Kino |Kot, a potem przystojniak|

3K 148 20
                                    

Dedykuję ten one shocik pani _Amazing_Estera_

(K/r) - Kolor ręcznika

(K/p) - Kolor piżamy

(K/o) - Kolor oczu

(K/s) - Kolor swetra

(K/w) - Kolor włosów

Szłaś sobie ulica, albo raczej chodnikiem który wydawał Ci się jak ocean. Dlaczego? Gdyż było tyle ludzi że nawet czasami nie dało się między niektórymi przejść. Nagle usłyszałaś ciche miauczenie odbiegające z ciemnej uliczki. Zaciekawiona poszłaś za głosem. Nagle twoim oczom ukazało się małe pudełko w którym znajdował się kotek o czarnej sierści i miedziano - różowych oczach. Wzięłaś kota na ręce i szybko pobiegłaś do domu (Przypomniała mi się scena z Mahiru, który bierze Kuro na ręce. Ich początki). Szybko dotarłaś do mieszkania. Od razu na wejściu przywitała cię mama.

- Hej skarbie. Dość długo cię nie było. Martwiłam się.

- Po prostu chciałam jeszcze pochodzić po mieście. - Odpowiedziałaś ściągające swoje szkolne buty.

- Coś Ci się rusza w plecaku, czy mi się zdaje? - Do głowy nagle wpadła Ci myśl o kocie. Nie możesz powiedzieć mamie że przygarnęłaś kota z ulicy. Wpadnie w szał.

- Pewnie książki się przesuwają. - Powiedziałaś byle co po czym od razu pobiegłaś do pokoju. Gdy tylko zamknęłaś drzwi, wyciągnęłaś kota z plecaka. - Jak ja mam cię nazwać? - Po chwili zobaczyłaś czarną obrożę na szyi zwierzaka. - Kino.

Przeczytałaś jego imię na głos. Nawet Ci się podobało wiec postanowiłaś że je zostawisz. Kot delikatnie śmierdział. Wiesz że kota się nie myje, ale ten zapach mógł zostać wyczuty przez twoich rodziców. Owinęłaś Kino w (K/r) ręcznik i szybko poszłaś do łazienki. Napaściłaś wody do wanny. Nie za zimnej nie za ciepłej.

- Musimy cię wykąpać. Nie chce aby moi rodzice cię znaleźli. - Delikatnie włożyłaś kota do wanny. Nawet nie drgnął. Szybko go umyłaś, po czym zaczęłaś go suszyć. Zauważyłaś że kot nawet lubiał kiedy go tak suszyłaś ręcznikiem. I znów stylem ninja przeszłaś z łazienki do swojego pokoju. - Idę spać!

Krzyknęłaś na cały dom. Odpowiedziała Ci cisza. Zamknęłaś się w pokoju i rzuciłaś na łóżku. Popatrzyłaś się ostatni raz na kota. Już spał. Szybko wzięłaś (K/p) piżame. PP skończeniu czynności, jaką było ubieranie się, weszłaś pod kołdrę i zasnęłaś.

Gdy tylko już powoli otwierałaś swe (K/o) oczy, promienie słoneczne przebijały się przez żaluzje. Wzrokiem szukałaś kota, który spokojnie spał na twoich włosach. Zmieniłaś pozycję na siedzącą przy okazji biorąc kota na ręce. Kino zaczął się przeciągać po czyn usiadł i wpatrywał się w ciebie.

- No dzień dobry. Rodziców nie będzie, a dzisiaj nie pójdę do szkoły (Uuu wagary!). Więc mamy czas dla siebie. - Powiedziałaś miziając kotka po nosie.

Wyszłaś z pokoju, aby coś zjeść. Od razu gdy weszłaś do kuchni pomyślałaś o Kinie i do byle jakiej miski nalałaś mleka. Szybko zrobiłaś sobie na śniadanie ______(Co tam chcesz na to śniadanie). Razem ze swoim daniem poszłaś do pokoju, a potem usiadłaś na łóżku. Kot nieustannie wpatrywał się w ciebie.

- Dostałeś mleko. Więcej Ci nie dam. - Kot przekręcił swoją małą główką po czym zaczął ocierać się o twoją rękę przy okazji przy tym mrucząc. Pogłaskałaś go za uszami przez co zaczął głośniej mruczeć. Zjadłaś śniadanie, więc postanowiłaś że ubierzesz się już w jakieś normalne ciuchy.

 Z szafy wyciągnęłaś twój ulubiony (K/s) sweter z napisem "I love nya!". Do tego ubrałaś szare leginsy. Swoje (K/w) upięłaś w starannego kucyka. Popatrzyłaś się w stronę kota, ale go już go tam nie było. Zauważyłaś że twoje drzwi są otwarte i pomyślałaś że mógł przez nie wyjść. Znów opuściłaś swój pokój i zeszłaś po schodach w dół. Dotarłaś do salonu, ale kota tam nie znalazłaś. Nagle poczułaś jak robi Ci się słabo. Położyłaś się na kanapie i lekko przymknęłaś oczy. Nawet nie wiedziałaś kiedy to zasnęłaś.

Time Skipe

Obudziłaś się. W pokoju było ciemno. Po patrzyłaś na okno. Za oknem też było ciemno. Tym razem zerknęłaś na zegar który wisiał na ścianie. Była 22.00. Chciałaś wstać, ale poczułaś na swoim brzuchu ciężar. Podniosłaś głowę i zobaczyłaś tą samą włochatą kulkę co wcześniej. Zaczęłaś go głaskać po jego gładkim futrze.

- Kocham cię, Kino... - Nagle z twoich ust wydobyły się te słowa. Po chwili w twoje oczy zaczęło świecić bardzo jasne światło. Światło otoczyło ciebie jak jakąś mgłę. Po chwili ciężar z twojego brzucha zniknął, ale za to coś ciężkiego spadło na podłogę. Światło zgasło, a z podłogi podniósł się chłopak o czarnych włosach i miedziano - różowych oczach. - KTOŚ TY! - Krzyknęłaś na nieznajomego rzucając w niego poduszką.

- Nie rzucaj we mnie... Jestem twoi kotem, Kino. - Przedstawił się chłopak wstając z podłogi i otrzepując się z kurzu.

- Nie możesz być moim kotem skoro jesteś człowiekiem!

- A widziałaś światło?

- No, tak...

- To musisz zaczaić że jestem twoim kotem. - Powiedział z pogardą, siadając na przeciwko ciebie.

- Wytłumacz mi wszystko... Po kolei. - Przez ponad godzinę nawijał o tym jak stał się kotem i jak do ciebie trafił. Powiedział dla czego tobie udało się ściągnąć z niego klątwę. Przy okazji poznałaś go trochę lepiej, przez co bardziej go po lubiłaś. - Więc klątwa przestała działać tylko dla tego że powiedziałam że cię kocham, tak? - Kino przytaknął głową.

- Przy okazji ja ciebie też kocham.

- Zaraz kochałam kota. Nie... - Nie dokończyłaś gdyż chłopak wpił się w twoje usta. Nie odepchnęłaś go po mimo tego że znałaś go, oczywiście w tej ludzkiej wersji, zaledwie godzinę. Czułaś jakbyś znała go całe lata. I z takiego kotka jest taki przystojniak.

Elo ziomeczki. Jak tam mija wam czas? Za niedługo święta, co nie? Pomalowaliście już jajka? A jak nie to przecież macie na to czas. I przepraszam za to że nie było wczoraj shota gdyż weny nie miałam i powoli brakuje mi pomysłów na shoty. To jest straszne!


Diabolik Lovers ♡One Shots♥ [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz