Dusza uwięziona

3 1 0
                                    

Weszliśmy do środka szkoły, milczałam całą drogę, gdy oni rozmawiali. Pani z portierni przy wejściu od razu zatrzymałam nas.

Dzień dobry, Yuki- spojrzała na mnie, z dziwną tajemniczością którą nigdy wcześniej na mnie nie patrzyła

Dzień dobry- mruknęłam-...gdyby mogła mnie tak Pani już nie nazywać- westchnęłam cicho

A tak jasne, czyli Miko poprostu tak?- uśmiechnęła sie ale widziałam w tym uśmiechu sztuczne i dziwne emocje.

Tak dziękuje bardzo- uśmiechnęłam się delikatnie i sztucznie troche

Kobieta spojrzała na Kaia- a Pan kim jest?

Kai drygnął delikatnie i spojrzał na znacznie niższą osobe od siebie, wyciągnął dokumenty- jestem nowy w tej szkole już od jakiegoś czasu

Kobieta chwyciła dokumenty i spojrzała na nie, weszła szybko spowrotem do portierni a my za nią, Kai stanął w drzwiach. Ivan dotrzymywał nam towarzystwa, stanęłam na przeciwko Kaia, oparłam się barkiem o ścianę i wyciągnęłam telefon, zaczęłam go spokojnie przeglądać.

Portierka wróciła do nas z dokumentem w ręku- dobrze powiadomię dyrektorkę, Kai Hojiroshu tak?

Em...tak- potwierdził

Okej, witamy cie w szkole potem przyjdziesz do sekretariatu po odbiór przepustki bo zaraz będą obowiązkowe- spojrzała na Ivana- No będziesz chodzić z swoim bratem do klasy więc pomoże ci na pewno- uśmiechnęła się milutko

Dobrze dziękuje bardzo- odsunął się żeby odejść

Portierka spojrzała na mnie- a ty moja droga

Spojrzałam na nią spokojnie- masz przyjść potem żeby zmienić swoje nazwisko i imię żeby dokumenty sie zgadzały. Podszywanie sie za siostrę innej rodziny, nie puśczą ci tego płazem w innych przypadkach

Przewruciłam troche oczami- "żebyś wiedziała kobieto po co to zrobiłam"- pomyślałam- dobrze przepraszam i dziękuje- uśmiechnęłam się delikatnie. Stanęłam prosto i schowałam telefon.

Dobra ićcie już- machnęła ręką i puściła nas

Obróciliśmy się i poszliśmy spokojnie. Poszliśmy pod nasz szafki, Kai na razie jej nie miał więc schował rzeczy do szafki Ivana. Widziałam jak pięknie każdy się obracał z Kaiem i Ivanem. Czyłam sie jak nie padujący element układanki. Kai spojrzał na mnie, zobaczył moją bez interesowną minę i zmęczoną życiem. Ivan spojrzał na mnie a potem na Kaia.

Szturchnął go łokciem w ramie, demon odwrucił się a Ivan przechylił się do jego ucha- skoro mam ci pomagać jak zachowywać się do ludzi, to próbujmy to robić na Miko, co ty na to?

Chcesz użyć jej jako królika doświadczalnego- szepnął cicho

Nie słuchałam ich tylko spoglądałam na przechodzących ludzi i gapiących się na nas jakby dwa wysokie przystojne anioły zobaczyli, z czego jeden był demonem.

No tak, ale w takim...dobrym znaczeniu- zapewniał go

Jak w dobrym znaczeniu?- zmarszczył troche brwi i spojrzał uważnie na chłopaka

Że...nie będzie sie jakoś okropnie czuć jeśli nie zjebiesz. I nawet nie będzie o tym wiedziała, to nie jest jakieś brutalne

Brutalne będzie jak zjebie, i poczuje to emocjami?- mruknął cicho

Tak- potwierdził- w końcu na kimś musisz sie nauczyć rozmawiać, bo inaczej możesz sie troche za bardzo wyróżnić z grupy

Kai mruknął cicho i wyprostował plecy, myślał- skoro...mam dotrzymać wam kroku to chyba muszę nie?

Ptak za niewoliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz