Kai opuścił mnie na ziemię dopiero wtedy gdy byliśmy już na parterze. Wzięłam od Riko swoje crosanty z radością. Weszliśmy na stołówkę i dostaliśmy kolacje nieco wcześniej. Usiedliśmy przy stole a zora położyła się pod moim krzesłem.
Czujesz sie lepiej prawda?- spytał Ivan
Na sto procent- uśmiechnął sie delikatnie Kai gdy nabiłjał na widelec jedzenie
Pokiwałam głową- tak, jest lepiej
Kai spojrzał na mnie uwarznie a potem wrucił do jedzenia.
Co?- spojrzałam na niego uwarznie
Czemu nie masz na sobie normalnych ubrań?
Westchnęłam cicho- miałam iść z Riko na gimnastykę ale no...spóźniliśmy się i już nie poszliśmy, pójdziemy jutro
Pokiwał delikatnie głową. Zaczęłam jeść.
A crosanty skąd?- spytał
Pewnie od Kanarii- powiedział Ivan z delikatnym uśmiechem na twarzy
Riko pokiwała głową- tak dała jej
Dziękuje że jej powiedziałeś- uśmiechnęłam sie do Ivana
Spoko, wiem że je kochasz
Zjedliśmy gdy akurat na stołówkę weszła Alaida razem z Eve. Podnieśliśmy się żeby odnieść talerze i wyjść. Zora podreptała grzecznie za mną a ja trzymałam w dłoniach swoje crosanty. Spojrzałyśmy na siebie z Alaidą i odwruciłam od niej wzrok. Poszliśmy do góry po schodach, gdy Ivan zauwarzył że Riko nie podchodzi do swoich drzwi, zaskoczony troche spojrzał na nią.
Nie idziesz do siebie?- spytał
Pokręcila głową- robimy babski wieczór u Miko, potem przed 22:00 pójde do siebie żeby mnie nauczycielka nie zobaczyła
Kai spojrzał na mnie, a potem na zegarek na swoim nadgarstku
Macie sporo czasu - zauwarzył- jakieś 4 godziny
Pokiwałyśmy głowami.
To będzie poerwszy taki wieczór Miko więc musimy to zrobić
Staneliśmy pod moimi drzwiami, obok moich drzwi były dodatkowe schody więc demon i chłopak mogli nimi wejść szybko na piętro wyżej.
To miłej zabawy- Ivan przytulił mocno Riko do siebie i pocałowali się w wargi krutko
Dobra, to ja wezme to co chce i ide z Ivanem- wszedł do mojego pokoju
Stanęłam w drzwiach- co zabierasz?
Stanął porzede mną i położył dłoń na mojej tali przysuwając mnie bliżej siebie i pocałował mnie namiętnie w usta. Zarumieniłam sie delikatnie, uśmiechnął sie delikatnie i mruknął cicho. Odsunął swoje wargi od moich a moje usta powędrowały za jego. Uśmiechnął się szerzej.
Reszte dostaniesz w najbliższym czasie kochanie- szepnął cicho do mojego ucha gdy się nachylylił delikatnie na demną
Pocałował mnie w wargi, przyjrzał się mi odsuwając swoją twarz od mojej
Chciałeś...
Pocałunek- mrugnął do mnie i szepnął cicho- klepnął mnie delikatnie i cicho w tyłek na co podskoczyłam delikatnie- pięknie wyglądasz w rakich rzeczach- szepnął znowu do mojego ucha i ominął mnie wychodząc z pokoju
Westchnęłam cicho, odwruciłam się do Riko która wchodziła przez drzwi.
Do jutra- usłyszałam ich głosy
CZYTASZ
Ptak za niewoli
RandomPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...