1018 i 17

2 1 0
                                    

Weszłam na lekcje z Riko, usiadłyśmy we swoich ławkach tak jak cała klasa. Zora podkuliła się pod moim stołem i leżała spokojna. Nagle ktoś krzyknął w klasie, miałam wrażenie że moja głowa eksploduje zaraz. Westchnęłam cicho chowając twarz w dłoniach. Mruknęłam cicho gdy nauczycielka zwróciła uwage i opieprzyła ucznia. Wruciła do lekcji, wyszłam ze sali lekcyjnej z mocniej bolącą głową. Czułam zmęczenie, opadłam się o ściane przed kolejną salą i zsunęłam się po niej na ziemię. Riko usiadła obok mnie.

Co jest? Głowa cie bardziej boli?- spytała

Nie chciałam tak szybko wylecieć z dzisiejszych zajęć, pokręciłam głową- nie...jest lepiej tylko zmęczona jestem

Nie spałaś?

Spałam ale nie wyspałam się- kłamałam, wyspałam się cudownie w ramionach Kaia

Oo czyżby nasz potworek sie źle czuł?- usłyszałam głos Alaidy

Ciekawe czy po tylu latach zrobiło jej sie smutno że zabiła swoją rodzine- mruknęła Eve która stała obok niej

Obie znalazły sobie więcej sojószników, nie stały same. Były jeszcze jakieś dwie inne dziewczyny.

Czym ich zabiłaś? Nożem kuchennym też tak sobie pociełaś dłonie gdy umierali?- zaśmiała sie cicho Alaida- biedny 5 letni braciszek

Zacisnęłam dłonie. Podniosłam się z ziemi.

O kurwa, wstała- zaśmiała sie kedna dziewczyna za nimi

Podeszłam do Alaidy -prosisz sie o kolejny wpierdol- zauwarzyłam

Dziewczyna zaśmiała sie cicho- od ciebie? Nawet mi do pięt nie dorastasz- zmierzyła mnie wzrokiem

Dobra, miałam ochote ją rozjebać. Wiedziałam że nie mogę, zora stanęła między moimi nogami i patrzyła ostro na dziewczyne

Ogarnij pieska bo sie miesz w nie swoje- westchnęła cicho spoglądając na zore

Jeśli ja ci nie wpierdole, to ten pies tak- warknęłam cicho- naciągaj tylko bardziej nitkę a w końcu pęknie

Czyżbyś mnie ostrzegała?- uśmiechnęła sie delikatnie- zacznij gadać kurwo, to może...MOŻE dam ci spokój- uśmiechnęła sie wrednie do mnie

Nie zabiłam ich- warknęłam cicho- nie zamierzam grać na twoich zasadach

Ciekawe, nie wierze ci bo nie mma na to dowodu- uśmiechnęła sie do mnie delikatnie- zabiłaś kogoś kiedyś? Co to za katana w twoim pokoju? Piękna jest, z byle powodu jej pewnie nie masz, nigdy mie widziałam takiej ani nawet podobnej czy równie pięknej. Znam sie dobrze na bromi białej, jestem tego absolutnie pewna

Warknęłam cicho- spierdala Ala

Minęłam ją, szturchając ją łokciem.

Oburzyła się- jak mnie kurwa nazwałaś? Nie mam na imie Ala!

O serio? Ciekawe bo pasuje do ciebie, jak do dziwki- powiedziałam pewnie i poszłam przed siebie a zora obok mnie

Co za szmata- warknęła cicho Alaida- nie jestem kurwa dziwką

Po jakichś paru długich minutach wruciłam na lekcje. Usiadłam z tyłu w ławce i starałam się schować przed nauczycielką żeby nie musiała mnie obserwować. Westchnęłam cicho gdy udało mi się wyciszyć swoją obecność i wykluczyć z otoczenia. Głowa nie dawała mi spokoju, jeszcze ta pieprzona Alaida która działa mi tylko na nerwy. Westchnęłam z ulgą gdy mogliśmy wyjść ze sali. Chwile puźniej gdy stałam pod kolejną salą, podszedł do mnie Kai. Spojrzałam na niego uwarznie.

Ptak za niewoliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz