Ułożyłyśmy się na łóżku, chwyciliśmy zeszyty i Riko tłumaczyła mi troche mniej więcej co było na lekcjach. Śmiałyśmy się cicho z jej rysunków w zeszycie które pojawiały się tam tylko gdy już nie mogła niczego wbić do swojej głowy. Skończyliśmy dość, późno, za niedługo miała być kolacja. Jednak do kolacji miałyśmy jeszcze dwie godziny. Prawie codziennie jednak w szkole przed kolacją, późnym popołudniem po zajęciach organiozowano zajęcia dodatkowe. Można było przyjść z marszu lub sie zapisać.
Chcesz pójść ze mną na zajęcia gimnastyczne?- spytała mnie gdy skończyliśmy
Zapisałaś się do kułka gimnastycznego?- nie wiedziałam że to zrobiła
Tak- uśmiechnęła sie delikatnie- chcesz iść? Umilimy sobie czas przed kolacją, po za tym porozciągasz sie troche, dobrze to robi po lekcjach
Zastanowiłam się chwile- czemu by nie
O to super, ubierz na wf rzeczy i idziemy
Podniosłam się i zajrzałam do swojej szafki, wyciągnęłam strój na wf i weszłam do toalety się szybko przebrać. To były czarne sportowe leginsy, i czarna obcisła koszulka z długą szyjką bez rękawów.
Pójdziemy na chwile do mnie? Wezme swoje i pójdziemy- stała ze swoją torebką już przy drzwiach
Szybko chwyciłam swój telefon i kluczyki. Założyłam buty.
Tak oczywiście
Wyszłyśmy z pokoju i szłyśmy korytarzem spokojnie. Stanełyśmy przed jej drzwiami. Westchnęłam cicho przypominając sobie że przecież te dwie suki mają tu pokój razem z Riko i Kanarii. Weszłyśmy do środka a ja zobaczyłam Alaide siedzącą przy swoim biurku z laptopem na nim, oglądała jakiś serial na słuchawkach i zajadała się słodkościami.
Spojrzała na mnie ostro- Riko, co ona tu robi?- spytała nie zadowolona i odłożyła pianki marshmallo które jadła
Zaprosiłam ją na chwile, zabieram rzeczy i idziemy na zajęci- zmierzyła ją nieprzyjemnym wzrokiem- po za tym co cie to obchodzi? Jest ze mną a mie wparowała do pokoju bez niczyjej wiedzy
Jak zabierzesz co trzeba to wypierdalać, skoro jest z tobą to nie chce jej widzieć u nas- warknęła i spojrzała na swerial zatrzymując go
Mieszkamy to we cztery, przyzwyczajaj się do goście, nie tylko z mojej strony- syknęła Riko i podeszła do swojej szafki
Alaida prychnęła cicho i włączyła znowu serial poprawiając słuchawki
Kanarii wyszła z toalety i spojrzała na mnie- oo Miko- uśmiechnęła sie- jak dobrze że jesteś, nie wiem co zrobić z crossantami które ostatnio przyszły przez pomyłkę i nie chcą ich teraz odebrać
Spojrzałam na nią uwarznie z uśmiechem na twarzy- a...co to ma ze mną wspólnego?- zapytałam nie rozumiąc za bardzo
Chcesz całe pudełko? Ivan mówił że lubisz bardzo i pewnie weźmiesz- wyciągnęła pudełko ze swojej szafki
Uśmiech rozszerzył się na moich ustach - oczywiście, z wielką radością je wezme- chwyciłam pudełko które mi podała- dziękuje bardzo
Serio Kanarii? Dajesz tej szmacie crosanty? - mruknęła nie zadowolona Alaida- czemu mi nie dałaś?
Bo za dużo wpierdalasz słodyczy- westchnęła Kanarii- po za tym wole je dać Miko a nie tobie, zapewne dawno ich nie jadła
Tylko wtedy gdy byłam u was i Kai dał mi gryza, a tak to naprawde nie pamiętam kiedy ostatnio- trzymałam z szerokim uśmiechem paczkę w dłoniach
Noo to ciesze sie że je dostałaś
Odwdzięcze ci się kiedyś- mrugnęłam do niej zadowolona
Pf...- prychnęła cicho Alaida i zaśmiała sie cicho
CZYTASZ
Ptak za niewoli
RandomPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...