Trening odbyliśmy tym razem w moim pokoju. Siedzieliśmy w ciszy na łóżku na przeciw siebie, gdy ja ćwiczyłam kontrole sposobem z piórkiem.
Nieźle- zaskoczony patrzył jak moja kontrola szybko wzrosła i poprawiła się- czy to był powód twojego nie spania?- spojrzał na mnie uwarznie
Westchnęłam cicho starając sie dalej kontrolować piórko. Pokiwałam delikatnie głową spuszczając wzrok.
Nie możesz tak robić, noc jest żeby odpocząć a nie dodatkowo ćwiczyć- powiedział poważnie- nie rób tak więcej
Pokiwałam delikatnie głową - przepraszam...- mruknęłam cicho gdy piórko opadło na moje kolana
Podniosłam piórko i zaczęłam od nowa. Nie odpowiedział mi na to. Następne treningi wyglądały tak samo, codziennie ćwiczyłam tylko to, żeby piórko nie spadło z czóbków moich palcy. Tak minął miesiąc. Pokręciłam delikatnie głową gdy sie zastanawiałam co odpowiedzieć Riko, gdy chciała abym ją narysowała. Tak poprostu bez powodu, mój poziom rysunków wszedł na taki wysoki poziom że rysowałam prawie realistycznie. Końcowo zgodziłam się, wiedziałam jednak że zajmie mi to naprawde długo. Koniec półrocza zbliżał się wielkimi krokami. Zostało jeszcze 4 miesiące, a nauczyciele zaczeli dawać nam więcej zadań domowych i kartkówek czy sprawdzianów. Dziewczyna wysłała mi swoje zdjęcie. Sprawa o białym busie ucichła, nie widywałam już go od momętu gdy pojawiła się w szkole po raz kolejny policja. Tym razem jednak oficerem który prowadził zlecenie, był sam Han. Wiedziałam że skoro jako anioł jest oficerem to na ziemi też będzie. Gdy go spotkałam przypomniałam sobie o krzyżu którym naznaczyłam go gdy ożywiłam Agel. Nauczyłam się sama teleportować do światów, jednak Kai nie chciał mnie puścić samej na ożywienie anioła w niebie. Cała sytuacja z przywracaniem anioła wyglądała bardzo podobnie do Agel. Było to dość nie dawno więc nadal jestem troche poraniona. Przebiłam sobie tym razem piórem raz ręke, poraniłam swoją łydkę. Potem Izumi znowu musiała mnie zszywać a ja zostałam z kolejnymi pewnymi bliznami. Na szczęści gdy ciało sie opala, niektóre blizny znikają. Jednak promienie słońca nie działały tak na blizne na policzku, dalej wyglądała tak samo. Han za namową Kaia, poprosił Agel o chodzenie ze sobą. Oficerka na początku zmierzyła go surowym wzrokiem, ale potem uśmiechnęła sie delikatnie i rumieńce napłynęły na jej policzku. Tak sie ciesze że zrobiłam w tedy temu zdjęcie i wywołałam je, po czym schowałam do swojej szufladki. Nigdy nie zapomne tak nie znanego mi wyrazu twarzy u Agel. Zgodziła się. Han tak się cieszył że upił się z demonem w niebie, a potem oboje pijani pomaszerowali do piekła i tam jeszcze bardziej sie upili. Potem razem z Agel musiałyśmy zabierać ich stamtąd, gdy Nort przyszedł po nas zapewniając nas że ta dwójka zaraz zaliczy zgona, i prosząc żebyśmy i h już zabrali bo demon nie chce stracić brata z tak głupiej przyczyny. Ich stan był tak zabawny że nie obeszło się bez naszego duszenia się ze śmiechu na początku. Kai potem zabrał mój telefon i zrobił pare zdjęć sobie i Hanowi a potem nam w tle. Alkochol lał im się do ust, a ci ledwo kontaktowali z nami. Potem po opanowaniu śmiechu, z trudem odciągneliśmy ich od alkocholu. Pożegnałam się z Hanem i Agel gdy staliśmy we czterech na granicy światów. Złapałam demona pod ręke gdy ten bujał się we wszystkie strony i nie potrafił stać. Opierał się troche ciałem o mnie, był naprawde ciężki ale gdyby nie trening Agel to nie wiem jak bym sobie poradziła w takiej sytuacji. Pożegnaliśmy się po czym przeteleportowałam siebie i demona do mojego pokoju. Nie mogłam nas zabrać do jego i Ivana pokoju bo nie chcieliśmy trfić przypadkowo na gości. Zjebalibyśmy po całości gdybyśmy nagle pojawili się w skrzydłach i rogach, dodatkowo jeszcze z tak pijanym Kaiem, w pokoju gdzie będą przyjaciele chłopaka. Pomogłam mu usiąść na łóżku, gdy odeszłam na chwile i wruciłam, demon już spał pod kołdrą. Nauczyłam się wywoływać zdjęcia więc dużo zdjęć które dotyczyły mojego daru, trzymałam bezpiecznie zamknięte w szafce i w ukrytym folderze na telefonie. Alaida nigdy więcej nie próbowała mi się wkraść do pokoju po ostatnim razie. Pewnie nie chce nas więcej zobaczyć w takiej sytuacji.

CZYTASZ
Ptak za niewoli
RandomPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...