Oko za oko

2 1 0
                                    

Kolejnego dnia w szkole, Riko rozmawiała z dziewczyną i widocznie po ich minach nie była to zadowalająca i miła rozmowa. Siedziałam na końcu przy oknie i patrzyłam jak dziewczyny rozmawiają na przerwie w klasie między innymi uczniami. Spojrzałam na Lucyfera który uśmiechał się do mnie siedząc na stole przedemną. Potem lekcja, mieliśmy robić obraz w parach, polegało to na połoączeniu swoich myśli w jedno. Dostałam Riko i tą dziewczynę, usiadłam przed płótnem między nimi i spojrzałam na białe płótno i farby.

Dziewczyna chwyciała jedną farbę- dobra! Robimy to co wymyślę co wy na to?

A nasze pomysły?- zapytałam i spojrzałam na nią

Dziewczyna groźnie spojrzała na mnie - a ty bądź cicho, tylko ja i Riko robimy ty się nie liczysz

Eve! Mogłabyś przestać - rozczarowała się Riko

Nie byłam dobra w imionach więc nawet nie wiedziałam że ma tak na imię- Eve?

Tak nie wiesz jak mam na imię?- zasmiała się

No takich szmat to nie ma po co pamiętać- uśmiechnęłam się delikatnie i odwróciłam od niej wzrok i chwyciłam jeden z pędzly i farbkę.

Oburzona dziewczyna, spojrzała na moje plastry na twarzy i dłoniach. Zerwała mi jeden z nosa, pisknęłam z bólu i chwyciłam się dłonią za nos. Krew zaczęła wypływać z której mocno trzymający się plaster, oderwał się razem ze strupem. Krew powoli zaczęła nabierać się i powoli spływać po nosie. Riko złapała mnie za ramiona i obróciła mnie do siebie.

Przyjrzała mi się dokładnie i spojrzała wrednie na Eve- wstydź się!

Chwyciła mnie za ręke i wyciągnęła mnie z sali do pielęgniarki. Zaciskałam pięści gdy zbierała moją krew wacikiem. Nakleiła mi plaster na nos i wypuściła nas. Po drodze trafiliśmy na Ivana który nusł gitarę do innej sali.

Spojrzał na nas trochę zaskoczony- coś się stało że Yuki ma takie załzawione oczy?

Bo...ta dziewczyna Eve

Nic takiego- przerwałam jej- przeciesz to moja wina- spojrzałam na brata znieważająco- prawda, to ja się wyżywam na niej a nie bronie - poszłam do sali

Westchnął głęboko i spojrzał na Riko- co się stało?

Przeyjżała mu się chwilkę i opuściła wzrok- nie...bo Eve zerwała jej plaster z nosa razem z strupem i mocno jej poleciało, musiałam pujść z nią do pielęgniarki

Czyli, jednak ją dręczy?

Tak, rozmawiałam z Eve ale nie wiele to dało- spojrzała na mnie, wchodzącą do sali- muszę pujść za nią bo może sobie nie dać rady jeśli będzie chciała ją dorwać

Minęła go, Ivan chwycił ją za dłoń- da radę, nie musisz ciągle jej pilnować jak matka- uśmiechnął się delikatnie i puścił ją

Dobrze - uśmiechnęła się delikatnie i poszła za mną

Już w sali przepychałam się z Eve która jak tylko weszłam do sali, rzuciła się na mnie z farbami i pędzlami próbując mnie pobródzić po twarzy. Nauczycielka chwyciła nas i prubowała nas odciągnąć od siebie, jednak Eve tak chciała mnie pobródzić że nie dawała za zwycięstwo. Wkurzyło mnie to i poczółam jak plecy i głowa zaczęły mnie boleć. Lucyfer siedział obojętnie na stole i tylko się nam przyglądał. Riko rzuciła się do mnie i chciała mnie złapać żeby mnie odciągnąć.

Puść mnie Riko- mruknęłam jakby innym niskim dziwnym głosem

Zaskoczona puściła mnie i spojrzała na mnie uwaznie. Wyciągnęłam dłoń i uderzyłam Eve w kark od tyłu przez co zemdlała. Nauczycielka spojrzała na leżącą na ziemi dziewczynę, zaczęła panikować trochę.

Ptak za niewoliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz