Ciało z krwi

3 1 0
                                    

Ivan szybko sie odwrócił w strone drzwi, spojrzał na nas.

Zróbcie szybko coś z tymi skrzydłami bo będzie nie ciekawie- szepnął i powoli zbliżał sie do drzwi

Znowu pukanie do drzwi. Kai szybko schował swoje rogi i skrzydła. Spojrzał na mnie, podniosłam się i usiadłam. Skupiłam się i schowałam swój dar. Drzałam delikatnie, wyjrzałam zza kanapy i patrzyłam na drzwi. Zora stała gotowa to ataku w drzwiach. Oparłam się o kanapę ramieniem. Kai wstał i podszedł razem z Ivanem do drzwi.

Zora - cicho szepnęłam komendy- zamknięcie, obserwój

Opanowana stała za kanapą blisko mnie i patrzyła uważnie na drzwi, wyczekując. Kai obrucił się za mną i spojrzał na klamkę którą trzymał Ivan.

Powiedział chłopak- kto tam? - wyjrzał przez dziurkę w drzwiach

Policja, przeszukanie i sprawdzenie domu tak jak wypisane w dokumentach- usłyszałam głos Agel.

Natychmiast wysłałam pióra, nie wyciągnęłam skrzydeł. Pióra pojawiły sie w przestrzeni. Natychmiast poleciały do mojego pokoju i zabrały z niego rogi. Wyleciały z nimi przez okno i wylądowały na dachu.

Ivan otworzył pewnie drzwi i spojrzał uważnie na wysoką i pewną siebie Panią oficer- dobry wieczór, nie było ustalone w które dni, ma być sprawdzany dom regularnie bez określonego czasu

Dobry wieczór, tak tak, wiem o tym doskonale- westchnął cicho Ivan- a więc to dzisiaj przypadł ten dzień? Prosze wchodzić śmiało- otworzył szerzej drzwi

Zostaw - westchnęłam cicho do zory- zora pisnęła cicho i położyła się na ziemi spokojnie.

Oficerka weszła do środka, zdjęła buty, żeby nie brudzić. Kai zmierzył ją wzrokiem i powoli przesunął sie w moją stronę. Agel spojrzała uważnie na mnie, dostrzegła że nie czuje sie najlepiej.

A tobie co sie stało Miko? - odezwała sie do mnie i powoli podeszła do mnie

Nic takiego - mruknęła cicho

Spojrzała na zorę która obserwowała ją, i ignorowała jej ruchy- a więc...to jest ten słynny pies którego zabrałaś z domu? Słyszałam że jest bardzo inteligentna i wyćwiczona

Przyszłaś pogadać o pasach?- zapytała sucho

Nie- odwróciła sie do Ivana- czy było by źle gdybym wprowadziła tu swoje psy policyjne?

E-...nie nie było by z tym problemu- uśmiechnął sie blado Ivan

Dobrze, w takim razie zaraz wrócę- wyszła spokojnie z domu

Oparłam się wygodniej o kanapę i patrzyłam jak psy powoli wchodzą do domu. Owczarki niemieckie, od razu podeszły do zory. Podniosła się i spojrzała uważnie na psy. Warknęła cicho gdy te zaczęły ją obwąchiwać. Psy natychmiast sie odsunęły, i poleciały obwąchiwać dom. Kai podszedł do mnie i oparł sie biodrami o kanapę, stojąc obok mnie. Zora spojrzała na mnie uważnie.

Pilnuj - pogłaskałam ją po łebku i cicho szepnęłam

Zora powoli ruszyła w stronę w którą pobiegły psy, Agel spojrzała za nią uważnie. Oficerka spokojnie chodziła za psami i obserwowała zore. Ivan westchnął cicho i podszedł do nas siadając obok mnie na kanapie. Oparłam głowę o kanapę, gdy psy kończyły przeszukanie domu, podniosłam się powoli z kanapy. Agel dostrzegła moje drżąca ruchy, ale pewne kroki. Widziała że nie jest ze mną najlepiej, choć wracam do zdrowia. Podeszłam do niej, stała z założonymi rękoma na plecach, tak jak miała w zwyczaju. Chwyciłam ją za ręke. Spojrzała kamienną twarzą na mnie, chciała ją wyszarpnąć spowrotem, jednak zaskoczyłam ją swoją siłą. Kai patrzył na mnie uważnie, chwyciłam ją za rękaw i podwinęłam go. Dostrzegłam ciemni brązowe znamie na jej skórze. W tym samym miejscu i w tym samym kształcie które sie stworzyło na ciele zwłok w niebie. Dostrzegła moją zestresowaną twarz, drzałam bardziej. Szybko puściłam jej ręke i zrobiłam krok w tył prawie upadając.

Ptak za niewoliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz