swoją stopę na parkiecie, wzrokiem szukałaś tego chłopaka. Nie zauważyłaś go i twój humor trochę posmutniał, ale przejęłaś pozę i gdy muzyka zaczęła grać tańczyłaś jak najlepiej mogłaś. Na koniec twojego tańca pięknie się ukłoniłaś i dostałaś brawa. Zeszłaś ze sceny i poszłaś do swojej garderoby. Szybko ubrałaś się w (K/b) bluzkę i czarne jeansy. Gdy wyszłaś ktoś do ciebie podszedł i wręczył Ci bukiet kwiatów.
- Piękny występ. - Szybko spojrzałaś na twarz mężczyzny, a nim okazał się ten Laito w którym się podkochujesz.
- Bardzo dziękuję panie Sakamaki. - Ukłoniłaś się i przyjęłaś bukiet.
- Wystarczy Laito... Może się wybierzemy razem na miasto? - Zapytał uśmiechając się do ciebie promiennie.
- P... Pewnie! - Lekko nie śmiało odpowiedziałaś i razem wyszliście z baru.
Przez 10 minut nie rozmawialiście. Jakoś bałaś się pierwsza zacząć, wiec się nie odzywałaś. Po chwili jednak zauważyłaś kilku mężczyzn którzy szli w waszą stronę. Od razu zauważyłaś że są to goście którym sprawiałaś nie małe problemy. W końcu mężczyźni podeszli do was stanowczo blisko, i zasłonili wam drogę.
- Pamiętasz nas, prawda? Ty nas wpakowałaś w te nie małe kłopoty...
- Przepraszam, ale chciałbym spędzić ten czas tylko z nią. Więc panów teraz opuścimy. - Laito objął cię w talii i przeszliście koło tych kolesi. Chłopak dalej trzymał cię w talii, przez co poczułaś się nieswojo.
- L... Laito. Możesz mnie przestać trzymać w talii. - Próbowałaś zabrać jego rękę ze swojego biodra, ale ten się tylko uprał.
- Ale ja chce mieć cię tylko dla siebie. - Po tych słowach pocałował cię w usta. Jednak nie czułaś radości lecz wściekłość. Odepchnęłaś chłopaka z jak największą siłą po czym dostał z liścia.
- Nie będę tylko twoja! - Uciekłaś. Gdy tak biegłaś słyszałaś jak chłopak woła twoje imię, lecz ty na niego nie zwracałaś zbyt wielkiej uwagi. Biegłaś przed siebie i nawet nie wiedziałaś gdzie.
W końcu dobiegłaś do swojego domu. Zamknęłaś za sobą drzwi i poszłaś się położyć. Położyłaś się na swoim łóżku i tak poszłaś spać. W końcu jutro miałaś na południe.
Obudziły cię promienie słoneczne które padały na twoją jasną twarz. Wstałaś i spojrzałaś na zegarek.
- Cholera! 11.32! Zaraz się spóźnię! - Wyskoczyłaś z łóżka jak oparzona. Szybko podbiegłaś do szafy i wzięłaś pierwszą, lepszą sukienkę. Była ona w kolorze (K/s), i była bardzo falowana. Wybiegłaś z pokoju i ubrałaś (K/t) trampki.
Wybiegłaś z domu i chyba zapomniałaś go zakluczyć. Jednak o tym nie myślałaś... Myślałaś jedynie o tym aby się nie spóźnić. Była 11.49 kiedy dotarłaś do baru. Zdyszana chciałaś uregulować swój oddech.
- Ooo. (T/i)! Biegłaś? - Zapytała twoja szefowa stając na przeciwko ciebie.
- Tak... Bałam się że się spóźnię... - Wyprostowałaś się i spojrzałaś na kobietę.
- Nie musiałaś... Twoja koleżanka by cię zastąpiła. Dlatego właśnie dzisiaj ona zaczyna. Na końcu będziesz ty. - Powiedziała opuszczając cię. - Przy okazji... Zajrzyj do swojej garderoby. Jakiś chłopak zostawił dla ciebie bukiet kwiatów. Są bardzo piękne.
Jak powiedziała tak zrobiłaś. Gdy tylko otworzyłaś drzwi od garderoby poczułaś woń kwiatów. Na twojej toaletce, w wazonie, były właśnie te kwiaty które raziły swoimi kolorami. Powoli założyłaś idealne buty do tańczenia i poszłaś w stronę sceny aby zobaczyć jak dziewczyny tańczą.
Time Skipe
Właśnie miałaś wchodzić na scenę. W sumie to już na nią weszłaś, ale gdy przygotowywałaś się zauważyłaś bardzo znany Ci kapelusz. Po chwili zauważyłaś ciepły uśmiech, Laito. Próbowałaś na niego nie zwracać zbyt wielkiej uwagi, ale było to trudniejsze niż zwykle. Po występie zeszłaś ze sceny i zauważyłaś jak chłopak już tam na ciebie czekał.
- Czego chcesz? - Twój głos był taki chłodny.
- Chciałem cię przeprosić za to wczorajsze... Poza tym, dostałaś ode mnie ten bukiet?
- Tak... Dostałam... A teraz możesz iść? - W odpowiedzi chłopak przygwoździł cię do ściany, trzymając za nadgarstki.
- To może ja nasze gołąbki zostawię? - Koło was pojawiła się twoja szefowa której na twarzy malował się dość spory uśmiech. Po chwili poszła do innych ludzi, a wy zostaliście sami.
- Masz powiedzieć że mnie kochasz.
- Co?
- Masz powiedzieć że mnie kochasz. Inaczej cię nie puszczę. - Laito uśmiechnął się zadziornie. Bardzo mocno się zaczerwieniłaś, ale nie tym teraz się przejmowałaś. - Powiedz.
- Dobra... K-Kocham cię...
- Tak lepiej... - Powiedział po czym złączył wasze usta. Całował dość namiętnie, ale i trochę zboczenie. Czasami przygryzał Ci wargi, a czasem próbował wepchnąć Ci swój język co z łatwością mu przyszło. Po chwili jego dłonie opadły na twoje biodra i przybliżył cię bliżej siebie.
Witam! Jest nowy shot i wszyscy mają być happy! Dobra... Z tym happy to przesadziłam... Nikogo zmuszać nie będę. Dobra... Pa pa.
CZYTASZ
Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]
RandomTutaj będą pojawiały się one shoty z anime Diabolik Lovers. Pewnie się już do myśleliście po tytule. Będą tu pojawiały się takie postacie jak: Na pierwszym miejscu ty 😘 ❤Shuu Sakamaki ❤Reiji Sakamaki ❤Laito Sakamaki ❤Kanato Sakamaki ❤Ayato Sakamaki...