Spojrzałam na katane która przykuła moją uwage. Usiadłam i spojrzałam na zdjęcia uwarznie, przeglądałam je i uśmiechałam sie delikatnie. Zastanawiałam się gdzie je zostawić. Przypomniałam sobie list który dostałam od Lilitch z nieba, tego małego aniołka z siostrą i dwoma braćmi. Schowałam jej list do szafki zamykanej na klucz w biurku, otworzyłam szafkę i położyłam w niej zdjęcia uśmiechając sie lekko gdy na nie patrzyłam. Zamknęłam szafkę i włożyłam kluczyk do zamka, gdy miałam przekręcać zamek, nagle moje drzwi do pokoju sie otworzyły. Spojrzałam na wściekłą Alaide i Eve. Mruknęłam cicho, czyli dzisiaj nie pójde spać wcześniej? Szybko weszły do środka zamykając za sobą drzwi. Alaida dostrzegła kluczyk w zamku szafeczki zamykanej na klucz. Szybko przekręciłam kluczyk i schowałam go w kieszeni.
Co chowasz w tej szafce?- Alaida stanęła przedemną z założonymi rękoma na piersi- znowu kolejne zekrety?
Żałosne- warknęła cicho Eve
Skąńcz z tymi sekretami wreszcie idiotko- podeszła do mnie żeby zabrać mi klucz- czemu nie pokażesz co ukrywasz co?
A czemu sie wpierdalacie do mojego życia?- warknęłam cicho i odrzuciłam klucze do zory która podniosła się ze swojego kojce
Szybko zrozumiała że ma chronić kluczyki i nie reagować na dziewczyny.
Dziewczyna Eve złapała mnie za nadgarstek i wykręciła go - czemu jesteś tak irytująca?
Czego wy kurwa ode mnie chcecie?- warknęłam cicho wyszarpując ręke z jej uścisku i odpychając
Dziewczyna wkurwiła sie tylko bardziej.
Co cie łączy z Kaiem? Zachowujesz się do niego inaczej niż do Ivana- zauwarzyła Alaida
Masz ochote na obu prawda? Dlaczego? Lubisz trójkąciki? - warknęłam gdy ta stała przede mną z założonymi rękoma na piersi
Wściekła się - co kurwa?
To co słyszysz- uśmiechnęłam sie delikatnie- ciągle chcesz ich dla siebie, a nawet nie wiesz jak dużo dziewczyn sie za nimi ogląda na mieście. To tylko potwierdza jak bardzo jesteś podobna do każdej innej
A ty niby nie?- warczała Eve- pewnie też masz ochote na Kaia
Eve stanęła obok Alaidy zaciskając pięści. Zmierzyłam ją wzrokiem.
Na tego kretyna?- zaśmiałam sie cicho- musiał by być ostatnią osobą na świecie
Miałam wrażenie że okłamuje siebie samą i wcale nie musiał by być ostatni na świecie.
Kłamiesz- warknęła Eve
Skąd ta pewność? - uśmiechnęłam sie szeroko
Prychnęła cicho Alaida i uderzyła mnie w twarz. Była pewna że sie przewruce i upadne, bo z taką siłą uderzyła. Ale byle jakie spoliczkowanie nie nie podziała na mnie. Moją twarz się odwruciła a ja ją delikatnie opuściłam. Policzek piekł mnie troche, ale nie równało się to z siłą Agel czy Hana w niebie. Stałam twardo, zaśmiałm się cicho i uśmiechnęłam. Spojrzałam na dziewczyne.
Serio? Bijesz gorzej niż kto kolwiek- westchnęłam cicho
Spojrzała na mnie krzywo, Eve poprawiła i dała mi drugiego plaskacza.
Zaśmiałam sie cicho - jakby wiatr powiewał mi w twarz, mam wam pokazać co to jest prawdziwe przyłożenie?
Byłam gotowa użyć pełną moc, troche traciłam logiczne myślenie. Nie myślałam o konsekfencjach. Podciągnęłam rękawy i zbliżyłam się do dziewczyn. Nagle usłyszałam jak zora szybko podbiega do okna z kluczykami w mordce. Otworzyła drzwi na taras. Spojrzeliśmy na nią. Westchnęłam głęboko a uśmiech z moich ust znikł co dobrze zauwarzyła Alaida. Kai wszedł do pomieszczenia przez balkon.

CZYTASZ
Ptak za niewoli
AcakPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...