Kurde...co ona chce??- wymamrotał pod nosem Ivan i puścił mnie odsuwając się ode mnie.
Lucyfer odczepił się ode mnie i wzbił się w powietrze, latając nademną. Dziewczyna podpłynęła na desce a Ivan podpłynął po swoją. Dziewczyna pomogła mi się wspiąć na deske, Ivan zrobił to samo z swoją deską.
Chcecie może przyjść do mnie dzisiaj wieczorem? Chcę. Przywoływać duchy z koleżanką jedną- powiedziała dziewczyna
Chentnie przyjdę- oznajmiłam jej
A Ivan podpłynął do nas troche- to w takim razie ja też- uśmiechnął się przyjaźnie.
Usiadłam z tyłu za Kanarii i patrzyłam tylko jak wiosłuje spokojnie w stronę brzegu.
Może...ja wezme Yuki do siebie na deske co?- powiedział Ivan
Spojrzała na niego- nie ufasz mi czy co? Boisz się że ukradne ci siostrzyczkę?
N-nie ja...
Ale z drugeij strony chciałam bym być jej siostrą- rzuciła mi się w ramiona i zaśmiała cicho- chwyciła mnie za policzki gdy wtulała się troche we mnie- taka słodka siostrzyczka! Ivan jak to jest mieć taką młodszą siostre?
Ivan zadrzał delikatnie i westchnął cicho- Kanarii...jakbyś mogła tak się do niej nie przytulać?
Czemu niby? - spojrzała na mnie- Yuki zistań moją siostrą
Nie wiedziałam co zrobić i otworzyłam usta.
No no mów Yukii- uśmiechnęła się radośnie
T-tak...- wypaliłam nagle bez zastanowienia się
TAK! Widzisz Ivan? Od dzisiaj jestem twoją drugą młodszą siostrą, choć nie ciesze się z tego faktu jakoś bardzo- odsunęła się ode mnie troche i chwyciła mnie za dłonie- ale najważniejsze że jestem młodszą siostrą Yuki!
A se chyba śnisz- mruknął Ivan- nie możesz tak nagle stać się moją i jej siostrą, potrzebowała byś geny rodziców
Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się szeroko i mrugnęłam do niego znacząco. Lucyfer stanął na desce za mną i nagle się zabujała delikatnie szybko przeskoczył do Ivana. Ivan spojrzał na mnie uważnie gdy mrugnęłam do niego. Chwile miał poważną twarz ale po chwili rozchmurzył się i uśmiechnął lekko pouszczając głowe.
I co z tego? Możecie mnie przeciesz adoptowć
Nie, ja cie nie chcę - założył ręce na piersi
A mnie to nie interesuje, wole posłuchać odpiwiedzi Yuki!- spojrzała na mnie
A-ahaha...- przechyliłam delikatnie głowe- to...chyba nie do mnie należy odpowiedź...
No weeź Yukii...- zastanowiła się chwile i mnie przytuliła do siebie- nie chcesz mnie jako siostry???
A...- zamarzłam na chwile i nie wiedziałam co powiedzieć- n-nie nie to nie tak...nie powiedziałam nic takiego Kanarii
Dobra przestań marzyć dziewczynko- westchnął głęboko Ivan i zaczął płynąć do brzegu.
Kanarii udawała że tego nie usłyszała i gdy tylko dopłyneliśmy na brzeg. Zeskoczyłam do wody i stanęłam w niej po łytki. Odłożyli deski do wypożyczalni, a ja weszłam na plaże. Bardzo lubiłam pływać ale nie chciałam znowu płynąć żeby Ivan i Lucyfer mnie po raz kolejny przytrzymali. Poczółam na biodrach dobrze mi znaną dłoń spojrzałam za siebie na Lucyfera. Wielkimi dłońmi trzymał się mojej tali stojąc za mną. Nagle zauważyłam że Ivan i Kanarii wracają do nas. Nie dokońca mieli zadowolone miny, podeszli do mnie i dziewczyna od razu chwyciła mnie za dłonie i pociagnęla za sobą. Pobieglam bym za nią gdyby nie to ze Lucyfer ciągle mnie trzymał w tali i nie chciał puszczać.
CZYTASZ
Ptak za niewoli
De TodoPrzepraszam za ortografię, ale mam dysortografię. Wybaczcie, staram się nie popełniać błędów Może pierwsze rozdziały nie są najlepsze, ale im dalej w las tym więcej się dzieje i tym bardziej lepsza ortografia (Opowieść nie jest jeszcze ukończona) Dz...